Witam,
Poczytalem troche na w/w temat i nadale nie jestem pewien w czym dokladnie tkwi problem. Jak sie robi zimno pare dni i aku jest pusty. Mialem taki problem ostatniej zimy, ale jak tylko sie skonczyla problem znikl, Teraz znow powraca. pare dni zimna i aku jest prawie pusty( jeszcze kilka dni i czeka mnie odpalanie z popychu)na miedzianych klemach odkladal sie cale lato zielony nalot. Aku jest do wymiany, to raczej wiem, ale co z ladowaniem?
Mierzylem napiecie ladowania i tak:
14,1 przy wylaczanych wszystkich odbiornikach,
13,8 przy wlaczanych swiatlach i dmuchawie na 1 biegu
radio nie zmienia zbyt wiele
I teraz moje pytanko. Jeden elektryk powiedzial , ze wg niego na bank jest to pasek alternatora. Kazal wymienic pasek i kolo alternatora. Co o tym sadzicie?
Czy moze byc inna przyczyna? Poczyscilem wlasnie klemy, sprawdzilem mase. Co moge jeszcze sam sprawdzic?
( kazecie mi uzyc lupki i szukac, ale generalnie juz to robilem) a wlasnie spotkalem sie z opinia, ze nalezy wyzucic te kostke na "+" przy akumulatorze, ale inna osoba powiedziala znow , ze te 2 kabelki, to w zasadzie bezpieczniki.Jakies rady?
a moze napiecie ladowania jest oki i wystarczy wymienic aku?