Suzuki Swift 1.6 w wersji sovik3b
-
To przekombinowałeś, bo klipsy wystarczyło owinąć taśmą np izolacyjną o długości 2-3cm w miejscu mocowania (lub samo mocowanie podkleić, bo fabryczne dawały za dużo luzu), tak żeby je usztywnić i żeby nie latały
edit:
I jak ta taśma z włóknem? dała jakikolwiek efekt?
-
To
przekombinowałeś, bo klipsy wystarczyło owinąć taśmą np izolacyjną o długości 2-3cm
w miejscu mocowania (lub samo mocowanie podkleić, bo fabryczne dawały za dużo luzu),
tak żeby je usztywnić i żeby nie latały
edit:
I jak ta taśma z
włóknem? dała jakikolwiek efekt?Chyba o takie coś chodzi mi się wydaje:
http://www.leroymerlin.pl/materialy-wyko...12177,l471.html
też jestem ciekawy efektu -
drzwi przestały grać na dziurach ,jest ciszej ,nie słychać szumów z ulicy ,ale teraz słyszę inne elementy które troszkę ciszej hałasowały od drzwi ,na pewno wszystko słychać co w schowku lata ,słyszę rolkę napinacza ,i klocki oczywiście ,
Myśle że zrobie to samo z tylnymi drzwiami ,i do tego musze wysmarować nadkola jakimś preparatem ,bo słychać obijające sie kamyczki o blachę ,
Cytat:
http://www.leroymerlin.pl/materialy-wyko...12177,l471.html
nie, to nie ta taśma ,
używam takiej klikmiałem rolkę ale już sie skończyła,na tył użyje taśmy 4688 wzmacnianej,chodzi o jak najmocniejszy klej i grubość taśmy ,
-
Cytat:
To przekombinowałeś, bo klipsy wystarczyło owinąć taśmą np izolacyjną o długości 2-3cm w miejscu mocowania (lub samo mocowanie podkleić, bo fabryczne dawały za dużo luzu), tak żeby je usztywnić i żeby nie latały oczko
No właśnie zwykła izolacja sie wytłucze i nic z niej nie będzie ,VHB ma chyba 2mm grubości i jest ciągle plastyczna ,więc amortyzuje wszystkie drgania , i dużo szybciej jest podłożyć jeden kawałeczek VHB pod klips ,niż wyjmować i owijać klipsa ,
-
Myśle że zrobie to
samo z tylnymi drzwiami ,i do tego musze wysmarować nadkola jakimś preparatem ,bo
słychać obijające sie kamyczki o blachę ,Załóż nadkola antykorozyjne na tył - ja tak zrobiłem 6 lat temu i jest ok
-
Po prawej wymienny sworzeń ,rzadkość !
Wziąłem sie ostatnio za moje rozwalone sworznie , i co mnie zdziwiło rozwalony mam tylko lewy , a co dziwniejsze jest wymienny ale i tak oddaje na wymianę w ramach gwarancji , z prawej strony stukał zacisk, mały mod i cisza !
Na chwilę obecną musiałem sie przeprosić ze starymi wahaczami i je założyć, teraz czekam na odpowiedź z firmy czy uznają reklamację , -
Jaki patent zastosowałeś przy zacisku? Opowiadaj!
-
rzeźba panie ,spawarka, pilnik,nowe klocki i ,trochę gięcia blaszek ,smar na zaciski ,i mnóstwo chęci ,jak dla mnie ,świetna zabawa i radość z efektu
prowadnice w 1.6 mają średnice 9mm,a w sklepie dostałem 10mm,dlaczego nie wiem ,bo wszystko miało sie zgadzać po numerze , mogę komuś oddać te 10mm bo mi nie pasują -
Klocki zmieniałem w tamtym roku, wymieniłem też te blaszki "trzymające" klocki.
Kupiłem prowadniczki (te bolce), bo uznałem, że to one są winne, ale jak się nie mylę były około 0,1mm grubsze niż stare no i w praktyce zmian nie było, więc zwróciłem. -
Dostałem odpowiedź od producenta wahacza w którym wyrobił sie sworzeń , odpisali że to normalne zużycie spowodowane wieloma czynnikami , dziurawe drogi,zużyte elementy zawieszenia itp.
No nic ,jedynie sklep w którym go kupiłem postanowił oddać mi nowy wahacz
-
Suzuki sprzedałem
ale daleko nie odjeżdża ,moja mama kupiła ! -
Suzuki sprzedałem
ale daleko nie
odjeżdża ,moja mama kupiła !ważne że zostaje w rodzinie i wiadome jest czym rodzicielka będzie jeździć i co ma do zrobienia
-
Wczoraj w suzuki walneło prawe mocowanie whacza, dobrze że nie duża prędkość i kierowca w miarę ogarnięty , brat wracał do domu i zaliczył małą dziurkę na drodze ,wystarczyło żeby mocowanie pękło na trzy kawałki i sie rozjechało , można było dojechać do domu z rozbierznością ,na pewno będzie do spawania bo jest do czego się łapać ,
I pytanie do ogarniętych w temacie , potrzebuje wymiary jakiś punktów w zawieszeniu od śruby głównej wahacza z lewej do prawej , żeby to jakoś jechało jeszcze ,pomożecie?
-
Wczoraj w suzuki
walneło prawe mocowanie whacza, dobrze że nie duża prędkość i kierowca w miarę
ogarnięty , brat wracał do domu i zaliczył małą dziurkę na drodze ,wystarczyło żeby
mocowanie pękło na trzy kawałki i sie rozjechało , można było dojechać do domu z
rozbierznością ,na pewno będzie do spawania bo jest do czego się łapać ,
I pytanie do
ogarniętych w temacie , potrzebuje wymiary jakiś punktów w zawieszeniu od śruby
głównej wahacza z lewej do prawej , żeby to jakoś jechało jeszcze ,pomożecie?Na jutro wieczorem mogę Ci zmierzyć, bo dziś na kanale będę ze swoim
-
będe wdzięczny adamo ,zmierz odległość wewnętrzną od gwintu do gwintu głównego mocowania .
No chyba że masz lepsze miejsce do zdjęcia wymiaru -
będe wdzięczny
adamo ,zmierz odległość wewnętrzną od gwintu do gwintu głównego mocowania .
No chyba że masz
lepsze miejsce do zdjęcia wymiaruDopiero jutro wyśle bo wyleciało mi z głowy
-
suzuki już ospawane i oklejone kawałkami złomu
jedzie prosto nie ściąga , została też założona rozpórka dolna , w tygodniu zrobi sie zbierzność i mamuśka jeszcze pojeździ .