[moje auto] Suzuki Swift 1.3 mk4 5d - Suzi (cz.2)
-
Pewnie po prawej masz to co u mnie czyli wybita tuleja w zwrotnicy - podobno taka sama jest jak w tylnym wahaczu - podjedź na skp to sprawdzą za 20 zł albo od razu do mechaniora
-
To jest nic innego niż walenie tłumika o wahacz i podwozie, jutro odwiedze mechanika...
Prawdopodobnie huk z lewego koła to łożyska, ale jest szansa, że to przez tłumik, także może uda się tanim kosztem jedno i drugie załatwić za jednym pociągnięciem -
Sorry że Cię tak z terroryzowałem na mieście - nie pomyślałem że jesteś w pracy Ale jak zobaczyłem z daleka Swifta z czerwonymi dodatkami pomyślałem, że tego jeszcze nie dotykałem Pozdro
-
Sorry że Cię tak z
terroryzowałem na mieście - nie pomyślałem że jesteś w pracy Ale jak zobaczyłem z
daleka Swifta z czerwonymi dodatkami pomyślałem, że tego jeszcze nie dotykałem
PozdroMiło było poznać, nie sądziłem, że moje autko jest aż tak łatwo rozpoznawalne, następnym razem może bez klienta będę (akurat mojego stałego klienta z centrum do Piaseczna wiozłem), a odpowiadając na Twoje pytanie - zapie*****
Filmik nakręcę jutro jak z roboty będę wracał, klienci aż proszą, żeby depnąć czasem, tak ładnie zrywaKilka fotek z Piaseczna:
-
Dzisiaj zostało wymienione lewe tylne łożysko koła.
Mechanik chciał 40zł, natomiast samo łożysko dokujin w hipolu kupiłem za 23zł (po zniżkach 25% stałego klienta) -
ja wsadziłem dwa PPL, 500 km za mna i nie narzekam, koło nie odpadło. wymieniłes tylko jedno łożysko?
-
ja wsadziłem dwa
PPL, 500 km za mna i nie narzekam, koło nie odpadło. wymieniłes tylko jedno łożysko?tak, bo tylko jedno hałasowało, ale wcześniej za łożyska płaciłem po 50zł raz nawet 100zł (tylne) i padały bardzo szybko, ciekaw jestem jak to dokujin sie sprawdzi
edit:
aha, no i wracając z pracy wypróbowałem silnik od jedynki (nie mialem jeszcze dużo okazji), koła troche buksowały, ale ogólnie widać jak leci:
http://www.youtube.com/watch?v=8WVWfBArQz0&feature=youtu.be
Jak będę miał okazję to nakręcę przy wyższych prędkościach, bo do 160 to on ciągle idzie jak zły, przy redukcji, czy starcie naprawdę wgniata
no i białe podświetlenie zegarów...
spalanie natomiast 6.3-7l, gdzie górną granicę uzyskałem stojąc w godzinnym korku mierząc na odcinku 150km, przeciętne spalanie trzeba liczyć 6,5l czyli złotówkę więcej niż na starym znacznie słabszym silnikuPS
Skąd/z jakiego powodu może być pisk (taki jak skrzyni) jak puszczam gaz na dwójce czy trójce z 2,5tys do 1,5tys obrotów? takie wycie, na starym silniku tego nie było -
tak, bo tylko jedno hałasowało, ale wcześniej za łożyska płaciłem po 50zł raz nawet 100zł (tylne) i
padały bardzo szybko, ciekaw jestem jak to dokujin sie sprawdziCo do firmy którą ostanio zachwalasz to ona się raczej nazywa Dokuji, bez tego "n" na końcu.
Ktoś, kto nigdy nie słyszał może zostać wprowadzony w błąd i nie znaleźć zachwalanych przez Ciebie części -
Faktycznie, przywidzialo mi sie te n
-
Ależ przyjemnie jeździ się teraz moim Suzuki
Spalanie bez większych starań wyszło 6,4l/100km 90% miasto.
Dzisiaj udało mi się usunąć (w tej chwili) ostatni stukający odgłos, wcześniej nie domyśliłem się co to jest, a mianowicie klapa bagażnika miała delikatny luz na zamku i przejeżdżając przez kocie łby, nierówną kostkę itp słychać było jak coś waliło w bagażniku, wystarczyło okleić delikatnie czarną taśmą izolacyjną miejsce w którym zatrzaskuje się zamek w klapie i dźwięk całkowicie ucichł.
Podczas jazdy słychać jedynie skrzynie - nie drażni, powietrze i trochę koła z tyłu bo wielosezonowe i zdarte poniżej minimum.
No i jedna dziwna sprawa, od wymiany sprężyn na nieco wyższe i twardsze, jeżeli nikogo poza mną nie ma w aucie, to z prawego tyłu auta słychać skrzypienie na każdej dziurze, wyboju, zakręcie. Podejrzewam, że to amortyzator, który nigdy nie pracował na tej wysokości, ale z drugiej strony niby powinno być podobnie, podjadę z tym niedługo do mechanika, może coś wykryje. Skrzypienie słychać gdy ciągnę za ropórkę góra dół, gdy szarpie za prawe tylne koło. Najciekawsze w tym jest to, że gdy ktoś usiądzie, dociąży auto, to dźwięk całkowicie ustaje, ba - nawet gdy zatankowałem auto do pełna, to się poprawiło.W najbliższym czasie będzie sporo zmian i poprawek w aucie
-
Może przednia guma wahacza tylnego jest zużyta i poskrzypuje
-
Ja pierdziu. Cuda wianki ze swapem, a to tego zdarte wielosezonowki z tylu bo z tylu ale sam fakt. Czy tylko ja tu czegos nie rozumiem?
-
Ja pierdziu. Cuda
wianki ze swapem, a to tego zdarte wielosezonowki z tylu bo z tylu ale sam fakt. Czy
tylko ja tu czegos nie rozumiem?tniemy koszta
-
Ja pierdziu. Cuda
wianki ze swapem, a to tego zdarte wielosezonowki z tylu bo z tylu ale sam fakt. Czy
tylko ja tu czegos nie rozumiem?nie bardzo rozumiem?
-
Nie wiem czego tu nie rozumieć. Ładujesz kupę kasy w swap na mocniejszy silnik, po czym jeździsz na oponach rodem z szrotu bo nie dość że wielosezonowe to jeszcze bez bieżnika. Rozmiary chociaż te same czy trzy inne jak całkiem niedawno? Nie rozumiem takiego podejścia.
-
Nie wiem czego tu
nie rozumieć. Ładujesz kupę kasy w swap na mocniejszy silnik, po czym jeździsz na
oponach rodem z szrotu bo nie dość że wielosezonowe to jeszcze bez bieżnika.
Rozmiary chociaż te same czy trzy inne jak całkiem niedawno? Nie rozumiem takiego
podejścia.a co, miałem się wstrzymać ze swapem ze względu na to że złapałem gumę na tydzien przed swapem i musialem szybko coś kupić? Pomyśl!
Poza tym nie zarabiam 10tys miesięcznie, a opony tegoroczne, nowe kupię z nowymi włoskimi felgami w najbliższym czasierozmiar z przodu 185/50/14 a z tyłu właśnie zdarte 185/60/14
-
chłopie myślisz ze wszystkich interesuje to co kupisz? Chwalisz się co najmniej wszystkim jak byś zarabiał 20tyś. Już mi się rzygać dosłownie chce jak wchodzę na forum i widzę Twój temat.
-
chłopie myślisz ze
wszystkich interesuje to co kupisz? Chwalisz się co najmniej wszystkim jak byś
zarabiał 20tyś. Już mi się rzygać dosłownie chce jak wchodzę na forum i widzę Twój
temat.od tego jest własny temat, skoro masz jakiś problem i nie chcesz czytać to nie czytaj i niczym się nie chwalę, a zwłaszcza zarobkami.
-
Niczym się nie chwalisz? Nie powiedział bym. Myślę ze nie tylko mnie grasz na nerwach. Szczególnie śmieszne jest Twoje spalania. W jednym poście piszesz ze teraz to tylko but w podłogę a w drugim o spalaniu 6,4 litra. Żeby być wiarygodnym to trzeba wiedzieć o czym sie pisze.
-
Niczym się nie
chwalisz? Nie powiedział bym. Myślę ze nie tylko mnie grasz na nerwach. Szczególnie
śmieszne jest Twoje spalania. W jednym poście piszesz ze teraz to tylko but w
podłogę a w drugim o spalaniu 6,4 litra. Żeby być wiarygodnym to trzeba wiedzieć o
czym sie pisze.6,3ll dokładnie i owszem but w podłogę, kiedy trzeba i kiedy chęci, ale oczywiście masz racje nie jestem wiarygodny i na bank mi pali 15l i jeżdżę jak dziadek, po co przecież pisać prawdę...
Zauważasz rzeczy których nie ma, może w tych sprawach masz jakieś kompleksy, skoro doszukujesz się w jakimś komentarzu, że mam zamiar kupić sobie nowe felgi i nowe opony - z czego wniosek, że się chwalę i zachowuje się jakbym zarabiał 20tys zł, skąd takie coś normalnemu człowieku może przyjść do głowy to ja nie wiem... Teraz nie pasuje Ci spalanie, jeszcze nigdy tutaj na forum nie oszukałem celowo z czymkolwiek, a to że 6,3l/100km w mieście, nocą przy normalnej jeździe, czasem z deptaniem, ściganiem się itp wydaje dla Ciebie się niemożliwe to ja już nic nie poradzę...
Ogarnij się człowieku, od tego są własne wątki, żeby właśnie można było się pochwalić swoim autem. Ja na ten przykład ścigałem się dzisiaj kilka razy z bmw 2l 150kM i za każdym razem zostawiałem ją daleko w tyle, wcześniej z mercem okularem 2,4 170kM i łeb w łeb, także 20letni silnik jeszcze daje radęPS.
W którym poście napisałem, że teraz tylko but w podłogę, bo coś nie kojarzę?