CARGO FOTEN
-
a czy przypadkiem nie jest to wersja 71KM?
możet byt <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
a czy przypadkiem nie jest to wersja 71KM?
Z pewnościa. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
a czy przypadkiem nie jest to wersja 71KM?
nie wiem ile mój świstak ma poweru <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
to jest 89 rok... ma troche najechane i ile by kiedys nie miał konioof teraz ma z pewnością sporo mniej. <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />
może wybiorę się na hamownie,by rozwiac swoje wątpliwości... zobaczymy. -
może wybiorę się na hamownie,by rozwiac swoje
wątpliwości... zobaczymy.W2MAREK ma chody w Promotorze. Może kiedyś zbierzemy się większą grupką i shamujemy Świstaki za jakieś grosze <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
W2MAREK ma chody w Promotorze. Może kiedyś zbierzemy się
większą grupką i shamujemy Świstaki za jakieś
groszepo przejsciach jakie miałem z tą firmą nie mam wcale ochoty tam jechać... <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" />
ale niestety tam mam już zapłacone za hamownie,muszę się tylko promotorom przypomnieć.
-
po przejsciach jakie miałem z tą firmą nie mam wcale ochoty tam jechać...
Możesz nieco jasniej? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Możesz nieco jasniej?
jak bym chciał dokładnie opisac to jakies1,5 godz by mi to zajęło.Napiszę więc samą esencję.
miałem kiedyś astrę gsi 16v(c20xe).auto miało silnik do remontu.zdecydowałem sie tam... <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" />
silnik został rozebrany,powymieniano co trzeba(panewki,pierscienie,uszczelniacze zaworowe,zawory ssące,kpl.uszczelek na cały silnik,olej,filtry,pasek rozrządu,świece,zregenerowano i dokonano obróbki głowicy).chłopaki-mechaniki dali w prezencie swój napinacz rozrądu.po wyjechaniu z firmy i przejechaniu 300m...napinacz(prezent) stanął dęba i auto wróciło...do remontu z kompletnie rozpieprzoną górą silnika(nawet wałek rozrządu pękł).po długich rozmowach zdecydowali ze naprawią na swój koszt,ja zapłaciłem tylko za rozrząd(pompa wody,rolka prowadząca i napinająca,napinacz,pasek).jak juz auto zaczęło jeżdzić(a jeżdziło wściekle- 0-100 - 7sec.)...zapaliły się kable pod maską...których chłopaki nie poukładali jak trzeba,tylko latały sobie luzem <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
ot tylko tyle się stało,więc nie dziw sie że nie chce miec z nimi nic wspólnego.TERAZ NAJLEPSZE:
auto sprzedałem bo za dużo to wszystko wyszło i byłem spłukany i zapożyczony.gosc który kupił po jakims czasie zadzwonił i powiedział zebym im nakopał w dupsko, bo pierscionki które założyli... <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" />popękały po 3tys km.
pominąłem sprawy takie jak ubrudzona cała tapicerka,brak oleju w silniku(kupiłem 5l),brak płynu chłodniczego,nieskręcony układ wydechowy,wyjący alternator.
cały remoncik w "renomowanej" firmie. -
jak bym chciał dokładnie opisac to jakies1,5 godz by mi
to zajęło.Napiszę więc samą esencję.
miałem kiedyś astrę gsi 16v(c20xe).auto miało silnik do
remontu.zdecydowałem sie tam...
silnik został rozebrany,powymieniano co
trzeba(panewki,pierscienie,uszczelniacze
zaworowe,zawory ssące,kpl.uszczelek na cały
silnik,olej,filtry,pasek
rozrządu,świece,zregenerowano i dokonano obróbki
głowicy).chłopaki-mechaniki dali w prezencie swój
napinacz rozrądu.po wyjechaniu z firmy i
przejechaniu 300m...napinacz(prezent) stanął dęba i
auto wróciło...do remontu z kompletnie rozpieprzoną
górą silnika(nawet wałek rozrządu pękł).po długich
rozmowach zdecydowali ze naprawią na swój koszt,ja
zapłaciłem tylko za rozrząd(pompa wody,rolka
prowadząca i napinająca,napinacz,pasek).jak juz
auto zaczęło jeżdzić(a jeżdziło wściekle- 0-100 -
7sec.)...zapaliły się kable pod maską...których
chłopaki nie poukładali jak trzeba,tylko latały
sobie luzem
ot tylko tyle się stało,więc nie dziw sie że nie chce
miec z nimi nic wspólnego.
TERAZ NAJLEPSZE:
auto sprzedałem bo za dużo to wszystko wyszło i byłem
spłukany i zapożyczony.gosc który kupił po jakims
czasie zadzwonił i powiedział zebym im nakopał w
dupsko, bo pierscionki które założyli... popękały
po 3tys km.
pominąłem sprawy takie jak ubrudzona cała tapicerka,brak
oleju w silniku(kupiłem 5l),brak płynu
chłodniczego,nieskręcony układ wydechowy,wyjący
alternator.
cały remoncik w "renomowanej" firmie.heheh no fakt to tak w skrocie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />))))
-
Jestem Slawny <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
TUTAJ <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
heheh no fakt to tak w skrocie ))))
starałem się <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />