2 strzały na LPG - czym to grozi ?
-
Jechałem z Wawy do Bydgoszczy, wszystko było ok. Nagle ni z tego ni z owego - silnik zaczął mi słabnąć i szarpać (jechałem na gazie). Dodam, ze śnieg z deszczem padał. Myślę sobie - jeśli to wina LPG to przełączę się na benzynę. Na benzynie pojechałem z 2 km i nadal momentami mi gasł, więc przełączyłem znowu na LPG. wtedy po około 20 km coś strzeliło raz ciszej, a za paręset metrów głośniej. Silnik nie zgasł, jechałem tak około 2 km, po czym silnik zgasł. Jakiś miły koleś pomógł mi zepchnąć autko z drogi, obadałem przewody, wydawały mi się nieco zawilgocone, więc wyjąłem je i pod nawiew gorącego powietrza wysuszyłem i po założeniu było OK. Kolega mi jednak powiedział, że jeśli to LPG strzelił to powinienem pojechać na regulację. Mi sie jednak wydaje, ze to nie strzelił LPG lecz po prostu nie było iskry przez jakiś czas i bogata mieszanka spowodowała strzał. Wymieniłem wczoraj kable tak na wszelki wypadek i na razie jest wszystko w porządku zarówno na LPG jak i benzynie.
-
Jechałem z Wawy do Bydgoszczy, wszystko było ok. Nagle ni z tego ni z owego - silnik zaczął mi
słabnąć i szarpać (jechałem na gazie). Dodam, ze śnieg z deszczem padał. Myślę sobie -
jeśli to wina LPG to przełączę się na benzynę. Na benzynie pojechałem z 2 km i nadal
momentami mi gasł, więc przełączyłem znowu na LPG. wtedy po około 20 km coś strzeliło raz
ciszej, a za paręset metrów głośniej. Silnik nie zgasł, jechałem tak około 2 km, po czym
silnik zgasł. Jakiś miły koleś pomógł mi zepchnąć autko z drogi, obadałem przewody,
wydawały mi się nieco zawilgocone, więc wyjąłem je i pod nawiew gorącego powietrza
wysuszyłem i po założeniu było OK. Kolega mi jednak powiedział, że jeśli to LPG strzelił to
powinienem pojechać na regulację. Mi sie jednak wydaje, ze to nie strzelił LPG lecz po
prostu nie było iskry przez jakiś czas i bogata mieszanka spowodowała strzał. Wymieniłem
wczoraj kable tak na wszelki wypadek i na razie jest wszystko w porządku zarówno na LPG jak
i benzynie.heh, gaz jest bardzo podatny na stan przewodów więc problem rozwiązany. Dziś już myślałem,że uszczelka pod głowicą skończyła życie, okazało się, że pompa, jednak aż do tylnego zderzaka wszystko w oleju od spodu <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
-
heh, gaz jest bardzo podatny na stan przewodów więc problem rozwiązany.
Przewody jak nic. Tu sie zgadzam..
Dziś już myślałem,że
uszczelka pod głowicą skończyła życie, okazało się, że pompa, jednak aż do tylnego zderzaka
wszystko w oleju od spoduMasz konserwacje z glowy <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Ale tak na powaznie, to moja wymiana pompy skonczyla sie (na szczescie) dokupieniem 3l oleju.
Brak wiedzy i fachowosci z mojej strony <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" /> ... Moglo byc zle...