Zdejmij nogę z gazu!
-
Ważne, szczególnie dla kierowców z Łodzi: KLIK
-
Ważne, szczególnie dla kierowców z Łodzi: KLIK
Masz rację, ja sam przeceniam czasem możliwości swoje jak i auta. Ale wolno jadąc też stważamy zagrożenie, Najlepiej dostosować się do ruchu. A tak poza tym, każdy zakręt jest inny, każdy metr asfaltu ma swoje tajemnice.
Przykład na trasie Kozienice-Puławy jest miajsce gdzie zawsze jest ślisko, nie ważne czy deszcz słońce czy śnieg, po prostu tam nie jeden wpadł w poślizg i fiiiiuuu do rowu (dziwne że zawsze w prawo). Nikt nie umie tego wytłumaczyć, Policja sama twierdzi że to jakieś felerne miejsce.
Drugie takie miejsce to jadąc z Konstancina do Warszawy. Niepozorny zakręcik i często kałuża. Kiedyś jadąc wolniutko bo z 60km/h zsuneło mnie na drugi pas. Na szczęście nic nie jechało obok. -
Statystyki wypadków:
http://www.kgp.gov.pl/statys/wypadki.htm -
Ważne, szczególnie dla kierowców z Łodzi: KLIK
Zdecydowanie szarżowanie na drogach oraz alkohol jest główną przyczyną wypadków. Moim zdaniem zbyt szybka jazda niedostosowana do warunków jest ogromnym zagrożeniem i powinniśmy się jej wystrzegać. Tym bardziej powinniśmy mieć na uwadze fakt, że Tico nie należy bynajmniej do najbezpieczniejszych pojazdów, które się poruszają po naszych drogach. Ponadto bardzo ważny jest kolejny aspekt tzn. im jeździmy dynamiczniej tym bardziej narażamy auto na uszkodzenie oraz zdecydowanie powodujemy znaczny wzrost zużycia paliwa.
Pozdrawiam
-
Ważne, szczególnie dla kierowców z Łodzi: KLIK
Ja mieszkam w Końskich tj. woj. Świetokrzyskie. Jadąc z Końskich w stronę Radomska, po przejechaniu ok. 5...8 km napotkamy zakręt - zwykły bez oznakowania - miniemy go i wszystko jest OK. Jadąc w stronę przeciwną tzn. z Radomska do Końskich sprawa wygląda nieco gorzej, niema dnia żeby ktoś z niego nie wyskoczył na przydrozne drzewa. Ja próbowałem Tikaczem wejść w niego 80kmh i okazuje się, że jest mały problem ze zgrabnym wyjściem z zakrętu. Po lewej stronie drogi jest kilka drzew a na nich krzyże - i drzewa i krzyże są zmasakrowane a trawa na rowie zawsze świeżo zaorana. Dziwne jest tylko jedno - BRAK OZNAKOWANIA - stoi tylko znak "uwaga zakręt" i tyle. Jest to poza terenem zabudowanym, więc kazdy obcy grzeje ponad 90kmh - a z tą prędkością trzeba być dobrym kierowcą żeby wyjść z zakrętu cało. WYSTARCZY POSTAWIĆ OGRANICZENIE DO 70 kmh.
GDZIE TE LOKALNE WŁADZE????????????????Pozdrawiam
-
BRAK OZNAKOWANIA - stoi tylko znak "uwaga
zakręt" i tyle. Jest to poza terenem zabudowanym,
więc kazdy obcy grzeje ponad 90kmh - a z tą
prędkością trzeba być dobrym kierowcą żeby wyjść z
zakrętu cało. WYSTARCZY POSTAWIĆ OGRANICZENIE DO 70
kmh.
GDZIE TE LOKALNE WŁADZE????????????????
PozdrawiamStawiają ograniczenie do 60 na prostej drodze, bo można zarobić na fotoradarze. <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> W całym kraju to samo. U nas za to utrapieniem są łaty na krętych drogach. Wystarczy, że trochę popada i z każdego zakrętu wychodzi się inaczej niż na suchym. Nie sposób wszystkich miejsc spamiętać.
<img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> -
Kurde jechałem tam.
Na szczęście nie Ticiem, bo zapewne przy 90km/h bym poleciał. Ledwo co Omegą się wyrobiłem.JEDNYM SŁOWEM OZNAKOWANIE U NAS JEST DO DU.. <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
-
Kurde jechałem tam.
Na szczęście nie Ticiem, bo zapewne przy 90km/h bym poleciał. Ledwo co Omegą się wyrobiłem.
JEDNYM SŁOWEM OZNAKOWANIE U NAS JEST DO DU..To jest kolejna zaleta naszego kraju. Np. u niemiaszków jeżeli jest ograniczenie do 70 km/h oznacza to, że faktycznie należy zwolnić do tej prędkości, gdyż zbliżamy się do miejsca powiedzmy niebezpiecznego. Za to u nas często na trasie widzę ograniczenie do 70 km/h, z którego kompletnie nic nie wynika, natomiast w miejscu, w którym zagrożenie jest realne wszelkich informacji na ten temat oraz ograniczeń brak... <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Pozdrawiam