Chciałem sprawdzić płyny i dolać do spryskiwacza, ale niestety kolejna rzecz się musiała zepsuć
Teraz nie mogę otwierać nawet maski - chyba linka poszła. Da się to jakoś na parkingu sprawdzić/naprawić ?
edit- samo się naprawiło 0.o
Chciałem sprawdzić płyny i dolać do spryskiwacza, ale niestety kolejna rzecz się musiała zepsuć
Teraz nie mogę otwierać nawet maski - chyba linka poszła. Da się to jakoś na parkingu sprawdzić/naprawić ?
edit- samo się naprawiło 0.o
Witam, jestem tu nowy
Swoje Tico odziedziczyłem o bracie, który kupił je od wuja - ten jeździł nim od nowości tak więc autko jest w rodzinie od początku. Szkoda tylko, że nikt się do niego nie przykładał
Od września próbuje przywrócić to do ładu.
Było wyganianie rdzy, niestety dziś zauważyłem że straciłem tylko czas (już przebija)
Listwy na drzwiach z przodu przyklejone na czarny silikon ( nie moja robota ) - dziś się odkleiła na tyle że wystarczyło chwycić żeby odpadła
Autko dostało też nowe opony, robione były hamulce z tyłu, podczas przeglądu puścił ręczny więc również trzeba było to zrobić. Dokupiłem swoje radyjko i głośniki do półki, żebym choć trochę komfortu zaznawał podczas podróży
Można rzec, że dostałem je za darmo, ale stan tego auta zmusił mnie do władowania w nie kwoty podobnej jak kupno.
Kolorek dość rzadko widywany przeze mnie na ulicy - seledynowy. Rok 1999, 141000 przebiegu, wersja SX.
To by chyba było na tyle
Pozdrawiam
Właściwie trudno to nazwać dłubaniem.. Odkleiłem i tak już ledwo co trzymającą się listwę boczną na drzwiach i teraz "ładnie" ozdabia to miejsce czarny silikon.
W dodatku cała robota z rdzą wykonana we wrześniu na marne - już wszędzie wyłazi.
Dostałem to autko właśnie we wrześniu, włożyłem w nie właściwie tyle ile jest warte i okazuje się że cały plan poszedł się wietrzyć. Miał wyglądać po prostu na zdrową serie, ale cóż...
Edit - zapomniałem się przywitać, więc witam