Mam problemy pomocy
-
Mam kilka pytań mam Tico 98 52000 km LPG od 36000 przebiegu. Od niedawna przed wymianą świec zaczął na wolnych obrotach - benzyna nierówno pracować, myslałem że czas na przewody i świece wymieniłem i nic:( po drugie jak rano zapalam na benzynie to zapali ale zaraz zgaśnie i tak musze około trzech razy i dobrze jest, po trzecie jak zapale silnik to hamulec przez chwile jest twardy, no i po wymianie ostatnio świec i przewodów o czym wspominałem zaczął mi dużo palić gazu. A ostatnio to juz mi nawet na gazie nierówno pracuje, no i jak dodaje gazu czy na bęzynie czy na gazie nie "ciągnie" tylko zaczyna wyć. proszę o pomoc
-
Przede wszystkim dzień dobry! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Powiem tak:
-hamulec twardy to standart o chłodnych porankach
-co do gaśniecia silnika o poranku na beznynie to też tak mam czasem zimą...ale po co teraz zapalać na benzynie? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A nawet jak zapali za piewrwszym razem zimą (teraz jeżżę non-stop na LPG) i jestem zmuszony zgasić np po minucie pracy silnik to musze troszkę dłuzej kręcić by ponownie zapalił. Prawdopodobnie rozglegulowany jest gaźnik!
-spalanie gazu...Hmmm! Proponuje podjechac na regulacje lub samemu pokombinowac obrotami-jest śrubka na reduktorze-regulacja obrotów! Jednak ja sam bym nie experymentował i podjechał do fachowca, który zrobi to profesionalnie.
-obroty...mam stałe czy na beznynie czy na gazie.
-"ciągnięcie"-wiec tak...na gazie jedzie autko jak nalezy, ale na beznynie powyzej 100-110 jak trzeba mocno przycisnąc to go dusi i trzeba troszkę gazu ując! Podejrzewam, ze jest to wina rozlegulowania...ale juz sie do tego przyzwyczaiłem! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Pozdrawiam -
Witam, jako, że miałem dokładnie ten sam problem to chyba znam odpowiedź na pytanie. Otóż sprawa wygląda tak, żeby gaźnika nie dotykać! Nie ma on praktycznie znaczenia przy zasilniu LPG !
Jedyne co należy zrobić w tej sytuacji to wyregulować luzy zaworowe! Tak, w moim przypadku luzy okazały się na tyle małe, że wystepowały objawy jak tu opisywane.
Wytłumaczenie tego zjawiska jest takie, że po prostu brakuje podciśnienia, które ma zasilić serwo, a tymbardziej, które ma spowodować zassanie paliwa. Skutek taki, że są kłopoty z uruchominiem silnika (zwłaszcza na benzynie), a hamulec prawie nie działa. Dopiero po ogrzaniu silnika efekt ustępuje.Pozdrawiam
Seba.