[moje auto] Suzuki Swift GS '95 by xq92x
-
Srsly? Przynajmniej
nie seria ;PPrzy -35 mm to na pierwszym wypadzie "w teren" zostawiłbym michę, więc podziękuję i postoję...
-
Chociaż jeden
wyrozumiały i dobrze gada, nic dodać nic ująćTak jak pisze likaon, zostaw tak jak jest.
-
A Krzemol ma
sprężyny jeszcze nawet nie pobrudzone a cwaniakuje jakby był jakimś prekursorem w
obniżaniu Swifta (oczywiście nie piszę złośliwie, wiem że chcesz mnie po prostu
zachęcić)Przy -35 mm to na
pierwszym wypadzie "w teren" zostawiłbym michę, więc podziękuję i postoję...Nie wydaje mi się. Twoja sprawa, Swift to nie terenowe auto aby w teren wjeżdżać ;P . Zresztą, nie ma co drążyć tematu, xq92x sam zdecyduje . Ja polecam jak najbardziej, wygląd auta sporo zyskuje. Jeśli gdzieś zostawię miskę/ zakopie się/ porządnie zaryję to zwrócę honor. :E
-
Teren był w cudzysłowiu
-
To nie rozumiem tym bardziej . Swoją drogą, usunąłbyś jeszcze ten znaczek na tylnej klapie . A poza tym Swift ładny, choć to pewnie już kiedyś pisałem (choć bardziej na 15 mi się podobał).
-
Swift to nie terenowe auto aby w teren wjeżdżać ;P .
Dla mnie tak.
Kiedyś jak miałem ochotę na trochę "terenu" to głębokość brodzenia mojego Swifta kończyła się w połowie drzwi.Ja polecam jak najbardziej, wygląd
auta sporo zyskuje. Jeśli gdzieś zostawię miskę/ zakopie się/ porządnie zaryję to
zwrócę honor. :ENo ja w zeszłym roku mogłem sobie "przemodelować" trochę przód, bo Swift ma jednak wbrew pozorom za duży zwis przedni.
Swoją drogą, usunąłbyś jeszcze ten znaczek na tylnej klapie
A tak właściwie to co tam jest napisane na tym znaczku?
-
A u mnie jeszcze wleci do tego dokładka z Laguny, ciekawe czy ją zgubię
-
Ja polecam jak najbardziej, wygląd
auta sporo zyskuje. Jeśli gdzieś zostawię miskę/ zakopie się/ porządnie zaryję to
zwrócę honor. :ENie zostawisz, a nawet jak zaryjesz to i tak nie zmienisz zdania pewnie, gleba uzależnia, potem chcesz tylko niżej. Ja pierwszą zimę u mnie ją przeklinałem (mieszkam też poza miastem i czasem przypomną sobie po 5 dniach od opadów że trzeba odśnieżyć) szoruje brzuchem, nabija mi się ten śnieg pomiędzy skrzynię i wybierak i nie mam potem dopóki się auto nie nagrzeje dobrze 2 i 4 biegu a mimo to chce go jeszcze niżej. A no i już 2 razy rozwaliłem błotnik na łączeniu z progiem
-
A u mnie jeszcze
wleci do tego dokładka z Laguny, ciekawe czy ją zgubięJeśli w wakacje zapuścisz się na teren Warmii i Mazur lub Podkarpacia to na pewno!
-
A poza tym Swift ładny, choć to pewnie już kiedyś pisałem (choć bardziej na 15 mi się podobał).
Mi też się podobał (może nie bardziej), ale tak jest praktyczniej (żwawiej i oszczędniej)
-
W sumie nic ciekawego (znów w ulubionym miejscu), ale wrzucam po czyszczeniu
Z powodu braku funduszy nic się nie dzieje
-
Z powodu braku
funduszy nic się nie dziejeSkąd ja to znam
-
Do pracy
A później jak będzie kasa, to i tak będzie jej za mało -
Nic nie mogę znaleźć, a różne godziny szkoły mi w tym nie pomagają. A na weekend... To już w ogóle na nic czasu nie będzie
-
Dokładnie, każdy weekend w miesiącu mam zajęty pracą a na uczeni siedzę od 8 do 17 z reguły ;P Ale swego czasu raz w tygodniu jeździłem z pizzą swiftem, i zysk z tego dniowy był luźno ponad 120zł+. Myślałeś o tym?
- Wiadomo, nie każdy chce eksploatować autko
-
Do pracy
A później jak będzie kasa, to i tak będzie jej za małoCzyli olać studia i iść do roboty?
Pomyślę...
Bo jedno i drugie byłoby ciężko -
kup polerke spoleruj polowe aut w swojej rodzinie nabierzesz doswiadczenia a pozniej sie oglosisz i jazda lato sie zbliza wiec duzo osob bedzie chcialo taki zabieg, jak polerowalem bratu gti pod domem to 3 osoby, ktore przejezdzaly pytaly sie ile za polere
-
jak polerowalem bratu gti pod domem to 3 osoby, ktore przejezdzaly pytaly sie ile za polere
Jakbym mieszkał w jakiejś większej miejscowości to może i by podjeżdżali
-
Czyli olać studia i
iść do roboty?
Pomyślę...
Bo jedno i drugie
byłoby ciężkoJa studiowałem dziennie i pracowałem jako "ochroniarz" na skupie złomu - różnie miałem służby ale ogólnei zasada była taka, że w tym pn-pt jeden przychodził 15-7 wsparcie 20-7 i w soboty 13-7 + wsparcie na noc i niedziele 24h + wsparcie na noc. Ja oczywiście miałem praktycznie wszystkie 24h w miesiącu bo najmłodszy, z drugiej strony pasowało mi to bo najwięcej hajsu wpadało a w tą niedziel i tak bym się w domu obijał, ale imprez w soboty nie było przez 3 lata...Wtedy myślałem, że to wyższa szkoła jazdy godzić to z dziennymi studiami, teraz mam pracę w zawodzie - pracuję na pełen etat 8-16 nieraz jeszcze dłużej zostaje i nadal studiuje dziennie Tak więc jak się chce to się da
-
Olej studia 5 lat jeżdżenia w weekendy 100 km w dwie strony. Skończyłem fizjoterapię jestem kierownikiem ochrony. Tyle kasy na studia co poszło to już dawno miał bym zbudowaną rajdówkę i opłacony każdy sezon