Tico posiadam króciutko i jak narazie jedyną usterką była awaria cylinderka w tylnim lewym kole.
Koszt cylinderka 35 zł+ uzupełnienie ubytku płynu hamulcowego(drobny wyciek),naprawa we własnym zakresie.Autko pokonuje ok.500km tygodniowo i innych problemów narazie nie było.
chojor
Posty
-
Czy tico Cię zawiodło ? -
Witam.Witam wszystkich serdecznie.
Mam na imię Robert.Jestem z Żyrardowa.Od kilkunastu dni jestem posiadaczem fioletowego Tico z końca 97r.(LPG) Z każdym dniem utwierdzam się w przekonaniu był to dobry wybór i tym bardziej miło mi poznać innych sympatyków tego autka.
Pozdrawiam. -
[OT] Jak było na wakacjach?Witam i gorąco pozdrawiam wszystkich użytkowników Ticolotów.
Od kilkunastu dni jestem posiadaczem fioletowego tikacza i odrazu postanowiłem go przetestować w dłuższej trasie.W tym celu razem z moją drugą połóweczką postanowiliśmy wybrać sie do Niemiec.
Znajomi ostro odradzali nam ten wypad, niewierząc zabardzo w mój nowy nabytek, ale to marudzenie jeszcze bardziej pchnęło mnie do czynu.
Trasa:
Żyrardów-Piotrków-Bełchatów-Wrocław-Zgorzelec-Gorlitz-Drezno-Chemnitz-Zwickau-Hof-Norymberga
razem 920 km.
LPG Żyrardów - Posiłek we Wrocławiu - LPG Zgorzelec- Kolejeczka na granicy - Posiłek w Hof - Meta w norymberdze. 12godz jazdy.
Autko pokonało trasę bez żadnych problemów.Jedynie po niemieckiej stronie na górkach troszkę się pocił,ale dzielnie brnął dalej.Na miejscu trzy dni zwiedzania,zakupy i troszkę jazdy po okolicy-no i niestety powrót.Powrót identyczny- LPG do pełna w Norymberdze i Zgorzelcu.Trasę do domciu autko także pokonało bez żadnych problemów.
Średnie zużycie LPG 5.75l (2osoby i oporowo bagaży)
Najprzyjemniej było oglądać minki niedowiarków po powrocie ,a w szczególności gdy usłyszeli o kosztach podróży! - w obie strony i z jazdą na miejscu 245zł.
Myślę że taniej było by tylko skuterkiem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pozdrowionka.