[moje auto]Suzuki Swift GL 1.0 5d '93r.
-
Wczoraj dostałem
klocki ale chyba się walnęli bo są inne niż powinny, dwa nawet nie mają czujnika
zużycia.Kashiyamy ? one nie mają blaszek, jeśli o nie Ci chodzi ... przynajmniej do Bosch-a, może takie Ci dali.
-
Kashiyamy ? one nie
mają blaszek, jeśli o nie Ci chodzi ... przynajmniej do Bosch-a, może takie Ci dali.
Kashiyamy. Haha, najlepsze jest to że u tego samego gościa znalazłem akucje z właściwymi klockami http://allegro.pl/klocki-hamulcowe-przod-suzuki-alto-swift-i1924447187.html
nie rozumiem tylko dlaczego TU w spisie jest mój model -
weź dobry śrubokręt z metalowa główka, młotek i do dzieła
-
weź dobry śrubokręt
z metalowa główka, młotek i do dzieła
nie wiem czy dobrze rozumuję, przyłożyć śrubokręt do śruby i pierdyknąć parę razy na dzień dobry? -
Tak, wtedy dobrze osadzisz śrubokręt w główce, potem jak mocno go dociśniesz to może pójdzie...
ale jakby co...
to miej w zapasie wiertarkę i porządne wiertło i wierć lewostronnie... a już na zapas kup sobie śrubki najlepiej na imbus jakieś utwardzane, nierdzewne, posmarujesz je smarem miedziowym zanim wkręcisz wtedy już nigdy nie będzie problemów z odkręceniem
aczkolwiek pewnie też i potrzeby żeby odkręcać nie będzie
-
Co do sposobów na odkręcenie śrubki trzymającej tarczę. Weź przecinak (mesel), przyłóż do naciętego rowka na śrubokręt tak, żebyś stukając młotkiem w mesel odkręcał śrubę. Wczoraj wymieniałem tarcze i w ten sposób bez problemu odkręciłem śrubki bez rozwiercania. Później więcej zabawy będzie ze zbiciem tarczy z piasty.
-
Nie wiem jak w litrze, ale w 1.3 jak wymieniałem hamulce, to po odkręceniu tych dwóch śrub co trzymają tarczę , wkręciłem dwie śruby (nie pamiętam rozmiaru ale chyba na klucz 10 bądź 12) w otwory z gwintem , które są przewidziane do tego aby za pomocą śrub elegancko zepchnąć tarczę.
Nie mylić z otworami służącymi do przykręcenia tarczy.
Ogólnie w tarczy powinny być otwory na śruby trzymające koło , 2 otwory na śruby trzymające tarcze oraz 2 otwory z gwintem, w które wkręcając śruby ściągamy tarcze. Przyjrzyj się zakupionym tarczą bo widzę, że otworów jest tyle ile wymieniłem i myślę, że tak też powinno być w starych tarczach
POZDR.
-
Owszem. Są takie otwory jak piszesz. Jednak sukcesywnie rosnąca rdza wewnątrz tarczy może skutecznie zablokować ją na piaście. U mnie, po opukaniu tarczy na piaście, jedyny efekt jaki dał wspomniany przez Ciebie sposób to pękanie tarczy. Niestety. Bez użycia młotkologii stosowanej zejść nie chciała.
-
Nie wiem jak w
litrze, ale w 1.3 jak wymieniałem hamulce, to po odkręceniu tych dwóch śrub co
trzymają tarczę , wkręciłem dwie śruby (nie pamiętam rozmiaru ale chyba na klucz 10
bądź 12) w otwory z gwintem , które są przewidziane do tego aby za pomocą śrub
elegancko zepchnąć tarczę.
Nie mylić z
otworami służącymi do przykręcenia tarczy.
Ogólnie w tarczy
powinny być otwory na śruby trzymające koło , 2 otwory na śruby trzymające tarcze
oraz 2 otwory z gwintem, w które wkręcając śruby ściągamy tarcze. Przyjrzyj się
zakupionym tarczą bo widzę, że otworów jest tyle ile wymieniłem i myślę, że tak też
powinno być w starych tarczach
POZDR.
faktycznie, są w nowych gwint M8. Dzięki za podpowiedź. Dopiero w środę się wezmę za hamulce bo nie chce 2 razy grzebać. Klocki odesłałem więc w następnym tyg będą właściwe. W weekend powalczę z paskiem od alternatora i nieszczęsnym podświetleniem deski rozdzielczej mam paczkę 20szt bezpieczników obym nie zużył jej całej... -
Kashiyamy mają czujnik zużycia (czyli tę blaszkę). A dlatego te blaszki są dwie, bo na stronę idzie jeden klocek z blaszką a drugi bez.
A co do odkręcania śrub trzymających tarczę to zrób tak jak pisał kolega Artur, jak śruba się ukręci w starej tarczy to nic się nie stanie. Wersja hardcorowa to nacięcie starej tarczy szlifierką kątową i wtedy młotem ją - pęknie na pół i sama spadnie.
A najlepiej to kup sobie taki specjalny przyrząd do odkręcania śrub - wygląda to jak skrzyżowanie śrubokręta z wymiennymi bitami z meslem (pobijakiem). Wkładasz odpowiedni bit - w tym przypadku duży krzyżak i walisz młotkiem w ten sprzęt, a on pod wpływem udaru odkręca śrubę. Naprawdę super sprawa - ja kupiłem firmy Topex za całe 18 zł.
Tu masz aukcję - prawidłowa nazwa to wkrętak udarowy
-
takowym odkręcałem własnie u siebie z tyłu zapewne ori tarcze. a potem młot, młot młot.
na drugi dzien sasiad pytał co za dziwne odgłosy sie wydobywały z garazu.
Takie szpiegostwo -
takowym odkręcałem
własnie u siebie z tyłu zapewne ori tarcze. a potem młot, młot młot.
na drugi dzien
sasiad pytał co za dziwne odgłosy sie wydobywały z garazu.
Takie szpiegostwoTrzeba było mu powiedzieć, że zostałeś ornitologiem i masz dziuplę w garażu
-
W końcu zrobione hamulce
śruby puściły na sposób grzechotka z bitem krzyżakowym plus kilka uderzeń młotkiem potem wkręciłem śruby i elegancko zeszły.
tak wygląda po zamontowaniu. Miałem problem z wcisnięciem tłoczka ale kolegi tata miał elegancką maszynke do tego musze sobie taką zmontować.
Poza tym tydzień temu zmieniłem pasek od altka więc już mam problem z głowy. Tylko muszę bezpiecznik główny kupić bo niestety ale zrobiłem zwarcie póki co jeżdżę na polutowanym(zrobiłem możliwe jak najcieńszy lut, więc bez paniki. wiem wiem tak się nie powinno robić w końcu nauka w las nie idzie) nie mogę kupić bo niemam za co jak na razie -
No ładna tarczka, panie Wiela takie kosztują?
A co do wciskania tłoczka to najlepszy patent to dwa młotki z w miarę jednakowymi trzonkami. Kładziesz zacisk na kolanie albo na tarczy, wkładasz końcówki trzonków żeby się zaparły między tłoczek a zacisk i równomiernie jedziesz - sprawdzone w niejednym aucie
-
takie same miałem u siebie z tyłu, to sa jeszcze oryginały ?
o tych starych mowie oczywiście. -
No ładna tarczka,
panie Wiela takie kosztują?
troszke tak tarcze 230zł kpl. i klocki 50zł kpl.takie same miałem u siebie z tyłu, to sa jeszcze oryginały ?
o tych starych mowie oczywiście.
oj niewiem ale za grube to one niebyły, chyba z 10mm miały -
Hamulce elegancko się dotarły. Teraz jest kolosalna różnica i jest bezpieczniej - choć troche poza tym już ktoś mi zrobił wgniecenie na tylnych prawych drzwiach na przeglądzie powiedział gość że ponoć tłumik za głośny(oj tam oj tam :F) i drobne wycieki oleju w górnej części silnika - nie mam kiedy się zgadać z lakiernikiem na polerowanie przejść i pryśnięcia kawałeczka dachu. A tak w ogóle to myślę żeby się trochę w obklejanie stickerami pobawić(kawałek zderzaka, lusterka itp.)
-
Jakoś do tego koloru stickerbomb mi zupełnie nie pasuje
-
A tak w ogóle to myślę żeby się
trochę w obklejanie stickerami pobawić(kawałek zderzaka, lusterka itp.)Nie rób tego
-
Nie rób tego
no właśnie też już dostałem wskazówki że niezbyt pasuje. Ale na pewno na tylną szybe trafi zlosnikiowa mordka, myślę też nad maską nad reflektorem. tylko tyle.