Rozumiem i chyba nawet wiem o jakie pierścionki Ci chodzi. Pamiętam, że w zestawie miałem nowy pierścionek i wiem, że go nie wymieniłem. Przyglądne sie dokładniej i zobacze czy jest on na swoim miejscu wielkie dzięki
Capoeristas1990
Posty
-
Favorit - przegub -
Favorit - przegubWitam po raz kolejny Miałem ostatnio awarie w swojej favoritce a mianowicie uszkodzeniu uległ prawy przegub z którego wyskoczyła półoś no i wysypały sie kulki itp. Zakupiłem nowy przegub 55zł + smar, opaski, gumki... Skręciłem wszystko elegancko do kupy i pojeździłem coś około miesiąca i sytuacja sie powturzyła, tylko, że tym razem wysuneła sie półoś z przegubu a ja zachodze w głowe jak to sie stało?! A sytuacja wyglądała tak: po bezawaryjnym powrocie do domu zmuszony byłem skorzystać z auta jeszcze raz. Zasiadam za sterami, wbijam 1, noga ze sprzęgła a auto stoi. Schyliłem sie pod auto i zauważyłem że półoś nie wchodzi do końca w przegub. I moje zapytanie jest takie czy ktoś z użytkowników wie co mogło być tego powodem, że ta półoś sie wysuneła?? Bede mega wdzięczny za podpowiedzi
-
Problem z odpaleniem Favoritdzięki za pomoc... lekko przy klemach a głównie przy plusowym przewodzie był poprzepalany i same klemy prosiły sie o wymiane. Teraz wszystko gra i buczy:) jeszcze raz dzieki za pomoc
-
Problem z odpaleniem FavoritMianowicie wszystko zaczeło sie jakiś czas temu gdy próbowałem odpalić swoją fav, gdy już przekręciłem kluczyk aby zakręcić to pierwsze 2 obroty rozrusznika były bardzo wolne tak jak by akumulator był słaby, ale po tych 2 słabszych obrotach zaczynał już normalnie kręcić i odpalała. Teraz jak przychodze do auta i jest ono zimne to właśnie czasami odpala w taki sposób, ale gdy już pojerzdze tak, ze sie nagrzeje i po zgaszeniu chce znowu odpalić auto to już nie jest tak fajnie. W momęcie przekręcenia kluczyka rozrusznik zachowuje sie jak by nie miał siły aby zakręcić i właśnie wtedy jestem zmuszony odpalić na pych (odpala bezproblemowo). Zastanawiam sie czy to czasem nie jest wina kabla który wychodzi od akumulatora (+) w strone rozrusznika, bo jeszcze przed wymianą rozrusznika jak przekręcałem kluczyk aby (zakręcić) to właśnie po puszczeniu kluczyka rozrusznik dalej kręcił jak by chciał a nie mógł i nawet właśnie ten przewód łączący sie z rozrusznikem strasznie sie nagrzewał.
-
favoritka po remoncie nie odpala prosze o pomocJeżeli sam wymieniałeś uszczelke pod głowicą to najprowdopodobniej pozostało Ci zdjąć tą pierwszą pokrywe zaworów, która jest przykręcona na 2 małych śróbkach (chyba nr.10) i poustawiać za pomocą szczelinomierza.Procedura ustawiania szczelin w favoritce jest bardzo prosta tylko trzeba do tego podejść na spokojnie żeby sie nie pogubić. Wstępnie moge Ci powiedzieć, że za nim zaczniesz regulować zawory muszisz podnieść auto na lewarku od strony pasażera i wrzucić 3 bieg aby pokręcać kołem i obserwować mijanie sie popychaczy. Ustaw szczeliny na każdym zaworze(ssącym i wydechowym) po 0,20mm. I teraz z punktu widzenia jak byś stał przed autem pokręcaj kołem i obserwuj mijanie sie zaworów na 1 cylindrze(pierwszy od lewej) i reguluj luzy na 4 cylindrze(pamiętaj aby szczelinomierz po dokręceniu wyszedł z lekkim oporem z pod popychacy) następnie obserwujesz mijanie sie zaworów na 2 cylindrze a regulujesz luz na 3, następnie obserwujesz mijanie na 3 a regulujesz na 2 i na koniec obserwujesz mijanie zaworów na 4 cyl a regulujesz 1. Ja zrobiłem tak w swojej fav i do dziś dalej nią latam W razie problemów pisz nawet na gg: 5175190 jak bede coś widział to pomoge
-
Stukanie w lewym koleDzięki wielkie, za pomoc... Okazało sie, że to był jednak sforzeń wahacza. Koszt 15zł, wymiana zajeła mi niecałe 20 min.
-
Stukanie w lewym koleWitam wszystkich posiadaczy Favoritek. Mam pewien problem ze swoją Skodzinką, a mianowicie o stukanie w lewym kole przy mniejszych predkościach, ale napisze wszystko od początku. Kilka dni temu po obfitych opadach sniegu ugrzązłem swoją skodziną w śniegu i nie mogłem wyjechać... poprosiłem o wyciągnięcie znajomego traktorzyste a z racji takiej, że moja skodzina nie posiada rzadnego zaczepu z przodu zmuszony byłem zachaczyć linke o wachacz od strony kierowcy. Trzeba było szarpnąć autem aby wyjechać z tego śniegu... wyjechaliśmy, auto odstawiłem a następnego dnia gdy wsiadłem do auta i ledwo ruszyłem zaczeło coś stukać a gdy skręciłem lekko kierownicą w prawo stukanie sie uspokoiło, ale musiałem już wyprostować bo dojeżdzałem do pobocza. Zatrzymałem sie i pooglądałem wszystko przy kole, to jak dla mnie wszystko było na swoim miejscu. Jak myślicie czy to może być wina wahacza, który mógł sie jakoś wygiąć pod wpływem tego szarpania?? Dodam, że jak przyśpiesze to stukanie sie uspokaja, ale czuje w kierownicy lekkie stukanie. Czekam na wasze opinie