co mi piszczy w kółku.....
-
witam, dawno mnie nie bylo, ale podrozowalem troszke - bez suzi niestety.
w kazdym razie mam problemkik. np na zakręcie hamuje, zwalniam, a pozniej skrecam w lewo. i mi piszczy lewe kółko coś... jesli to samo robie w prawo to nic sie nie dizeje.co to moze byc, za co sie lapac, bo do serwisu nie pojade bo mnie skasują pewnie zgrabnie...
co robic PAnowie, co robić
tomek
-
witam, dawno mnie nie bylo, ale podrozowalem troszke - bez suzi niestety.
w kazdym razie mam problemkik. np na zakręcie hamuje, zwalniam, a pozniej skrecam w lewo. i mi
piszczy lewe kółko coś... jesli to samo robie w prawo to nic sie nie dizeje.
co to moze byc, za co sie lapac, bo do serwisu nie pojade bo mnie skasują pewnie zgrabnie...
co robic PAnowie, co robić
tomekTakie objawy mieliśmy w naszym aucie, gdy zużywały się klocki. Pisk występował przy skręcaniu w lewo. Po prostu jest z przodu coś takiego jak "sygnalizator tarczobicia" (wg nomenklatury mechanika z STA-CAR w Krakowie).
-
Takie objawy mieliśmy w naszym aucie, gdy zużywały się klocki.
ha, czyli klocki... do kitu. a dopiero 20 tysiecy przejechane, ale glownie miasto, wiec mozliwe... choc malo prawdopodobne. zaskoczony jestem. moze dośmigam do przeglądu.. zobaczymy.
-
ha, czyli klocki... do kitu. a dopiero 20 tysiecy
przejechane, ale glownie miasto, wiec mozliwe...
choc malo prawdopodobne. zaskoczony jestem. moze
dośmigam do przeglądu.. zobaczymy.Mi tez piszczalo przy skrecaniu w lewo i tez winne byly zuzyte klocki. Ale rownie dobrze to moze byc co innego. Podjedz do jakiegos taniego mechanika niech rzuci okiem.
-
ha, czyli klocki... do kitu. a dopiero 20 tysiecy
przejechane, ale glownie miasto, wiec mozliwe...
choc malo prawdopodobne. zaskoczony jestem. moze
dośmigam do przeglądu.. zobaczymy.klocki się kończą - potwierdzam miałem tak samo. A 20 tys to zależy na jakich klockach i jaki styl. Ja na fabrycznych przejechałm 45 tys
-
Mi tez piszczalo przy skrecaniu w lewo i tez winne byly
zuzyte klocki. Ale rownie dobrze to moze byc co
innego. Podjedz do jakiegos taniego mechanika niech
rzuci okiem.mnie też piszczało ale przetrzymałem gadzinę i nie zmieniłem klocków:D teraz już nie piszczy a hamuje dalej tzn ze 140 jak sie hamuje to czuć ze sie troche męczy bo aż fuczy z wysiłku ale do wiosny przejeżdzę <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />
-
Mnie też piszczy przy skręcaniu w lewo. W prawo nie ma żadnych odgłosów. Klocki i tarcze mają dopiero 6 kkm. Do serwisu nie mam czasu jechać. Może ktoś wie co tak świszczy - piszczy ?
Pozdr -
sluchaj, nawet w obsludze swifta napisali,z e dluzsze stanie na zewnatrz moze zepsuc dzialanie hamulcow... jak troche pohamowales i przestalo to moze byc rdza, ale puszcza jak troche pohmamujesz... wiec pojezdzij troszke i jak potem problem zniknie zniknie potrzeba wymiany klockow:)
pozdro
dziela -
Mnie też piszczy przy skręcaniu w lewo. W prawo nie ma
żadnych odgłosów. Klocki i tarcze mają dopiero 6
kkm. Do serwisu nie mam czasu jechać. Może ktoś wie
co tak świszczy - piszczy ?
PozdrJezeli jestes pewien,ze nie robia tego klocki albo rdza na taczy itd., to mozesz sprawdzic czy z lozyskiem wszystko ok -> moze piszczec wlasnie przy skrecaniu, bo wtedy jedna strona jest bardziej obciazana ... Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
hmmm
wiecie, cos mi sie wydaje ze to kółko mi cały czas lekko hamuje... w sobote wjazd na podnośnik i zobacze... jesli hamuje to co mam z nim zrobic? nie mialem jeszcz etakiego klopotu nigdy i nie wiem. rozkrecic, wyczyscic mocowanie i te pasci co tam są i skrecic ? czy dojezdzic do wiosny. szkoda tarczy i klockow.. heh, a mialo byc tak pieknie -
witam, dawno mnie nie bylo, ale podrozowalem troszke -
bez suzi niestety.
w kazdym razie mam problemkik. np na zakręcie hamuje,
zwalniam, a pozniej skrecam w lewo. i mi piszczy
lewe kółko coś... jesli to samo robie w prawo to
nic sie nie dizeje.
co to moze byc, za co sie lapac, bo do serwisu nie
pojade bo mnie skasują pewnie zgrabnie...
co robic PAnowie, co robić
tomekmi tez piszczy tylko w baku..... bieda <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
hmmm
wiecie, cos mi sie wydaje ze to kółko mi cały czas lekko
hamuje... w sobote wjazd na podnośnik i zobacze...
jesli hamuje to co mam z nim zrobic? nie mialem
jeszcz etakiego klopotu nigdy i nie wiem.
rozkrecic, wyczyscic mocowanie i te pasci co tam są
i skrecic ? czy dojezdzic do wiosny. szkoda tarczy
i klockow.. heh, a mialo byc tak pieknieNie wiem co u Ciebie piszczy i u mnie nie wiem pomimo , że byłem w serwisie. Wszystko zostało rozebrane i wyczyszczone a mimo to piszczy. Mechanik z SMP podejrzewa , że to klocki ( lucasy ) <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Jak zrobisz u siebie to wrzuć na forum co to było.
Pozdr -
Nie wiem co u Ciebie piszczy i u mnie nie wiem pomimo , że byłem w serwisie. Wszystko zostało
rozebrane i wyczyszczone a mimo to piszczy. Mechanik z SMP podejrzewa , że to klocki (
lucasy ) Jak zrobisz u siebie to wrzuć na forum co to było.
Pozdru mnie było to samo , wymieniłem klocki wyczyściłem i jazmo tam gdzie klocki sie opierają nasmarowałem pastą miedzianą i juz nie piszczy. U mnie to wewnętrzny klocek nie odbijał i tarł i piszcał <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
u mnie było to samo , wymieniłem klocki wyczyściłem i
jazmo tam gdzie klocki sie opierają nasmarowałem
pastą miedzianą i juz nie piszczy. U mnie to
wewnętrzny klocek nie odbijał i tarł i piszcałDzięki.
Spróbuję <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> -
U mnie to wewnętrzny klocek nie odbijał i
tarł i piszcałi chyba to jest to, bo podnioslem autko i lewe kolko ewidentnie trze przy kręceniu rączkami. nie mialem warunkow do odkrecenia kolka i kukniecia co i jak, ale chyba mi nic nie pozostaje jak wyczyszczenie okolic kocuszkow itp..
obym czas znalazl tylko jakos.