z cyklu ROZWALIŁEM SWIFTA
-
Bywa... Np. Ogniste Sedany sa atakowane przez betonowe
kwietniki Filozof cos wie o tymrok temu moj gti został zaatakowany przez Tarpana <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
zeby tylko kwietniki
ale z tego co slyszalem wsciekle rude korniki tez sie zdarzaja
no z tymi kornikami to chyba jakaś epidemia wśród swiftów panuje <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
naszczeście ja swoje swifty mam juz wyleczone i zaszczepione <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Nie przejmuj sie Nic mu nie bedzie. Tez ostatnio puknalem w latarnie przy cofaniu ale zostala
tylko drobna ryska (na zderzaku), ktorej prawie nie widac Dasz do lakiernika i bedzie
cacyno cacy to by było gdyby lakiernik za free pomalował <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
mnie po nabyciu nowiutkiego Swifta, wskoczyła pod tył rozjuszona brama wjazdowa
-
mnie po nabyciu nowiutkiego Swifta, wskoczyła pod tył
rozjuszona brama wjazdowapamiętam, "wyskoczyła tak z nienacka... nie miałem zadnych szans" <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
mój piekny GS stracił nieco na uroku- przetarłem tylny zderzak(góra i dół),lampe(naszczescie
cała) no i to co najbardziej mnie boli- dostał też lekko tylny błotnik
niestety ja tez ucierpaiłem- uraz psychiczny po widoku odrapanego GSa pozostanie u mnie napewno
na długo nawet nie wiecie co teraz przezywam<img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> Wiemy co przeżywasz. Jak mi siostra wgieła i przerysowała drzwi to <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
Bywa... Np. Ogniste Sedany sa atakowane przez betonowe kwietniki Filozof cos wie o tym
Już myślałem że wtedy mam szukać reklamówki na zbieranie plastykowych resztek przodu... <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Już myślałem że wtedy mam szukać reklamówki na zbieranie
plastykowych resztek przodu...<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Wspólczuje <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> ogladac zranioną Suzi to coś okropnego.
Mnie się udalo o maly wlos nie mialabym skasowanego boku od kierowcy tylko refleks mnie uratowal. Wstrętne babsko w czerwonym punto nagle postanowila wyminąć faceta skręcającego w lewo nie popatrzyla czy coś nie jedzie i wpakowala sie na mój pas. W ostatniej chwili ją wyminelam <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> -
Wspólczuje ogladac zranioną Suzi to coś okropnego.
Mnie się udalo o maly wlos nie mialabym skasowanego boku
od kierowcy tylko refleks mnie uratowal. Wstrętne
babsko w czerwonym punto nagle postanowila wyminąć
faceta skręcającego w lewo nie popatrzyla czy coś
nie jedzie i wpakowala sie na mój pas. W ostatniej
chwili ją wyminelamA nie spotkałaś przypadkiem Alpiny? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Już myślałem że wtedy mam szukać reklamówki na zbieranie plastykowych resztek przodu...
<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Już myślałem że wtedy mam szukać reklamówki na zbieranie
plastykowych resztek przodu...Nauczka wozić ze sobą reklamówki !
A na poważnie - jak mi piesek ( wilczurek ) wlazł pod Zuzannę w Wigilię w tamtym roku i przedni zderzak zdemolował ( skubańcowi nic się nie stało zrobił tylko "łłłłłuuuuuuuułłłłłłłł i w podskokach sperniczył ) to na miejscu nie zauważyłem , że wypadła zaślepka od halogena. Tego ustrojstwa nigdzie nie można było dokupić poza ASO a tam cena <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />. I tak sobie jeżdziłem z dziurą , która doprowadzała mnie do <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Na szczęście Ostrus poratował <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Nauczka - po stłuczce zbierać wszystko dokładnie bo następnego dnia może już nie być.