Tico ciągle gaśnie i łapie niskie obroty - tracę już siły.
-
Witam serdecznie wszystkich! Jestem tu nowy i z góry przepraszam, za ewentualne dublowanie tematów, ale mimo przekopania archiwum i znalezienia kilku podobnych nie znalazłem odpowiedzi na mój problem.
Sprawa wygląda następująco: 2 miesiące temu dostałem od brata Tico, rocznik 98, przebieg 150000. W 2004 roku miał założone LPG i wszystko działało bez problemu aż padł gaźnik. Po wymianie gaźnika przez prawie rok było jeżdżone tylko na benzynie. Od razu jak go dostałem, zatankowałem gaz, wymieniłem filtr od gazu, sprawdziłem szczelność instalacji i wyregulowałem gaz pod komputerem. Wszystko działało ok, tylko często łapał bardzo niskie obroty na gazie i gasł. Jakiś czas potem zaczął szarpać na trasie, gasnąć, śmierdziało przy tym benzyną. Mechanik od gazu (ponoć dobry) kazał mi założyć zawór zwrotny na przewodzie przelewowym. Po założeniu zaworu zniknęły wszelkie problemy i z niskimi obrotami i z szarpaniem na trasie. Do czasu... Kilka dni później zaczął znowu gasnąć (najczęściej przy hamowaniu) i znowu powróciły wolne obroty, do tego stopnia, że całym samochodem wręcz rzucało. Na gazie nie dało się już jeździć bo cały czas szarpało i gasł. Na benzynie też pracował nierówno, ale nie gasł. Wymieniłem wszystkie świecie, przewody, sprawdziłem kopułkę, wymieniłem filtr powietrza, oczyściłem wszystkie styki, sprawdziłem szczelność przewodów, dałem gaźnik do czyszczenia i regulacji, jeszcze raz wyregulowałem gaz pod komputerem i nadal to samo! Utopiłem już 3 wypłaty, zaliczyłem chyba z 10 mechaników a Tico jak gasło tak gaśnie i co jakiś czas dostaje "padaczki" na niskich obrotach. Problem jest jeszcze większy bo dzieje się to bardzo nieregularnie i całkowicie nieprzewidywalnie. Czasami zrobię 300km bez najmniejszego problemu, a czasami przejadę 2 i padaczka... Nie mam już siły i nie wiem gdzie szukać pomocy. Jeśli potraficie, proszę pomóżcie! -
Nie mam
już siły i nie wiem gdzie szukać pomocy. Jeśli potraficie, proszę pomóżcie!Z tego co piszesz, wyeliminowałeś już większość potencjalnych przyczyn takiego zachowania. Ja bym jeszcze na Twoim miejscu wymienił zaworek PCV. Element tani (ok. 10 zł), wymiana banalnie prosta. Poszukaj w archiwum pod hasłem "pcv" albo "zaworek pcv", to będziesz wiedział o co chodzi. Dodam tylko, że u mnie na niedomaganie tego zaworka silnik był wrażliwszy przy pracy na LPG niż na noPb, więc w pewnym sensie pokrywało by się to z tym, co Ty napisałeś.
-
Po wymianie gaźnika przez prawie rok było jeżdżone tylko na benzynie.
To może być główną przyczyną że jeździłeś tylko na benzynie, elementy instalacji gazowej są narażone na szybsze zużycie gdy są nie używane np w reduktorze sparcieją gumowe elementy i już występują nie domagania. Pomyśl też o ustawieniu zaworów Pozdro
-
Dziękuję za odpowiedzi. Jutro wymienię ten zaworek i zobaczę rezultat. Napiszę czy pomogło.
-
Wymieniłem zaworek PCV (koszt 17zł) i po przejechaniu 1200km mogę z przekonaniem powiedzieć, że pomogło Zniknęła "padaczka" i przestał gasnąć. Chodzi równiutko i na benzynie i na gazie. Dziękuję bardzo za pomoc!
-
Wymieniłem zaworek PCV (koszt 17zł) i po przejechaniu 1200km mogę z przekonaniem powiedzieć, że
pomogło Zniknęła "padaczka" i przestał gasnąć. Chodzi równiutko i na benzynie i na
gazie. Dziękuję bardzo za pomoc!<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> 17-złotowa naprawa, a ile nerwów <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
Dokładnie opisałeś objawy i czynności, które już wykonałeś, także można było Ci wskazać, czego jeszcze nie uwzględniłeś i - szczęśliwym trafem - udało się. Dobrze, że napisałeś, że pomogło - może studium Twojego przypadku komuś jeszcze się przyda.