gokarty 18.05.2006 godz 20:30
-
Jak sie wyrobie po pracy to wpadne popatrzec...
Ty nie przyjeżdżaj popatrzeć tylko pośmigać z nami
-
a bedziesz?
nie mowie nie <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
jeszcze raz przypominam że dziś 20:30 jest spot w Forcie Wola W przyszłym tygodniu co prawda jest ostatni weekend ale za to odwiedza nas Papierz więc piątek wolny od pracy a zatem w połączeniu z sobotą i niedzielą jest już 3 dni weekendu i pewnie część osób to wykorzysta. Zatem dziś jest to świetna okazja na spota
-
Ehh.. dopiero teraz posta tego przeczytalem... szkoda bo bym wpadl na gokarty... a spocik by sie przydalo zrobic.. ja bym jeszcze grilla proponowal
-
co do grila to myśl przednia i możnaby się spotkać na dłużej przy grilu i pifku <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Na artach było nas 4 pancernych zabrakło tylko psa <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Był Fabik, BCN. Barti no i ja. Poganialiśmy się chwilę po torze a później skoczyliśmy na tradycyjny posilek <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />aby zregrnerować siły <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
co do grila to myśl przednia i możnaby się spotkać na
dłużej przy grilu i pifku Na artach było nas 4
pancernych zabrakło tylko psa Był Fabik, BCN.
Barti no i ja. Poganialiśmy się chwilę po torze a
później skoczyliśmy na tradycyjny posilek aby
zregrnerować siłybyło jak zwykle, czyli bardoz milo, przyjemnie, kameralnie i jak zwykle zajebiscie jak sie widzi braci. no teraz to raczje przyrodnich moge dodac ale braci
-
co do grila to myśl przednia i możnaby się spotkać na
dłużej przy grilu i pifku Na artach było nas 4
pancernych zabrakło tylko psa Był Fabik, BCN.
Barti no i ja. Poganialiśmy się chwilę po torze a
później skoczyliśmy na tradycyjny posilek aby
zregrnerować siłyPsa niestety nie ma bo zdechł. Albert odszedł ,co prawda miał już swoje 15 lat a ja jestem w ciężkiej depresji. Jak mi przejdzie to się pojawię na najbliższym
spotkaniu. <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> -
Psa niestety nie ma bo zdechł. Albert odszedł ,co prawda
miał już swoje 15 lat a ja jestem w ciężkiej
depresji. Jak mi przejdzie to się pojawię na
najbliższym
spotkaniu.Wspolczuje... Wiem jak to jest <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Psa niestety nie ma bo zdechł. Albert odszedł ,co prawda miał już swoje 15 lat a ja jestem w
ciężkiej depresji. Jak mi przejdzie to się pojawię na najbliższym
spotkaniu.bardzo współczuje, sam kiedyś straciłem psa...
-
bardzo współczuje, sam kiedyś straciłem psa...
a my właśnie tracimy... <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />
-
a my właśnie tracimy...
Mnie się o mało nie przekręciła tydzień temu 13-letnia kotka <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Już mi na rękach odchodziła i płakać się chciało, bo mimo że nie miała siły podnieść głowy to resztakmi sił mi mruczała. Ale dzięki szybkiej akcji u wtetrynarza wraca dziś do siebie i ma się coraz lepiej <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Psa niestety nie ma bo zdechł. Albert odszedł ,co prawda
miał już swoje 15 lat a ja jestem w ciężkiej
depresji. Jak mi przejdzie to się pojawię na
najbliższym
spotkaniu.<img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Ale dzięki szybkiej
akcji u wtetrynarza wraca dziś do siebie i ma się
coraz lepiejPodstawa to zaufany weterynarz. Wtedy koty mają szansę dożyć sędziwego wieku. Więc nie ma powodu, żeby Twoja kotka nie rozbiła 20 - tki. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Proszę Moda o nie przenoszenie tego postu. <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> To jest wątek wpadkowy. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />