Przesiadka Z fiata 126 na SS
-
Malcem przejechałem 130 tysięcy kilometrów, wystartowałem w wielu KJS-ach, półka na puchary nie jest pusta <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> Miałem 2 maluchy, pierwszy niestety został zupełnie skasowany przez pana, który się zagadał i nie zauważył że jest skrzyżowanie <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> , dobrze że to była rajdówka, bo w seryjnym chyba bym nie przeżył <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> Drugiego odstawiłem na tip-top, przede wszystkim miał fantastycznie zestrojone zawieszenie, dzięki niemu mogłem skutecznie walczyć z 2 razy mocniejszymi malcami-potworami.
Swift chodził mi po głowie od bardzo dawna, ale nigdy nie miałem kasy, marzenie udało się zrealizować dopiero po wyjeździe do Anglii. Sporo już przeróbek jest zrobionych, ale najważniejsze (silnik) przede mną.
Zawsze będę z sympatią wspominał Malca, bo był mały, zwrotny i potrafiłem zrobić z nim absolutnie wszystko. Czy kiedyś będę tak potrafił zapanować nad Swiftem? No cóż, muszę jeszcze popracować nad zawieszeniem, niedługo będę zmieniał geometrię. -
Moja bestia ze zdjec to rok 85 Rowniez milo wspominam te
chwile min jak mi przeguby poszly po snieżnych
szaleństwach i Fabryk holował mnie Swiftem do
domu;)hahaha to byly czasy za gowniarza nie Urban??
nie to co teraz -
Ja to miałem przecinaka Najszybsza lodówka na mieście
a to nie Twojej mamy jest?
-
Witam tak jak w temacie kto z was przeskoczył pare epok ....
Chmmm malca miałem przez jakieś 7 lat, i w tedy mówiłem, że to naj auto do miasta z małymi bolączkami.
Dziś miło to wspominam, ale.......... po przesiadce na ss (znów nie dadzą mi zato spokoju <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />) w lipcu ubiegłego roku zmieniło mi się zdanie <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> na ten temat. Bolączki to były raczej duże, auto raczej jara nie mało jak na 650, 4 osoby marzły i zamrażały malca skutecznie zimową porą ----------- ale jednak sentyment zostaje; każda luka w mieście była dla niego. -
Moje pierwsze 4 koła to wspaniały 1600 cm3 54 konny diesel ze stajni VW - VW Jetta I.
Cztrerobiegowa skrzynia, fabryczne 17s do setki, V max - 141km/h <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
Tym samochodem skakałem, przez przypadek walnąłem kiedyś obrót 360st., paliłem nawet gumy, co jak na ten samochód to ewenement, na prostej goniłem kiedyś Focusa i wyciągnąłem 150km/h <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Dodam że auto jest z 1983 roku a ma przejechane 180 kkm. 73kkm przeze mnie.
Półtora roku temu przesiadka do Swifta - znów 1,6 pojemność - coś w tym musi być <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Dodam jeszcze, że VW jest wciąż ze mną - taki rarytas, w takim stanie jest bezcenny.
-
Dodam że auto jest z 1983 roku a ma przejechane 180 kkm.
Ten VW spokojnie przezyje Swifta. Suzi w takim wieku ulteni sie prawie calkowiecie <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Ten VW spokojnie przezyje Swifta. Suzi w takim wieku ulteni sie prawie calkowiecie
A wiesz, że mimo miłości do Swifa muszę się z Tobą zgodzić??
Jednakże zrobię co w mojej mocy ( o ile wcześniej nie opchnę Swifta) żeby Suzuki dożyło tylu lat co ma Jetta obecnie.
-
pierwsze moje auto to wlasnie 126p
Nigdy nie zapomne wrazen jakich dostarczal mi w czasie jazdy, niby maluch a sentyment ogromny, nigdy mnie nie zawiodl, zawsze wszedzie na czas...no moze wycieczka z "nowa" kolezanka do kina nie byla zbyt ciekawa ale dobre glosniki mialem i od czego ma sie przycisk "VOLUME +" <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />))
Przesiadka na Swifta zaskoczyla mnie bardzo...depiesz na gaz i wbija Cie w fotelOto moj Kaszlik
-
Witam tak jak w temacie kto z was przeskoczył pare epok
i przesiadl sie z bolida 126 peee na SS
Oto moje poprzednie auto
http://www.cardomain.com/ride/2151449 .Pozdrawiamrówniez przyznam sie do tego czynu <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
równiez przyznam sie do tego czynu
Ano i ja miałem wcześniej kaszlaczka.
Zrobiłem nim ponad 100000 rozbiłem i sprzedałem.
Niestety fotek nie zrobiłem a szkoda bo kozacki był.
Tzn.halogeny od 4x4 lakier zielono szary metalik jedyny w swoim rodzaju.
Ale latka lecą trzeba napierać dalej i kupować coś lepszego.
Narazie na suzi nie narzekam.