nie do konca , poniewaz kierowca widzac autobus z wlaczonym migaczem powinien ustapic mu
pierszenstwa zawalniajac lub zatrzymujac sie
Nie można mówić o przepisach, czy ustąpieniu pierwszeństwa "do końca" lub "nie do końca". W ww. artykułach nie ma sformułowania "ustąpić pierwszeństwa przejazdu", więc nie nazywajmy tego tak. Ty masz obowiązek umożliwić włączenie się do ruchu autobusowi a on ma obowiązek upewnienia się, że jego manewr nie zagrozi bezpieczeństwu ruchu.
Sformułowanie "autobus ma pierwszeństwo" jest błędne i czasem wykorzystują je kierowcy autobusów, którzy wyjechali komuś przed maskę. Taka sytuacja ma miejsce nagminnie w Warszawie np. na podjeździe na most Grota od ul. Wysockiego, gdzie z zatoczki autobusowej autobusy pchają się bez cienia skrupułów na drogę, nie zważając na jadące tamtędy inne pojazdy.
z obserwacji wiemy ze jest dokladnie na odwrot
Widuję wielu kierowców, którzy starają się wpuszczać autobusy na drogę, może to ci, co sami nimi długo jeździli i wiedzą jak trudno nimi dotrzeć gdzieś na czas; tak czy siak, widać, że ludzie się starają. Niestety, czasem też akcja spotyka się z reakcją, jeśli autobusy się wpychają nie zważając na innych uczestników ruchu, ludzie przestają wpuszczać ich...
Myślę, że nie ma co w nieskończoność pisać "zupełnie tak - nie zupełnie tak"... przepisy dot. tego tematu nie są sformułowane z użyciem wyrazów "ustąpić pierwszeństwa" więc nie ma co ich sobie "dopisywać"...