Interesy z klubowiczami...znowu Hondafan
-
dla mnie git. pan handlarz mariusz bez problemu je opchnie dalej. wiec z przyjemnoscia je odesle
poskladane jak byly i czekam na zwrot kasy :-) nie widac od poczatku ze o to mi chodzi?Wśród wielokrotnego wyzywania od złodziei i życzeń śmierci ("udław się") jakoś mało jest to widoczne...
-
Witam Panowie proponuję zrobić listę nieuczciwych żeby na przyszłość nikt nie chciał mieć z nimi do czynienia z dziadostwem. <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> pozdrawiam Darek
-
Witam Panowie proponuję zrobić listę nieuczciwych żeby na przyszłość nikt nie chciał mieć z nimi
do czynienia z dziadostwem. pozdrawiam DarekŚredni pomysł, bo jak widzisz są zarówno osoby które kupiły części i są zadowolone, jak i takie, które zadowolone nie są. A co do listy - jest wątek (nawet podwieszony) w technicznym kąciku, dotyczący polecanych sklepów/warsztatów. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
dla mnie git. pan handlarz mariusz bez problemu je opchnie dalej. wiec z przyjemnoscia je odesle
poskladane jak byly i czekam na zwrot kasy :-) nie widac od poczatku ze o to mi chodzi?Co z tego, że je poskładasz, skoro prawdopodbnie już uszkodziłeś wiekowe uszczelniacze...
To tak jakbyś kupił zaplombowany komputer, otworzył go zobaczyć czy sklep wsadził to co powinien, a później poszedł się kłócić - nikt Ci tego nie uzna. Trzebabyło je pierw sprawdzić i wcale do tego nie trzeba jeździć autem.
Dlatego, choć nie znam się z Mariuszem i nic od niego nie kupiłem, to uważam, że on ma rację. -
To co przeczytałem (a było sporo) spowodowało że odniosę się do sprawy.
Jeżeli kupujemy sprzęt (jego elementy-nie nowe) obojętnie jakie,należy liczyć na wzajemne zaufanie.
Zasięgnąć opinii o sprzedającym,a czasem też i kupującym.
Dla jednej osoby coś jest dobre,dla drugiej to złom-pojęcia względne.
Nawet kupując w sklepie nie będzie wiadomo co wyniknie w czasie jazdy.Też trafiają się podróby.
Warsztaty potrafiły wstawiać części stare jako nowe.
Uważam jednak że nie powinno się publicznie szkalować (podając dane) żadnej osoby.Wystarczy napisać POLECAM , lub NIE.W tej chwili zrobiła się pyskówka.
Czas więc kończyć Mości Panowie. -
Druga sprawa , wydaje mi sie ze jesli kupuje sie uzywane czesci to trzeba sie liczyc z tym ze
moga byc w roznym stanie.
Po trzecie , listy ktore zostaly zamieszczone nie wygladaja jak korerspondencja tylko jak
monolog, '' ja chce , ty masz itd...''
Wg. mnie ostatnie, to cena za jaka kupiles zaciski jest normalna cena .Zaciski zdjete prosto z
samochodu i to pochodzace z gti beda zawsze pordzewiale a rozbieranie ich nie ma wiekszego
sensu.AJesli dzialaja to po co je rozbierac ? Ja robilem to juz kilka razy i uwazam ze jest
to nie potrzebne, jesli nie ciekna,sa sprawne to nie ma zupelnego sensu.
Najlepszym rozwiazaniem bylo by kupic poprostu nowe , (dostepne w IC) i wtedy miec oczekiwania.Szanowny kolego, to co piszesz jest bezwatościowe.Zapoznaj się z ustawą z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego. A w szczególności z art. 4 ust. 3 ustawy), towar jest niezgodny z umową jeżeli:
- nie nadaje się do celu, do jakiego tego rodzaju towar jest zwykle używany,
- jego właściwości nie odpowiadają właściwościom cechującym towar tego rodzaju, np. w zakresie energochłonności, odporności, estetyki, wydajności,
- nie odpowiada oczekiwaniom kupującego.
Sprawa nadaje się do federacji konsumentów,tam każdy uzyska wszelką pomoc.
-
Szanowny kolego, to co piszesz jest bezwatościowe.Zapoznaj się z ustawą z dnia 27 lipca 2002 r.
o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego. A w
szczególności z art. 4 ust. 3 ustawy), towar jest niezgodny z umową jeżeli:- nie nadaje się do celu, do jakiego tego rodzaju towar jest zwykle używany,
- jego właściwości nie odpowiadają właściwościom cechującym towar tego rodzaju, np. w zakresie
energochłonności, odporności, estetyki, wydajności, - nie odpowiada oczekiwaniom kupującego.
Sprawa nadaje się do federacji konsumentów,tam każdy uzyska wszelką pomoc.
Tylko, że to co piszesz to raczej się tyczy firm, które się zawodowo zajmują sprzedażą różnych rzeczy a nie osób prywatnych sprzedających używane rzeczy <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Tylko, że to co piszesz to raczej się tyczy firm, które się zawodowo zajmują sprzedażą różnych
rzeczy a nie osób prywatnych sprzedających używane rzeczyjesli komus sprzedajesz jestes juz jakims tam sprzedawca i od sprzedazy powinienien odprowadzic podatek itd <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" /> tylko kto to robi? ale w swietle prawa tak jest <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Najbardziej mnie smieszy propozycja zeby te zaciski zakladac do auta i na nich jezdzic i sprawdzac czy nie cieknie.
Ludzie, czy wy chcecie popelnic samobojstwo? Hamulce to najwazniejsza sprawa w aucie i w tym momencie to niech
tylko sprzedawca sobie je wklada, innym ludziom tego nie zycze.Skoro piszesz, że hamulce to najważniejsza sprawa w aucie to dlaczego nie kupiłeś sobie nowych zacisków ? Kupujesz uzywane zaciski i wymagasz, aby miały stan jak nowa cześć ze sklepu.
Moje stanowisko w tej sprawie jest takie, że towar jest zgodny z opisem podanym przez sprzedającego.
-
Szanowny kolego, to co piszesz jest bezwatościowe.Zapoznaj się z ustawą z dnia 27 lipca 2002 r.
o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego. A w
szczególności z art. 4 ust. 3 ustawy), towar jest niezgodny z umową jeżeli:- nie nadaje się do celu, do jakiego tego rodzaju towar jest zwykle używany,
- jego właściwości nie odpowiadają właściwościom cechującym towar tego rodzaju, np. w zakresie
energochłonności, odporności, estetyki, wydajności, - nie odpowiada oczekiwaniom kupującego.
Sprawa nadaje się do federacji konsumentów,tam każdy uzyska wszelką pomoc.
Ja jako poszkodowany zreszta, napisalem juz wczesniej ze to koniec tematu z mojej strony - wszystko podtrzymuje a najwazniejsze jest dla mnie to ze kazdy moze sobie zobaczyc zdjecie tego towaru, bo ja sobie poradze bez tej kasy za ten towar.
pozdrawiam
/Wojtek
-
jesli moge dodac cos od siebie...
wydaje mi sie ze racja lezy gdzies po srodku. Z jednej strony kupujacy powinien byc swiadom, ze nie kupuje funkiel nowki nie smiganej i ustalic JASNE ZASADY nabycia, ewentualnego zwrotu. Po oryginalnych podzespolach z mlodych lat '90-tych nie ma co oczekiwac idealnego stanu. Z drugiej strony, sprzedajacy nie powinien informowac, ze stan jest dobry badz bardzo dobry, bo to nie sztuka sprzedac komus kawalek zlomu za stowke. Handlujmy czesciami, nie zlomem.
Ta sytuacja powinna byc przestroga dla sprzedajacych, zeby dluzej sie zastanawiac, jasno ustalac
zasady nabycia i zwrotu, a dla sprzedajacych, zeby nie wysylac kawalka zlomu, bo o durna stowe
robi sie nieprzyjemnie na forum.A skoro teraz panowie sobie strzelili po jednym w kolano, Mokry powinien zamknac watek.
Bo konstruktywnej dyskusji tu raczej nie bedzie. -
A skoro teraz panowie sobie strzelili po jednym w kolano, Mokry powinien zamknac watek.
Bo konstruktywnej dyskusji tu raczej nie bedzie.Niestety zrezygnował z bycia modem... <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Mokry powinien zamknac watek.
Bo konstruktywnej dyskusji tu raczej nie bedzie. -
Skoro piszesz, że hamulce to najważniejsza sprawa w aucie to dlaczego nie kupiłeś sobie nowych zacisków ? Kupujesz
uzywane zaciski i wymagasz, aby miały stan jak nowa cześć ze sklepu.Słuszna uwaga.
-
Szanowny kolego, to co piszesz jest bezwatościowe.Zapoznaj się z ustawą z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych
warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego. A w szczególności z art. 4 ust. 3 ustawy),
towar jest niezgodny z umową jeżeli:- nie nadaje się do celu, do jakiego tego rodzaju towar jest zwykle używany,
- jego właściwości nie odpowiadają właściwościom cechującym towar tego rodzaju, np. w zakresie energochłonności,
odporności, estetyki, wydajności, - nie odpowiada oczekiwaniom kupującego.
Sprawa nadaje się do federacji konsumentów,tam każdy uzyska wszelką pomoc.
Przepisy o których mowa nie są adekwatne do sytuacji.
Towar nie jest nowy.Obie strony o tym wiedzą.Przydatność do dalszego użytkowania-to pojęcie względne.
Pisałem już o tym.I nie ma co powoływać się na przepisy.A federacja konsumentów ma ważniejsze sprawy. -
jesli komus sprzedajesz jestes juz jakims tam sprzedawca i od sprzedazy powinienien odprowadzic podatek itd tylko
kto to robi? ale w swietle prawa tak jestTylko że to nie forum prawnicze.