do użytkowników LPG
-
Witam!
Jężdżę z najwyklejszą instalacją gazową, benzyny używam bardzo rzadko, zapalam zawsze na gazie i jest ok. Tylko przed kilkoma miesiącami zaczął palić coraz więcej i doszedł do 10l po regulacji gaźnika (wg tego forum) osągąłem 6.5l ale nie mogłem podkręcić niżej czasu ssania bo śruba jest całkowicie wkręcona więc skręciłem obroty ssania i było ok. do tego czasu. Teraz jest zimniej i naczyna gasnąć i jest to logiczne. Literatura nie zaleca grzebania w gaźniku a że są tu fachowcy więc proszę o poradę a dlatego gazowników bo słyszłem że czas ssania zależy od płynu chłodniczego (jego rozszerzenie wyłącza ssanie) a jak wiadomo parownik jest wpięty w układ chłodzenia i może tu coś jest nie hallo. Jeśli Ktoś przerabiał podobny temat to praszę o radę.