Spalanie
-
Arkusz to ja mam o niebo lepszy i liczy sam rozne rzeczy, na miesiac w dodatku...
<br>
<br>Spadaj . Ja mam za to ładniejszy kolor samochodu -
Bo Ty pewnie jakiś żagiel zamontowałeś, albo cały czas z górki jeździsz
-
To rdzawe paskudztwo? Zartujesz chyba... To juz moj zastepczy Latynos w kolorze mietowozielonym jest ladniejszy
<br>
<br>Ale to juz wiem czego sie tak wymigujesz i od tych spotow i od tej flaszki, co to mielismy obalic jak robote dostales... Wstydzisz sie takim paskudztwem na ulice wyjechac i kolo mojej slicznotki postawic -
Ale on w Toruniu zostal i dawno nie aktualizowany
-
A mi to dalej nic nie mowi, podaj w ogolnie przyjetych jednostkach, albo chociaz ile MPG czyli mil na galonie, a nie siakos tak, ze sam se mam dzielic i dalej nie wiem czy to duzo czy malo... Kajkowi po tej lodzkiej regulacji ponizej 7 spalanie gazu zeszlo
-
Hheehehe, po prostemu nie depcze tak jak Ty - masz te przyzwyczajenia z mulowatej Reni i teraz depczesz do podlogi
-
Ja się z żadnej flaszki nie wymiguję po prostu trzeba jakiś rozsądny termin ustalić
<br>
<br>A co do samochodu to każdy głupi wie że bardziej obleśnych niż niebieskie to nie ma -
Taki warszawski styl jazdy Wy pierniki tego nie rozumiecie
-
ale ja choc łodziak to chyba znam ten warszawski styl - 12,6l/100km
-
No penie, ze zarowno niebieski jak i rudy to kolory nie dla samochodow ;-)))) Jak to wyglada wtedy ;-))))
<br>Pozd
<br>Adam -
Czego benzyny?????????? Na ticusiu??????????????
<br>To musisz koniecznie przerobic na gaz wstawic zagiel i tesciowa zatrudnic do pchania ;-)))
<br>Mi ostatni wykrecil taki numer, ze spalil 4,5 litrow gazu na 100 km (jadac tak okolo 90-100 km/h) tesciowa zostala w sklepie a zagiel mi ukradli wiec .... -
E nie na kapusty na masce to ja nie mam a pojemnosc tylko o 0,1 wieksza - oczywiscie byl to wynik LPG
-
To sprzedaj w cholere tego cienkaska, a zakup ticusia i spalanie ci spadnie ;-)))
<br> -
Co z tego ze spadnie mi spalanie, jak to autko niewytrzyma poprostu mojego traktowania...
-
E tam nie wytrzyma to japońska myśl techniczna, nie to co włoszczyzna
-
Jak mi jakas taka kapuste sprezentujesz to chetnie potestuje
-
No tak ja w prezencie również chętnie przyjmę.
-
Hmmm.. no to moznaby sie zabrac za ustalanie terminu
<br>
<br>Na prayklad ja zostane na weekend przed samym Bozym Narodzeniem
<br>
<br>No, wypijemy flaszke, potem ja Ci leb rozbije za ta wypowiedz o kolorach Bo wolnosc wypowiedzi jest, czemu nie Ale w ryja tez mozna dostac -
Co Ty wiesz o warszawskim stylu jazdy?
<br>
<br>A o piernikach to jeszcze mniej, cwaniaku -
Seicentakiem? To ja mam Latynosa 1.6 teraz i tyle chyba nei bierze... choc nie mowie, ze nie potrafi