Suzuki Swift GT czyli wersja amerykańska
-
Nooo.... w końcu jestem -na razie kwestie formalne do zalatwienia-ale luz...zostalo mi tylko
ubezpieczenie...Podróż minęła bez przeszkód nie licząc tego, że jakieś 20 km od Konina padł
mi jeden z tych głównych bezpieczników pod maską, ale troche pokombinowałem i jakoś
dojechałem do Kalisza, gdzie kupiłem nowy-później już było bez przeszkódDopisać Cię do zlotowej listy? <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />