Pomocy! Suzuki Baleno nie zapala...
-
Wlasnie wysiadlo auto mojego taty. Akumulator jest na 100% ok. Nie kreci przy stracie rozrusznik. Wyglada na to ze to cos z elektryka... Pozmozcie... Co sprawdzic i co moze byc przyczyna?? Mozliwe ze cos wysiadlo przy wjezdzaniu na wysoki kraweznik - jakis wstrzas? Dajcie znac jak najszybciej
-
Wlasnie wysiadlo auto mojego taty. Akumulator jest na
100% ok. Nie kreci przy stracie rozrusznik. Wyglada
na to ze to cos z elektryka... Pozmozcie... Co
sprawdzic i co moze byc przyczyna?? Mozliwe ze cos
wysiadlo przy wjezdzaniu na wysoki kraweznik -
jakis wstrzas? Dajcie znac jak najszybciejPo pierwsze szukaj czujnika wstrzasowego i jak znajdziesz to wcisnij.
Po drugie sprawdz glowne bezpieczniki - chyba 60A bo przez nie czasem w baleno sie takie jaja dzieja...
A check engine sie swieci wogole??
-
Po pierwsze szukaj czujnika wstrzasowego i jak
znajdziesz to wcisnij.
Po drugie sprawdz glowne bezpieczniki - chyba 60A bo
przez nie czasem w baleno sie takie jaja dzieja...
A check engine sie swieci wogole??Check engine swieci. Bezpieczniki chyba sa ok. Swieca swiatla wiec glowny jest ok. A z grupowych 60A, to z kazdej grupy urzadzen cos dziala, wiec tez sa dobre. Co to jest ten czujnik i do czego sluzy? Jak wyglada i gdzie go szukac?
-
Check engine swieci. Bezpieczniki chyba sa ok. Swieca
swiatla wiec glowny jest ok. A z grupowych 60A, to
z kazdej grupy urzadzen cos dziala, wiec tez sa
dobre. Co to jest ten czujnik i do czego sluzy? Jak
wyglada i gdzie go szukac?Kurde niepamientam jak wyglada w baleno, ale jest to wylacznik pompy paliwa - taka kostka 2x2 o wysokosci moze 6cm zakonczona czerwonym (zwykle) okraglym lebkiem. W przypadku wstrzasu wylacza on pompe wiec rozrusznik moze krecic a paliwa nie poda..
-
Kurde niepamientam jak wyglada w baleno, ale jest to
wylacznik pompy paliwa - taka kostka 2x2 o
wysokosci moze 6cm zakonczona czerwonym (zwykle)
okraglym lebkiem. W przypadku wstrzasu wylacza on
pompe wiec rozrusznik moze krecic a paliwa nie
poda..Ale w tym sek, ze rozrusznik nie kreci...
-
Ale w tym sek, ze rozrusznik nie kreci...
uuuu to zonk <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
To przez internet raczej nic nie poradzzimy...
Slychac moze chociaz jakies cykanie przy probie odpalenia?
-
uuuu to zonk
To przez internet raczej nic nie poradzzimy...
Slychac moze chociaz jakies cykanie przy probie
odpalenia?Ojciec twierdzi ze slychac jedno cykniecie przy probie zapalania.
-
Ojciec twierdzi ze slychac jedno cykniecie przy probie zapalania.
Może szczotki się "zawiesiły". Spróbuj puknąć w rozrusznik młotkiem. Delikatnie.
Jeśli nie pomoże, to rozrusznik do sprawdzenia. -
Ehhh. Wlasnie wrocilem z centrum miasta, gdzie stal sobie bez ruchu samochodzik taty... <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Nie zgadniecie co bylo przyczyna awarii... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. Mala, czarna, niepozorna kosteczka o wymiarach 2x3 cm... Ogladalem z ojcem bebechy, sprawdzalismy bezpieczniki pod maska itp i nic. W koncu gdy chcialem zajrzec jeszcze raz do bezpiecznikow wewnatrz auta zauwazylem na gumie, obok pedalow ze lezy tam cos malego, czarnego... Byla to wspomniana wyzej kostka. Gdy przyjrzalem sie jej blizej okazalo sie ze to jakies zakonczenie kabli, cos w rodzaju wtyczki. No to juz bylem prawie pewny ze to przez to. <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> Zaczalem grzebac wsrod kabelkow pod kierownica i wkoncu zauwazylem pek kabli z zakonczeniem, ktore idealnie pasowalo do tej wtyczki... <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> No tak, i wszystko jasne... Prawdopodobnie jest to czesc ukladu alarmowego, bez niej doplyw pradu byl odciety <img src="/images/graemlins/gandalf.gif" alt="" />. Wcisnalem ja na swoje miejsce i silniczek zapalil od reki a ojciec zrobil wielkie oczy jakbym byl jakims specem albo zlodziejem samochodowym ktory zapalil na krotkie spiecie <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> Wtedy przypomnialem sobie ze gdy jezdzilem pare razy Baleno od ojca zawsze latalo mi cos nad sprzeglem - to wlasnie ta kostka troche latala luzno na przewodach. Prawdopodobnie ojciec tracil ja noga, lub spadla przy wstrzasie gdy wjezdzal na kraweznik. Ehh, ciekawa historia <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Najlepsza byla reakcja ludzi, przechodzacych obok... gdy ja lezalem prawie na podlodze auta grzebiac z latarka wsrod peku kabli, a ojciec stal obok samochodu i rozgladal sie wokolo jakby stal na czatach... <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> Ale mialem ubaw... Ludzie chyba mysleli ze to nie nasze autko i chcemy je sobie pozyczyc...
Jakies malzenstwo nawet zawrocilo gdy nas zobaczyli <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Oj, wesolo bylo. -
Jakies malzenstwo nawet zawrocilo gdy nas zobaczyli Oj, wesolo bylo.
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Podobnie było jak otwieraliśmy na zlocie mojego Swifta, po tym jak zatrzasnąłem w nim kluczyki. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />