Słaby i głośny na LPG
-
Witam serdecznie wszystkich Ticomaniaków.
Kupiliśmy z żoną Tico dwa miesiące temu.
Przebieg 117 tys. km. Stan nawet niezły.
Silniczek chodził cichutko i zrywnie.
Tydzień temu zainstalowaliśmy LPG (Kraków - Długosza - instalacja Elpigaz).
Od instalacji samochód jest dużo słabszy i dużo głośniejszy.
Największy horror to spalanie.
Na pełnym zbiorniku gazu (zbiornik 34 litrowy - nie wiem dokładnie ile do niego weszło gdyż
tankowałem na raty)zrobiliśmy +- 290 kilometrów. Jakaś paranoja.
Proszę o radę - co mam zrobić. Oczywiście pojadę do gazownika - lecz nie chciałbym aby mnie
robili w balona - twierdząc na przykład "tak ma być".Dzięki wielkie i pozdrowienia,
Wojtek <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> -
Witam serdecznie wszystkich Ticomaniaków.
Kupiliśmy z żoną Tico dwa miesiące temu.
Przebieg 117 tys. km. Stan nawet niezły.
Silniczek chodził cichutko i zrywnie.
Tydzień temu zainstalowaliśmy LPG (Kraków - Długosza - instalacja Elpigaz).
Od instalacji samochód jest dużo słabszy i dużo głośniejszy.
Największy horror to spalanie.
Na pełnym zbiorniku gazu (zbiornik 34 litrowy - nie wiem dokładnie ile do niego weszło gdyż
tankowałem na raty)zrobiliśmy +- 290 kilometrów. Jakaś paranoja.Głośniejszy może być za sprawą zaworu powietrza dodatkowego, takiej plastikowej puszki po lewej stronie filtra powietrza. Jeśli po jej dociśnięciu robi się ciszej, to znaczy się, że podczas montażu instalacji komuś się to ruszyło i ten ktoś musi ci to porządnie wcisnąć (ja próbowałem sam, ale mi nie wychodziło).
Natomiast słabszy - hmm... trochę słabszy na LPG będzie zawsze, co rozumiesz pod pojęciem "dużo słabszy".Proszę o radę - co mam zrobić. Oczywiście pojadę do gazownika - lecz nie chciałbym aby mnie
robili w balona - twierdząc na przykład "tak ma być".No tak nie ma być, muszą to poprawić. Bądź upierdliwy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Witam serdecznie wszystkich Ticomaniaków.
Kupiliśmy z żoną Tico dwa miesiące temu.
Przebieg 117 tys. km. Stan nawet niezły.
Silniczek chodził cichutko i zrywnie.
Tydzień temu zainstalowaliśmy LPG (Kraków - Długosza - instalacja Elpigaz).
Od instalacji samochód jest dużo słabszy i dużo głośniejszy.
Największy horror to spalanie.
Na pełnym zbiorniku gazu (zbiornik 34 litrowy - nie wiem dokładnie ile do niego weszło gdyż
tankowałem na raty)zrobiliśmy +- 290 kilometrów. Jakaś paranoja.
Proszę o radę - co mam zrobić. Oczywiście pojadę do gazownika - lecz nie chciałbym aby mnie
robili w balona - twierdząc na przykład "tak ma być".
Dzięki wielkie i pozdrowienia,
WojtekWitam.
Miałem to samo po instalacji gazu.
Czy miałeś juz regenerowany gaznik
u mnie pomogło pali teraz okolo 5,5 na trasie
i bez problemu 130 km/h.Pozdrawiam Arnold
-
Witam.
Miałem to samo po instalacji gazu.
Czy miałeś juz regenerowany gaznik
u mnie pomogło pali teraz okolo 5,5 na trasie
i bez problemu 130 km/h.
Pozdrawiam ArnoldHej,
Regenerowany gaźnik?
Ja nie - a poprzedni właściciel? Nie sądzę szczerze powiedziawszy.
Reasumując zakładam że nie był regenerowany.
Przed instalacją LPG wszystko było OK - czyli cichutko, szybciutko + niecałe 6 litrów na 100 km.
Dziś zatankuję gazu do pełna na innej stacji i potwierdzę przynajmniej spalanie.Pozdrówka,
Wojtek -
Głośniejszy może być za sprawą zaworu powietrza dodatkowego, takiej plastikowej puszki po lewej
stronie filtra powietrza. Jeśli po jej dociśnięciu robi się ciszej, to znaczy się, że
podczas montażu instalacji komuś się to ruszyło i ten ktoś musi ci to porządnie wcisnąć (ja
próbowałem sam, ale mi nie wychodziło).
Natomiast słabszy - hmm... trochę słabszy na LPG będzie zawsze, co rozumiesz pod pojęciem "dużo
słabszy".
No tak nie ma być, muszą to poprawić. Bądź upierdliwyHej, hej,
Wcisnąć (plastikową puszkę)?
Ale w co? Puszka wisi na gumowym wężyku i
nie jest więcej do niczego przymocowana.
Tak ma być?pzdr.
Woy -
Wcisnąć (plastikową puszkę)?
Ale w co? Puszka wisi na gumowym wężyku i
nie jest więcej do niczego przymocowana.
Tak ma być?
Nie, pod ta puszka powinien byc zaworek powietrza dodatkowego polaczony cienkim przewodzikiem podcisnienia z gaznikiem i przykrecony do rurki powietrza dodatkowego biegnacej do kolektora wydechowego.
Najczesciej puszka zsuwa sie z uszczelki zaworu na skutek podniesienia obudowy filtra powietrza spowodowanego montazem pod nia miksera lpg. -
Hej, hej,
Wcisnąć (plastikową puszkę)?
Ale w co? Puszka wisi na gumowym wężyku i
nie jest więcej do niczego przymocowana.
Tak ma być?No to wszystko się wyjaśniło, przemeg wszystko Ci wyjaśnił - montując mikser LPG wysunęła się puszka. Panowie widać nie montowali instalacji w Tico. Jeszcze powiedz Wojtek, że ci zrobili dziurę w korku paliwa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> i jeśli TAK, to więcej tam nie jedź.
-
No to wszystko się wyjaśniło, przemeg wszystko Ci wyjaśnił - montując mikser LPG wysunęła się
puszka. Panowie widać nie montowali instalacji w Tico. Jeszcze powiedz Wojtek, że ci
zrobili dziurę w korku paliwa i jeśli TAK, to więcej tam nie jedź.......... oczywiście że jest dziursko w korku paliwa. Wprawdzie nie jestem fachowcem w tej dziedzinie ale troszkę już poczytałem ..... aby się bardzo zdenerwować.
Dlaczego nie zainstalowali tego zakichanego zaworka? Przecież ponoć to kilkanaście złotych.
Nie wiem jakie to ma znaczenie - ale dziura w korku paliwa - nie brzmi zachęcająco.Muszę tam jechać. Przecież mam niby dwa lata gwarancji. Na instalacji zrobiliśmy kilkaset kilometrów! Co to jest ...
Troszkę kombinowałem z zaworkiem na rurce (przy mieszalniku).
Dziś w drodze do pracy samochód totalnie stracił moc. Dojechaliśmy na benzynie.
Nic to ... dziś tam pojedziemy.
Mają chyba komputer aby zrobić analizę .... (aż drżę na myśl że robią to na czuja).Pozdrowienia,
Wojtek