Znów mi przytarli chamy.
-
Byłem u gostka. Powiedział że ma to w d...
Polska i wszystko jasne... wpółczuję... 3m się!
Pojechałem na Policje a tam panowie mi powiedzieli że nic nie mogą zrobić bo sprawca nie zrobił
tego na drodze publicznej tylko na prywatnej posesji, nieumyślnie i jako że nikogo nie było
w aucie nie spowodował zagrożenia.a nie mogłeś tego gostka przydybać na gorącym uczynku? przyszpilić jak Ci walnął?
Powiedzieli że zlokalizują gdzie ich pojazd jest ubezpieczony i zgłoszą to tam. Jeżeli sprawca
podpisze oświadczenie że on to zrobił to dostane odszkodowanie z ubezpieczenia jeżeli nie
to sąda masz jakichś świadków? jeżeli tak, to bezstronnych?
Mam dziś ochote normalnie auto do Odry wepchnąć
nie rób głupot -ja jeszcze muszę to cudo obejrzeć! no chyba nie bez powodu mówią na nie , nie?
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />tylko spokojnie -życzę powodzenia -w razie jakichkolwiek sprawek sądowych w ramach mej skromnej wiedzy studenta służe pomocą
-
a nie mogłeś tego gostka przydybać na gorącym uczynku?
Na gorącym uczynku przecież on nie popełnił żadnego wykroczenia. Artykułu karnego żadnego nie można mu przypisać. Spowodował szkode nieumyślnie na terenie prywatnej posesji.
a masz jakichś świadków? jeżeli tak, to bezstronnych?
Mam świadków którzy potwierdzą że on to zrobił.
Podejrzewam że gostek podpisze oświadczenie dla ubezpieczalni że to on to zrobił i bedzie po sprawie.
-
Gunio wrazie czego bedziesz mial zarysowany samochod, moze kogos zlapiesz na ta ryse pod jakims hipermarketem albo gdzies indziej
Nie lam sie bedzie dobrze -
Gunio wrazie czego bedziesz mial zarysowany samochod, moze kogos zlapiesz na ta ryse pod jakims
hipermarketem albo gdzies indziejCO masz konkretnie na myśli? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Nie lam sie bedzie dobrze
Też mam taką nadzieje!
-
Na gorącym uczynku przecież on nie popełnił żadnego wykroczenia. Artykułu karnego żadnego nie
można mu przypisać. Spowodował szkode nieumyślnie na terenie prywatnej posesji.wykroczenie nie, ale szkoda jest, a czy umyślna, czy nieumyslna, to nie jest w aspekcie odszkodowania ważne... należy się Tobie odszkodowanie jak psu zupa <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
Mam świadków którzy potwierdzą że on to zrobił.
jeżeli masz i to bezstronnych (rodzina, przyjaciele), a np. na Twoim wozie zostawił on troche lakieru, co potwierdza Twoją wersję, to myslę, że dla sądu sprawa będzie oczywista, oczywiście nie wiem, niestety, jak wygląda z terminami w Twojej miejscowości <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Podejrzewam że gostek podpisze oświadczenie dla ubezpieczalni że to on to zrobił i bedzie po
sprawie.jeżeli tak, to pełen luz -trzymam kciuki, żeby tak właśnie się stało (można go postraszyć, że jeśli dojdzie do roprawy sądowej, to jeżeli on przegra, a wszystko na to wskazuje, to będzie bulił prócz odszkodowania, wszystkie koszty postępowania [czyli np. adwokata/radcę prawnego, jeżeli takowego weźmiesz, duuużą kasę za wycenę rzeczoznawcy, a oni zazwyczaj liczą po nowych częściach + wpis sądowy od wartości sumy odszkodowania])
a tak w ogóle, to z tego co pamiętam z ubezpieczeń, to jeżeli sprawca zbiegnie z miejsca wypadku, to zakład ubezpieczeń nie ma obowiązku wypłacenia odszkodowania (w sensie -on sam, z własnej kieszeni musi wybulić) <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
podsumowywując -zabuli łącznie jakieś 3 -5 kafli <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
to go powinno przekonać <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
-
Gunio wrazie czego bedziesz mial zarysowany samochod,
moze kogos zlapiesz na ta ryse pod jakims
hipermarketem albo gdzies indziejsuper podejscie <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
-
Byłem u gostka. Powiedział że ma to w d...
chyba bym go na miejscu rozszarpal <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Pojechałem na Policje a tam panowie mi powiedzieli że nic nie mogą zrobić bo sprawca nie zrobił tego na drodze
publicznej tylko na prywatnej posesji, nieumyślnie i jako że nikogo nie było w aucie nie spowodował zagrożenia.
Powiedzieli że zlokalizują gdzie ich pojazd jest ubezpieczony i zgłoszą to tam. Jeżeli sprawca podpisze oświadczenie
że on to zrobił to dostane odszkodowanie z ubezpieczenia jeżeli nie to sądNo ale zniszczył Twoje mienie... a jak by ktos wpadl z duza predkoscia przez ogrodzenie i uderzyl w samochod tam stojacy zabijajac kogos to tez by powiedzieli ze to nie droga publicza ? paranoja...kraj bezprawia no kuu..wa cuda ni kiju <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Mam dziś ochote normalnie auto do Odry wepchnąć
az mna potargalo jak to czytam...nie wrzucaj swifta do wody - szkoda go bedzie <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
super podejscie
za co, trzeba se radzic jakos
-
za co, trzeba se radzic jakos
Ale nie w ten sposób!!!
-
CO masz konkretnie na myśli?
a jak ci to mam wytlumaczyc <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
jeżeli sprawca zbiegnie z miejsca wypadku, to
zakład ubezpieczeń nie ma obowiązku wypłacenia
odszkodowania (w sensie -on sam, z własnej kieszeni
musi wybulić)To nie było miejsce wypadku bo nie było wypadku ani stłuczki nawet. To było zwykłe nieumyślne uszkodzenie mienia i tak mi na Policji powiedzieli <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
To nie było miejsce wypadku bo nie było wypadku ani
stłuczki nawet. To było zwykłe nieumyślne
uszkodzenie mienia i tak mi na Policji powiedzieliW takim razie wnosisz o ustalenie sprawcy, który nawiał, zamiast uczciwie podejść do sprawy. Musisz mieć jego dane, jeśli masz zamiar wnieść pozew do sądu cywilnego...
-
Ale nie w ten sposób!!!
dokladnie !
Kiedys sie to moze zle skonczyc Barti ... -
dokladnie !
Kiedys sie to moze zle skonczyc Barti ...Skonczyć jak skończyć, ale to jest zwykle chamstwo! Jak by sie ktoś czuł oskarżony o cos czego nie zrobił?!
-
Skonczyć jak skończyć, ale to jest zwykle chamstwo! Jak
by sie ktoś czuł oskarżony o cos czego nie zrobił?!tez prawda <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
widzisz tacy ludzie byli , sa i beda -
za co, trzeba se radzic jakos
zastanow sie co Ty piszesz <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
-
za co, trzeba se radzic jakos
no jasne wkręcając kogoś niewinnego <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> żenada <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> -
za co, trzeba se radzic jakos
Za coś takiego ode mnie najpierw zebrałbyś w ryj, a potem zadzwoniłbym po policję zgłaszając próbę wyłudzenia odszkodowania (za TU). Jak coś spsocę, to czuję się w obowiązku, by to naprawić, ale jak ktoś chce mnie w coś wrobić, wtedy robię się naprawdę nieobliczalny... <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" />
-
za co, trzeba se radzic jakos
<img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> no comment
-
no comment
zdqaje ci sie