Chciałem sie pożegnać :)
-
Ano przestałem być kierownikiem SS, ale zapewniam, że oddałem ja w dobre (chyba lepsze niż moje) ręce. Nie płakała za mną długo, piknęła tylko alarmem na pożegnanie. Obiecałem, że będę ją odwiedzał <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Żegnam wszystkich i dziękuję za garść informacji nt. samochodu. Wiele z nich się przydało (szczególnie cenne było info o miejscu na skali, w którym NAPRAWDĘ kończy się benzyna w baku <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)
Pozdro -
Ano przestałem być kierownikiem SS, ale zapewniam, że
oddałem ja w dobre (chyba lepsze niż moje) ręce.
Nie płakała za mną długo, piknęła tylko alarmem na
pożegnanie. Obiecałem, że będę ją odwiedzał
Żegnam wszystkich i dziękuję za garść informacji nt.
samochodu. Wiele z nich się przydało (szczególnie
cenne było info o miejscu na skali, w którym
NAPRAWDĘ kończy się benzyna w baku )
Pozdroto za ile sprzedales SS?
-
to za ile sprzedales SS?
I co kupiłeś innego ? Pochwal się <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />
-
I co kupiłeś innego ? Pochwal się
Enerdowski szrot tak zepsuł rynek, że jeśli nie musicie, nie sprzedawajcie swoich świstaków. Przynajmniej na razie. Ja musiałem się nieźle nagimnastykować, żeby sprzedać 6-letni samochód za... 12,5tys.! Rozmawiałem z jednym swifciarzem, który też miał do sprzedania ss'1,3 1998 w stanie przecudnym (mój w porównaniu z jego autem to był wrak). Miał propozycje za 14-15 tys. Rocznik '97 z gazem poszedł obok mnie za... 8,5tys! A był w całkiem całkiem stanie! Za to kilkunastoletni złom poniemiecki idzie na tony i praktycznie na pniu. Przy mnie facet sprzedawał golfa II, który był tak poobijany, że ja bym sie bał do tego wsiąść. Miał chyba z 15 lat. Poszedł za 5 tys....
Ech co za czasy...A w odpowiedzi na drugie pytanie: zasadziłem sie na citroena xsarę break z dieslem rocznik 2001. Mam zapotrzebowanie na więcej miejsca w kabinie i duży bagażnik. A diesel też nie do pogardzenia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />