Przeżycia pierwszych kilometrów
-
Z uśmiechem na twarzy przypominam sobie pierwsze przejechane kilometry.
Nie zapomne nigdy wrażenia przeskakiwania z jednego pasa na drugi na troszkę nierównej drodze, zapatrzony przed siebie starałem się skupić nad zachowaniem samochodu i nieoczekiwanym zbaczaniem z trasy. Wcześniej jeżdziłem wiekszym samochodem (Hyundai Elantra) i po przejściu na taki mały bzyczek było koszmarem.
Pierwszą jazde odbyłem po warszawskich ulicach(każdy wie jakie są) mojego brata Tico,
niestety nie byłem zadowolony z komfortu jazdy.
Po 2 miesiącach trafiła mi sie okazja kupienia Tico na bardzo korzystnych warunkach, i tak się stało że jestem posiadaczem Takiego małeg, sprytnego auta.
Z każdą następną setką zrobionych kilometrów zaczynałem w końcu czuć ten samochód, mechaniczne reakcje zachowawcze bardzo szybko weszły w krew.
Dziś nie mam już problemów z prowadzeniem auta przy prędkościach powyżej 100km/h.
Kiedyś jadąc z bratem moim Tico, przyznałem sie do pewnago faktu: "po przejechaniu kilku set kilometrów, umiem wreszcie przy wiekszych prędkościach patrzeć w bok <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />,
nie musze już przyklejać wzroku na przednią szybę. Ręka sama kontruje niekontrolowane skoki na boki <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Pozdrawiam ludzi umiejących poruszać się Tikaczem <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
Witam,
Szczerze mówiac jeśli jeździłęś wczesniej większym autem to faktycznie mogłeś miec problemem z dostosowaniem się do tico. Ja jezdzę naprzemiennie Stilo MW, Seicento, Bravą i Tico. I powiem Ci, że jak się przesiadasz z duzego auta , to czujesz się mniej więcej jak na furmance <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Jednakze to wrazenie mija po kilkunastu kilometrach. A co do "czucia" Tico w aspekcie dużych prędkosci, to nie wiem czy wiesz , że przy 120km/h nie odczuwa się większej różnicy niż przy 100 <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Ticolocik bardzo dobrze trzyma się drogi, nawet jak śmigam po 140, a nawet 150. Bardzo to dziwne, zwłaszcza jak na tak wąskie i lekkie auto <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
A co do "czucia" Tico w
aspekcie dużych prędkosci, to nie wiem czy wiesz ,
że przy 120km/h nie odczuwa się większej różnicy
niż przy 100 Ticolocik bardzo dobrze trzyma się
drogi, nawet jak śmigam po 140, a nawet 150. Bardzo
to dziwne, zwłaszcza jak na tak wąskie i lekkie
autoNo z tym to bym się nie zgodził, według mnie granica (w miarę) bezpiecznej jazdy Tico na oponach 135/80R12 to 140 km/h. powyżej tej prędkości jest już dość niebezpiecznie, nawet jadąc już te 140 km/h (oczywiście po trasie) i wjeżdźając w jakieś drobne nierówności to uatko staje się troche niestabilne
-
A co do "czucia" Tico w
No z tym to bym się nie zgodził, według mnie granica (w
miarę) bezpiecznej jazdy Tico na oponach 135/80R12
to 140 km/h. powyżej tej prędkości jest już dość
niebezpiecznie, nawet jadąc już te 140 km/h
(oczywiście po trasie) i wjeżdźając w jakieś drobne
nierówności to uatko staje się troche niestabilnezgoda, masz rację ale mówiłem o normalnych warunkach, bynajmniej takie miałem na myśli.
Rzadko które małe lub nawet troche większe auto przy prędkosci 150 na nierównościach będzie się zachowywało neutralnie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
zgoda, masz rację ale mówiłem o normalnych warunkach,
bynajmniej takie miałem na myśli.
Rzadko które małe lub nawet troche większe auto przy
prędkosci 150 na nierównościach będzie się
zachowywało neutralnieA gdzie w Polsce mamy takie równe drogi na których można by się więcej rozpędzić. Nie przeczę że wogóle niema , ale są to tylko jakieś nowe krótkie odcinki, które jeszcze nie zdążyły się zniszczyć <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
A gdzie w Polsce mamy takie równe drogi na których można
by się więcej rozpędzić. Nie przeczę że wogóle
niema , ale są to tylko jakieś nowe krótkie
odcinki, które jeszcze nie zdążyły się zniszczyćoj, u mnie w Wielkopolsce coraz wiecej nowych <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />