Drgająca tylna klapa
-
Zauważyłem, że zaczęła mi drgać tylna klapa. Nasila się to coraz bardziej i odzywa się już nawet na gładkim asfalcie. Nie jest to nic wielkiego, ale po paru kilometrach jazdy, mam ochotę wziąć gwoździa i przybić ją na stałe. I tak jej prawie nie używam <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />. Jak na razie wymyśliłem, że zrobię klina ze szmaty <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />, ale nic to nie dało .
Powiedzcie mi, czy to wina zamka, czy też amortyzatorka. -
Zauważyłem, że zaczęła mi drgać tylna klapa.
A po czym wnioskujesz, że to akurat klapa, a nie np.: półka, lewarek w bagazniku, plastikowa "tapicerka" z boków bagażnika, itp?
Proponuję, żębyś znalazł sobie szofera, sam zasiadł z tyłu i dokładnie zlokalizował źródło hałasu nasłuchując i ewentualnie przytrzymując poszczególne elementy.
Nie słyszałem jeszcze o drgającej klapie, do tego Twój patent ze szmatą nic nie dał, więc może to wcale nie jest klapa... -
Zauważyłem, że zaczęła mi drgać tylna klapa. Nasila się to coraz bardziej i odzywa się już nawet
na gładkim asfalcie. Nie jest to nic wielkiego, ale po paru kilometrach jazdy, mam ochotę
wziąć gwoździa i przybić ją na stałe. I tak jej prawie nie używam . Jak na razie
wymyśliłem, że zrobię klina ze szmaty , ale nic to nie dało .
Powiedzcie mi, czy to wina zamka, czy też amortyzatorka.Złóż kanape i przejedź się kawałek - łatwiej będzie zlokalizować czy to na pewno klapa <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Zauważyłem, że zaczęła mi drgać tylna klapa. Nasila się to coraz bardziej i odzywa się już nawet
na gładkim asfalcie.Witam
Proponuje sprawdzic czy to nie przypadkiem amorki.
U mnie okazalo sie, ze po wymianie amorkow "specjalista" tak dokrecal srobki, ze ukrecil gwint w gornym mocowaniu akortyzatora.
Teraz mam srobe z nakretka i co pare kkm musze dokrecac bo "stuka".
Pozdrawiam -
Proponuję, żębyś znalazł sobie szofera, sam zasiadł z tyłu i dokładnie zlokalizował źródło
hałasu nasłuchując i ewentualnie przytrzymując poszczególne elementy.mialem juz ta przyjemnosc jazdy ticaczu i sc w bagazniku,bylo to tylko mozliwe gdyz nie jestem typowym koks-bramkarzem pobliskiej dyskoteki aczkolwiek 178 i dlugie nogi stanowia przeszkode a ta duza przestrzen bagazowa nielada wyzwanie.dla ludzi pow 180 nie polecam.
pozdrawiam
ps jak cos to mam juz wprawe jako diagnosta bagaznikowy <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/santa.gif" alt="" />
-
mialem juz ta przyjemnosc jazdy ticaczu i sc w bagazniku,bylo to tylko mozliwe gdyz nie jestem
typowym koks-bramkarzem pobliskiej dyskoteki aczkolwiek 178 i dlugie nogi stanowia
przeszkode a ta duza przestrzen bagazowa nielada wyzwanie.dla ludzi pow 180 nie polecam.
pozdrawiam
ps jak cos to mam juz wprawe jako diagnosta bagaznikowyCzy ja dobrze przeczytałem - jechałeś w bagażniku??? <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
-
Radzę sprawdzić też mocowanie tablicy rejestracyjnej i ramkę oraz inne tego typu elementy
<img src="/images/graemlins/balwan.gif" alt="" />
-
mialem juz ta przyjemnosc jazdy ticaczu i sc w bagazniku,
Nie miałem na myśli jazdy w bagażniku, a raczej na tylnym siedzeniu. Przy zdemontowanej półce można stamtąd zajrzeć do bagażnika. A jak komuś to nie wystarcza, to zawsze można przecież oparcie kanapy złożyć i na nim usiaść, ale wtedy jazdę trzeba raczej odbyć gdzieś na bocznej drodze.
-
Pomyliłem się. Rzeczywiście była to plastikowa "tapicerka". Dzięki za nakierowanie.
-
Pomyliłem się. Rzeczywiście była to plastikowa "tapicerka". Dzięki za nakierowanie.
I nie potrzebnie byś tylko przybił klape <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />