Naciągenie paska od alternatora
-
znaczy chodzi mi o
ten pierścień o który jest podniesiony filtr powietrza "patelnia" i pod tym jest
taka guma. A jak jest montowany ten pierścień on jest wkręcany czy wciskany w
gaźnik. Bo bym to przy okazji poprawił.Pod mikserem masz uszczelkę gumową i ona nie powinna się obracać, a być dociśnięta przez mikser
Dokręć to
Nie śmierdzi czasem Ci pod maską gazem?
-
dzięki czyli o tym dobrze myślałem bo czasem trochę wali gazem.
ale ten pierścień się tak spokojnie dokręca obracając bo bałem się że jest to połączenie wciskane a wcześniej nie sprawdzałem dokładnie.na razie to mnie ten aparat martwi i chyba zaglądnę na jaki szrot...
-
dzięki czyli o tym
dobrze myślałem bo czasem trochę wali gazem.Nieszczelność w tych okolicach
ale ten pierścień
się tak spokojnie dokręca obracając bo bałem się że jest to połączenie wciskane a
wcześniej nie sprawdzałem dokładnie.Jest on dociskany przez obudowę filtra powietrza.Dokręć nakrętkę tak z wyczuciem(żebyś czasem gwintu nie zerwał),aby mikser dobrze dolegał do tej uszczelki na gaźniku(tam ma być szczelnie).
na razie to mnie
ten aparat martwi i chyba zaglądnę na jaki szrot... -
Na dzień dzisiejszy sprawy mają się następująco (wszystko na razie wskazuje na aparat zapłonowy):
- samochód raczej odpala (choć raz z trudem raz od kopa) jednak większość problemów zaczyna się na ciepłym silniku (czyli kiedy zejdzie z ssania)
- jak na ciepłym nie chce odpalić to wystarczy przestawić zapłon i odpali
- jednak największe problemy są przy dodawaniu gazu (przegazowanie)na ok 5 energicznych wciśnięć gazu jedno lub dwa kończą się przyduszeniem) w konsekwencji auto gaśnie następnie ciężko go odpalić, wystarczy jednak, że przestawię zapłon to odpali - konkluzja: czyli winą można obarczyć regulator podciśnienia, który w czasie dodawania gazu powinien przesuwać zapłon, może się przycinać muszę jeszcze raz wyciągnąć aparat i sprawdzić regulator...
... i tu pytanie czy ewentualnie przewody dochodzące do regulatora mogą coś przytykać się ewentualnie co tu sprawdzać? - w najbliższym czasie kupię jakiś tani aparat zapłonowy na allegro (oczywiście używany)
- mówiąc o zapłonie przestawiając zapłon i sprawdzając regulację kąta to zakres kąta jest następujący od ponad 20stp do chyba zera ale taki zakres jest chyba normalny wiadomo jednak że ustawiam zapłon na te 8 stp. - i tak przy tych 20 najmniej albo i w ogóle nie gaśnie (co także mogłoby przemawiać za regulatorem)
-
więc kupiłem aparat zapłonowy na Allegro na razie dziś zrobiłem 20 km i silnik pracuje.
dalej muszę jeszcze chyba odpowietrzyć układ chłodzenia bo coś jest chyba jeszcze zapowietrzony...teraz chciałbym zdiagnozować stary aparat coby szukać przyczyny i tu moje pytanie:
- czy jak wciągał powietrze ustami (przez zawór podciśnienia w aparacie)to zapłon w aparacie bardzo powinien się obrócić czy tylko nieznacznie drgnąć?
-
więc kupiłem aparat
zapłonowy na Allegro na razie dziś zrobiłem 20 km i silnik pracuje.Myślę, że będzie już
Tak jak się spodziewałem, że to była wina aparatu zapłonowego... -
Aha i prosiłbym o pomoc ponawiam pytanie:
teraz chciałbym zdiagnozować stary aparat coby szukać przyczyny i tu moje pytanie:
- czy jak wciągam powietrze ustami (przez zawór podciśnienia w aparacie)to zapłon w aparacie bardzo powinien się obrócić czy tylko nieznacznie drgnąć? - bo nie wiem czy w tym zepsutym to za ciężko nie chodzi...
-
teraz chciałbym
zdiagnozować stary aparat coby szukać przyczyny i tu moje pytanie:- czy jak wciągam
powietrze ustami (przez zawór podciśnienia w aparacie)to zapłon w aparacie bardzo
powinien się obrócić czy tylko nieznacznie drgnąć? - bo nie wiem czy w tym zepsutym
to za ciężko nie chodzi...
Na początek sprawdź działanie regulatora podciśnieniowego(to co Ty nazwałaś zaworem podciśnienia).Sprawdzeniu podlega membrana tego regulatora: na króciec tego regulatora załóż cienki wężyk gumowy, następnie ustami wytwórz podciśnienie i zatkaj językiem koniec tego wężyka (w ustach)i sprawdź czy podciśnienie w wężyku nie spada.Spadek podciśnienia będzie oznaczał uszkodzenie membrany i konieczność wymiany regulatora podciśnieniowego.Wielkość obrotu płytki możesz sprawdzić w ten sposób, że ręką postaraj się obrócić(uchwyć ręką za czujnik indukcyjny i obróć go razem z płytką w prawo (do oporu).Takiej samej wielkości ruch płytki powinieneś uzyskać wytwarzając podciśnienie ustami. Sprawdzeniu podlega też regulator odśrodkowy, znajdujący się w aparacie, ale to już robi sie w inny sposób, przy pomocy lampy stroboskopowej z regulowanym opóźnieniem błysków. Wzrokowo można to sprawdzić oceniając stan sprężynek trzymających obciążniki. Sprężynki te mogą być np. pęknięte.
- czy jak wciągam