piski z okolicy pasków
-
Czysta intuicja podpowiada mi alternator.
zwale pasek i zobacze.....wtedy juz tylko napinacz moze piszczec.
ps czy alternatory sie łatwo rozbiera??
-
Czysta intuicja podpowiada mi alternator.
Zgadzam się, mam podobne efekty dźwiękowe, ale dość ciche i mało denerwujące. Mechanik stwierdził, że to łożysko w alternatorze, kazał jeździć aż dźwięk będzi nie do zniesienia albo nastąpi koniec ładowania. Podobno koszt wymiany łożyska jest zbliżony do kosztów regeneracji alternatora - tak stwierdził mechanik.
-
Zgadzam się, mam podobne efekty dźwiękowe, ale dość
ciche i mało denerwujące. Mechanik stwierdził, że
to łożysko w alternatorze, kazał jeździć aż dźwięk
będzi nie do zniesienia albo nastąpi koniec
ładowania. Podobno koszt wymiany łożyska jest
zbliżony do kosztów regeneracji alternatora - tak
stwierdził mechanik.nie strasz mnie...podejrzewam ze to ustrojstwo sie dosc kłopotliwie rozbiera bo łozysko to grosze bedzie kosztowac....
czy oby łozysko wału i wałka rozrzadu ma kąpiel olejowa czy tez moze sobie popiskiwac?
pozdrawiam
-
zwale pasek i zobacze.....wtedy juz tylko napinacz moze
piszczec.
ps czy alternatory sie łatwo rozbiera??łatwo ale trzeba mieć pewne podstawy wiedzy na ten temat bo rozkręcić na części pierwsze to chyba każdy z nas zrobi problem zapewniam pojai się przy zkręcaniu.Taka moja rada jeżeli nigdy nie robiłeś tego to wyjmnij alternator i pojedz do zakładu elektromechanicznego to bez problemu ci wymienią, myśle za jakieś 50zł i zaoszczędzisz na wyjęciu i włożeniu ,łożysko to koszt około10zł........pozdrawiam <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
.
Artur ten mechanik do którego jeżdzisz to na mechanice może i się zna, ale na elektromechanice to ni w ząb.Z twojego opisu jeden wniosek "nie wymieniaj u niego łożysk w alternatorze"
Mechanik stwierdził, że
to łożysko w alternatorze, kazał jeździć aż dźwięk
będzi nie do zniesienia albo nastąpi koniecBzdura totalna, jazda do końca żywotności łożyska grozi jego stanięciem podczas jazdy,ostatnio to przerabiałem z takim jednym kolo,do domu jeszcze 30km a auto stoi ......NIE POLECAM.....kłopot jak cholera,zalecam wcześniejszą zmianę
a wiem co pisze bo kiedyś naprawiałem alternatory,rozruszniki niemal hurtowo , tak mi się życie układało że mam pare wyuczonych zawodów <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> pozdrawiam -
No ekstra, i już mnie nastraszyłeś.
Jak spotkamy się na Cargo następnym razem to sobie posłuchasz i mi powiesz, czy to rzeczywiście alternator czy może coś innego.Pozdrawiam,
-
No ekstra, i już mnie nastraszyłeś.
Jak spotkamy się na Cargo następnym razem to sobie
posłuchasz i mi powiesz, czy to rzeczywiście
alternator czy może coś innego.
Pozdrawiam,zawsze trochę praktycznych uwag może Ci się przydać,elektromechanikiem to byłem ale muzykiem to za cholere <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />spoko,a tak wogule to strasznie podejrzana sprawa z tym łożyskiem coś mi się wydaje,że masz za mały przebieg co by się szykować do wymiany <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />,na corgo sprawe się obgada tak będzie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />,myślę,że nie masz się czym przejmować..........pozdrawiam <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
witam goraco. Prosze o sugestie co moze mi popiskiwac z
okolicy pasków (dodam ze to na pewno nie paski a
jakies łozysko). Co będzie najbarziej
prawdopodobne. Czy łozysko wału ma smarowanie
olejem silnikowym czy jest po zewnetrznej stronie
silnika. Obstawiam 3 rzeczy ale nie wiem które moga
byc prawdopodobne (Alternator, Pompa, Napinacz).
Wyglada to na łozyska z własnym smarowaniem które
sie zapewne skończyło. Moze koledzy mieli juz
podobne problemy??jest spora szansa ze piski generował pasek...kupiłem dzis nowy stary zamienił sie wrecz w plastik
jutro dam znac co i jak. bynajmniej bez paska jest cicho:) -
witam goraco. Prosze o sugestie co moze mi popiskiwac z
okolicy pasków (dodam ze to na pewno nie paski a
jakies łozysko). Co będzie najbarziej
prawdopodobne. Czy łozysko wału ma smarowanie
olejem silnikowym czy jest po zewnetrznej stronie
silnika. Obstawiam 3 rzeczy ale nie wiem które moga
byc prawdopodobne (Alternator, Pompa, Napinacz).
Wyglada to na łozyska z własnym smarowaniem które
sie zapewne skończyło. Moze koledzy mieli juz
podobne problemy??pisków juz nie ma a przysiagłbym ze to nie pasek. Kupiłem nowy za 32 pln conti-tech (pewnie troche za pasek przepłaciłem ale mam nadzieje ze to dobra firma, bo paski nawet od 11pln) i wszystkie piski jak reką odjął. no cóż widac ze suzuk sie nie psuje tylko zużywa <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Pozdrawiam
-
pisków juz nie ma a przysiagłbym ze to nie pasek.
Kupiłem nowy za 32 pln conti-tech (pewnie troche za
pasek przepłaciłem ale mam nadzieje ze to dobra
firma, bo paski nawet od 11pln) i wszystkie piski
jak reką odjął. no cóż widac ze suzuk sie nie psuje
tylko zużywa
PozdrawiamGratuluję <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> , moża i ja wymienię pasek w świstaku. Małe pytanko, jaki masz przebieg i czy wcześniej wymieniałeś pasek.
-
Gratuluję , moża i ja wymienię pasek w świstaku. Małe
pytanko, jaki masz przebieg i czy wcześniej
wymieniałeś pasek.przebieg około 108 tys. a mam go od 87 tys. Pasek najlepiej wyciagnac i wzrokowo ocenic. Mój miał kliny juz pokruszone i popekane. Do tego bardzej przypominał plastik niz gume.
Lepszy pasek kupiłem bo nie chce niec przygód ze sie zerwie, ale mysle ze nie warto przepłacac skoro kosztują 11 zł. Zaden to wydatek i 10 minut roboty.....ale jaka frajda jak jest cicho (ten pasek idealnie naśladował pisk łozyska <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />) -
przebieg około 108 tys. a mam go od 87 tys. Pasek
najlepiej wyciagnac i wzrokowo ocenic. Mój miał
kliny juz pokruszone i popekane. Do tego bardzej
przypominał plastik niz gume.
Lepszy pasek kupiłem bo nie chce niec przygód ze sie
zerwie, ale mysle ze nie warto przepłacac skoro
kosztują 11 zł. Zaden to wydatek i 10 minut
roboty.....ale jaka frajda jak jest cicho (ten
pasek idealnie naśladował pisk łozyska )Mój ma przejechane 65 tyś., a wyczytałem ostatnio że powinno sie go wymieniać co 60 tyś. Tak aby doprecyzować, dźwięk który wydobywał się (teraz wiemy że przez pasek) nie był ciągły ale modulował, raz wyżej raz niżej, tak jakby coś obcierało w jednym punkcie na obwodzie koła. I występowało to po rozgrzaniu silnika.
-
Mój ma przejechane 65 tyś., a wyczytałem ostatnio że
powinno sie go wymieniać co 60 tyś. Tak aby
doprecyzować, dźwięk który wydobywał się (teraz
wiemy że przez pasek) nie był ciągły ale modulował,
raz wyżej raz niżej, tak jakby coś obcierało w
jednym punkcie na obwodzie koła. I występowało to
po rozgrzaniu silnika.modulowany zgodny z obrotami przy kazdym dodaniu gazu słyszalny w zakresie do 2000 tys bodajze(najwiecej słyszalny na duzym obciazeniu silnika). podobny do świerszcza. powiem wiecej podobny do dzwieku jaki wydaje silnik a VW Garbusa słychac takie piski razem ze spalaniem.....
-
modulowany zgodny z obrotami przy kazdym dodaniu gazu
słyszalny w zakresie do 2000 tys bodajze(najwiecej
słyszalny na duzym obciazeniu silnika). podobny do
świerszcza. powiem wiecej podobny do dzwieku jaki
wydaje silnik a VW Garbusa słychac takie piski
razem ze spalaniem.....Jeszcze jedno, z jakim oznaczeniem nabyłeś pasek np. 4PK..........
-
Jeszcze jedno, z jakim oznaczeniem nabyłeś pasek np.
4PK..........3PK815 (815mm)
3 rowki
albo zamiennik w zakresie 810-820mm
ciekawe czy załatwi to u Ciebie sprawe.
Jeszcze jedno....ogladajac pasek klinowy i jego stan od razu zaniepokoił mnie rozrzad ....musze go wymienic w końcu to 108kkm. -
Nabyłem pasek 4PK813 ale jeszcze nie wymieniłem, natomiast uważniej przysłuchałem się tym cichym piskim i doszedłem do wniosku, że może tak hałasować rolka napinacza w rozrządzie. Więc pewnie nie będę czekał zbyt długo i zrobię wymianę całego rozrządu (jak już rozgrzebać to wymienić wszystko - oczywiście pasek i rolkę).
A, na Twoim miejscu nie czekałbym z wymianą rozrządu, instrukcja podaje 100 kkm, ale znajomy mechanik twierdzi że w zależności od stylu jazdy powinno się go wymieniać w granicach 70 - 90 kkm.Pozdrawiam,