Suzuki Liana po wyjeździe z salonu
-
Głębiej...
-
Trochę na lewo i nie aż tak głęboko...
-
I wycofujemy się z wrzaskliwych rejonów...
-
Cichcem zachodząc z flanki...
-
Podstępnie zaglądając w zad...
-
Zagłębiając się w tylnie siedzisko...
-
Zajrzyjmy na początek w paszczę...
nie draznij ludzi <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> , bo ci ktos po lakierku z zazdrosci spinaczem pojedzie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> , lepiej napisz jakie sa pierwsze wrazenia z jazdy i jak to wogole jezdzi??? -
I wracając lekko do przodu (a tak na boku, chyba muszę sobie sprawić dywaniki, firmowe nie są aż takie drogie, a całkiem ładnie wyglądają...)
-
I jeszcze mała teleportacja do tyłu, tym razem panna skromnie się zasłoniła...
-
I z profilu ze starem w tle...
-
Jeszcze rzut trzy czwarte...
-
By sesję zakończyć perwersyjnie!
-
nie draznij ludzi , bo ci ktos po lakierku z zazdrosci
spinaczem pojedzie , lepiej napisz jakie sa
pierwsze wrazenia z jazdy i jak to wogole jezdzi???Łoo, zabiję jak ktoś mi draśnie lakierek <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Dogonię i zamemłam na śmierć <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
Wrażenia, hmm, rusza nieco dostojnie, raczej zrywu nie uświadczysz (chociaż może to i dobrze, dzisiaj byłem świadkiem jak na ósemce audica z trzema "karczkami" stanęła przy dobrze ponad setce w poprzek, ale koleś być całkiem niezły, że to opanował (obserwowałem w lusterku) i miał cholernie dużo szcześćia, że tir jechał przed nim, a nie za nim, bo wiele by z niego nie zostalo)...
Nie miałem jeszcze okazji przetestować prędkości maksymalnej (i na razie nie mam zamiaru tego robić). Przy czterech tysiącach obrotów wyje w niebogłosy, ale na czwórce od dziewięćdziesiątki ciągnie mocno i czuć przyspieszenie, nie kręciłem wyżej bo szkoda silnika na razie - zwłaszcza, że wycie jest naprawdę niemiłosierne - coś jak zarzynana pinda fiata <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Mimo ostrzeżeń, że może się przechylać, to nie zaobserwowałem, zawieszenie na naszych drogach komfortowe, żadnych wstrząsów na wrocławskich kocich łbach, drogi się trzyma przyzwoicie (o ile w miarę równa jest), wpomaganie działa bardzo dobrze - jak ktoś jest bardzo uparty to i stojąc może paluszkiem (losowo wybranym) skręcić koła - jeśli trzeba, to pełny skręt (2 obroty) da się zrobić w pół sekundy. Jeśli chodzi o precyzyjne manewry, cóż, brakuje trochę widoku maski (wcale jej nie widać) co powoduje, że wjazd przodem do garażu do najłatwiejszych zadań nie musi należeć - tyłem jest duuużo łatwiej - ogólnie autko jest większe niż sugerują to zdjęcia - garaż wypełnia prawie całkowicie (grand vitara by mi się po prostu nie zmieściła, chyba, żebym się przebił do sąsiada).
Jeśli chodzi o siedziska - z przodu - pełen komfort - siedzenia szerokie, bardzo dobre trzymanie boczne - pełna regulacja siedzenia kierowcy - jazda nie powoduje zmęczenia, jak w mniejszych autkach. No i siedzi się wysoko, to i widoczność genialna. Kierownica regulowana tylko w pionie, ale mi to zupełnie nie przeszkadzało.
Siedzenia z tyłu - powiem tak - jest OK. Z przodu ustawiłem sobie siedzenie na pełen komfort a z tyłu jeszcze moje kolana od siedzenia przedniego dzieliło z pięć centymetrów (wzrost 181 cm), nad głową miejsca w cholerę - spokojnie niższy koszykarz (tak do 195 cm) wejdzie bez zawadzenia czupryną o podsufitkę. Rozstaw osi dosyć niewielki (248 cm), więc miejsce zostało wygospodarowane przez podniesienie tylniej kanapy - na szczęście auto wysokie, więc w niczym to nie przeszkadza. Myślę o podłokietniku między przednimi siedzeniami, ale ta przyjemność kosztuje 350 złociszy... Może sprawię sobie prezent na gwiazdkę
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />Audio - gra przyjemnie (6 głośniczków, cd - Clarion) - po prostu nie ma się do czego przyczepić. Odczucia o niebo wyższe niż w Ignisie (może to głupio zabrzmi, ale to właśnie sprzęt grający w Lianie ostatecznie mnie przekonał do jej kupna - w końcu przyszedłem kupować Ignisa, a wyszedłem z zamówieniem na Lianę).
Jak na razie to wszytko, poza wyjącym silnikiem wad jeszcze nie zauważyłem.
-
I jeszcze mała teleportacja do tyłu, tym razem panna
skromnie się zasłoniła...Sugerowal bym mala redukcje nalepek... <img src="/images/graemlins/gandalf.gif" alt="" />
-
Sugerowal bym mala redukcje nalepek...
Spokojnie, to dopiero drugi dzień <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Zrobi się, tylko muszę dotrzeć w pobliże samochodu z alkoholem - całym i nietkniętym (do dezynfekcji <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> )
-
Spokojnie, to dopiero drugi dzień Zrobi się, tylko
muszę dotrzeć w pobliże samochodu z alkoholem -
całym i nietkniętym (do dezynfekcji )Tylko nie przesadz z alkoholem <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />, bo bys jeszcze zaczal lakier odklejac <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Spokojnie, to dopiero drugi dzień Zrobi się, tylko
muszę dotrzeć w pobliże samochodu z alkoholem -
całym i nietkniętym (do dezynfekcji )auto piękne gratuluje wyboru,jedna rzecz mnie nurtuje na którą chyba nikt nie zwrócił uwagi mianowicie, na tylniej szybie masz nalepke CASTROL co by sugerowało że takim olejem masz zalany silnik i taki olej doradza producent,a ja myślałem,żę SUZUKI zgodnie z książkom serwisowom doradza MOBIL 1,według mnie i nie tylko najlepszy olej.Notabene tydzień temu zmieniałem olej i taki także kupiłem wypinając się na ASO i ich ceny.............pozdrawiam <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
auto piękne gratuluje wyboru,jedna rzecz mnie nurtuje na
którą chyba nikt nie zwrócił uwagi mianowicie, na
tylniej szybie masz nalepke CASTROL co by
sugerowało że takim olejem masz zalany silnik i
taki olej doradza producent,a ja myślałem,żę SUZUKI
zgodnie z książkom serwisowom doradza MOBIL
1,według mnie i nie tylko najlepszy olej.Notabene
tydzień temu zmieniałem olej i taki także kupiłem
wypinając się na ASO i ich
ceny.............pozdrawiamCholera wie czym zalali, po tysiącu (no, w salonie stwierdzili, że chromolą limit 1100, może być nawet 2000 km) i tak zmiana oleju... W instrukcji podany jest tylko typ oleju, a nie marka... (w sumie diler może sobie wybrać, kogo będą reklamowały jego nalepki, a klient może sobie z kolei zdecydować, które z tych nalepek usunąć - chociaż warto mieć telefony do serwisu przy sobie, bo ja zawsze gubię wizytówki <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> )
-
Tylko nie przesadz z alkoholem , bo bys jeszcze zaczal
lakier odklejacEeee taaaaam. Ja przecież jestem abstynentem <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> (a jak chwilowo nie jestem, to żarliwie sobie przysięgam, że od jutra będę <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> )
-
...plastiki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> trzeszczą choć trochę? Czy to już nie Suzuki <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />