Az mi wstyd <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> ...no chcialam ja troche przegonic po tak na codzien to tylko po miescie jezdzimy;) Dzieki wam sliczne za odpowiedzi, 6:0 dla uszczelki. Mam nadzieje ze nic wiecej nie uszkodzilam ta dzisiejsza wycieczka:( jutro z ranca samego sprawdze wszystkie plyny. myslicie ze moge jeszcze do piatku do pracy jezdzic??? czy konieczna natychmiastowa wizyta u swiftologa?

Witam wszystkich forumowiczow. Po raz kolejny zwracam sie do was o pomoc bo wiem ze moge na was liczyc <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Otoz...
Jadac autostrada ok 140km/na godzine spuscilam noge z gazu i zwolnilam do 80 i przy ponownej probie przyspieszenia pojawila sie ze mna duza chmura bialego dymu, ktora za chwile znikla i jak jechalam dalej juz nic sie nie dzialo...do nastepnego zwolnienia. sytuacja powtorzyla sie kilka razy wiec sie nie na zarty przestraszylam i dalej jechalam juz grzecznie 80. Co sie dzieje z moim autkiem???

I co? odbył sie ten spot 12ego??? Bo cos sie doczytac nie moge <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Bo ja bym sie chetnie na takiego spota wybrala ale chyba sie trosze spoznilam <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />

A czy kolezanki klubowiczki tez sa zaproszone??? Jakby co to ja tez sie pisze na takiego spota!!!

Dzieki chlopaki za odpowiedz. Z tymi cylinderkami trafiles w dziesiatke! To samo powiedzial mechanik tylko ze za clinderki zaspiewal po 50 zl od strony plus 40 zeta robocizna. Czekam do 10ego do wyplaty i jezdze piszczacym Swiftem. Moze znajde do tego czasu gdzies taniej <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

Drodzy koledzy, szczesliwi posiadacze Swiftow, po raz kolejny zwracam sie do was z prosba o rade. Cos zaczelo mi piszczec w tylnym kole (chyba lewym) przy skrecie w prawo (czy to mozliwe?) i przy hamowaniu. I teraz pytanie czy powinnam skojarzyc ta usterke z tym iz ostatnio moze troche zbyt mocno zaciagnelam reczny ktorego nigdy prawie nie uzywam? jutro jade z moim swiftem do mechanika i chcialabym wiedziec czego sie spodziewac i ewentualnie jakie sa koszty takich napraw jak wymiana bebnow lub łozysk? (czytalam tez ze moze to byc cos z pochyleniem kol lub z samoregulatorami) co wy o tym myslicie? Pomozcie zagubionej w swiecie mechaniki pojazdowej kolezance <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />!!!!!!

ach! wiedzialam ze moge tu liczyc na jakiegos wyrozumialego klubowicza co sie nademna zlituje i mi to wytlumaczy <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> heheheh swoja droga nalezy sie 100 pkt za kreatywnosc <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />! czyli rozumiem ze jak nie bedzie mnie stac na 175 to mgoe kupic 165 lub 155?

no tak, stalowe...wiec jaka szerokosc opony powinnam wybrac? czy 145 bedzie tak samo pasowac jak 155 165 czy 175? dla mnie to wszystko zbyt skomplikowane.

to skad ja mam wiedziec jaka wybrac? <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />? ja juz nic nie rozumiem...

dzieki w ogole za odpowiedzi ale teraz typowo babskie, jak na babe pzystalo <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />, pytanie: czy ta szerokosc opon to tylko moj wybor jakie kupie? czy sa jakies uwarunkowania techniczne ze np jak se kupie 175 to moze okazac sie ze akurat na moje felgi nie pasuja? czy to jest tak ze kazda opona R13 bedzie pasowac?

Ja wiem ze ten watek byl juz pewnie 100 razy i zaraz mi go mokry skasuje;) ale moj przypadek jest szczegolny - bo jest rozowy <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> a oprocz tego (o ile to ma jakies znaczenie) - silnik 1.0, felgi 13 ....i nie jezdze szybciej niz 150 <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Wiec jakiego rozmiaru kupic opony letnie? I moze jakiej firmy....marza mi sie micheliny ale chyba nie nie stac <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />

Moja litrowka tez srednio spla kolo 6 l wiec bak stacza mi na jakeis 600 km <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> i wydawalo mi sie ze i tak za duzo pali;) ale podejrzewam ze to wina kierowcy:P

Jak zwykle chlopaki mieliscie racje <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> ! tarcze wymienione i wszystko juz gra i buczy wielkie dzieki za pomoc <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />

No ale wlasnie sek w tym ze tarcze mam od pol roku wiec raczej jeszcze nie daly rady sie zwichrowac szczegolnie ze nie byly to najtansze tarze <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> a poaztym mechanik nie sprawdzil tego "na oko" tylko czyms tam pomierzyl. czy takie niewymierne malenkie znieksztalcenie (o ile w ogole jakies tam jest oczywiscie;) ) moze skutkowac w az tak uciazliwy sposob? Pozatym przy wolniejszych predkosciach jak dojezdzam do swiatel na pedale hamulca czuje jakby cos przyhamowywalo a potem odpuszczalo i stad to narywanie... eh, nie lubie jak moje autko choruje:(

Witam drodzy klubowicze...tu marnotrawna wlascicielka swifta ktora bezczelnie pasozytuje na doradztwie kolegow z klubu...chociaz moze to i lepiej ze ja nikomu rad w kaciku twechnicznym nie daje (w koncu moje auto jest rozowe:P)
Otoz problem jest taki ze samochodem narywa przy hamowaniu: rytmicznie (im wieksza predkosc tym szybciej i mocniej narywa) przy 80 km/h zaczyna juz to czuc nawet pasazer ...bo normalnei to ja czuje pulsowanie na pedale hamulca. I teraz pytanie chlopaki...czy jest to mozliwe zeby byly to bebny? Bylam u mechanika ktory obejzal dokladnie tarcze i pomierzyl je i twierdzi ze nic nie znalazl ale i tu cytuje : "on by je na wszelki wypadek wymienil" natomiast moj kuzyn twierdzi uparcie ze najprawdopodobniej to bebny, znowu kolejna osoba mowi ze sila hamowania lezy w 70 procentach na tarczach wiec to nie mozliwe zeby bylo az tak to czuc... a co wy o tym myslicie? I jesli to bebny to jakie i gdzie je najlepiej kupic? i czy mamy gdziej jakies fajne klubowe znizki na takie czesci <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />???

Ej chlopaki...ja nie mam w ogole pojecia gdzie oni dojechali;) ja zawsze jezdze tam od strony gdzie nima ani pola namiotowego ani miejsca na ognisko... za to jest piekna dzika plaza z zatoczkami...no nie wiem, jak sie spotkamy pod tesco to napewno ktos bedzie mial do nich numer i sie jakos znajdziemy. jakby co to dzwoncie na numer 605117277 (to taki tymczasowy numer kontaktowy) dalej nikt nie odpowiedzial mi w sprwie grila...ja sprawdzalam wczoraj ze najtanszy koszt zakupu grila z weglem bedzie wynosil 22 zeta do podzialu.
PS: JEST SLONKOOOOOO!!!

ej ej ...z tego co ja sie orientuje to ten shel jest po prawej jak wjezdzasz do gliwic od strony rybnika...;)

Tak dla jasnosci:

z tymi ktorzy nie wiedza gdzie jest tesco w Gliwicach spotykamy sie o 15.30 na shellu na rybnickiej

z tymi ktorzy widza gdzie tesco spotykamy sie o 16ej na parkingu pod tesco w jakims widocznym miejscu tak co by sie wszystkie nasze swifty zmiescily i idziemy sie zaopatrzyc <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

pytanie mam tylko jedno: bo my tu o grilu i o grilu...a czy ma kots grila <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />))??? czy zrzucamy sie na jakiegos w tesco (takigo za 11 zeta - mozmy kupic wedy nawet 2 zeby wiecej mieska weszlo bo bedzie nas duzo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

jak wpiszesz gdzies na mapce haslo rzeczyce (np http://mapa.szukacz.pl/?x=468685.19&y=276074.13&zoom=3 ) to powinna pokazac ci sie miejscowosc w ktorym jest duze jezioro zwane dzierznem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />ja dojezdzm tam zawsze droga 88 a potem skrecam w prawo na droge zaznaczona na mapie tym rozowym kolkiem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> najpierw przejedziesz pod tunelem - cus tam buduja a potem droga skreca w lewo i dlugo jedziesz nia przez ta wioske az do konca i kolo kosciola musisz sie zdecydowac czy jechac w prawo czy w lewo, jedziesz w lewo potem przejezdzasz pod tunelem kolejowym a za nim jedzie sie w prawo wzdłuż torow a potem zaraz w pierwsze lewo taka polna droga z wybojami ktora dojezdza sie nad samo jezioro:) wytlumaczylam najlpeiej jak potrafie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
pozdrawiam
Magda

Wiec ja czekam na ciebie w sobote o 15.30 na shellu a z cala reszta widzimy sie na parkingu pod tesco o 16ej !