[moje auto] Dżizasowe biało-żółte GTi
-
U punkersa tez tłoki z vitary były i było tam kolo 190km przy 0.9 bara
Jak czytam na redlinie to tez większość ludzi jeździ na tłokach z vitary z CR 7.8 pomierzonym i się cieszą że takie CR jest w sam raz Mimo ze wiedzą ze na tłokach od Jimny można mieć koło 9 to nikt jakoś ich nie używa.Widać tam też jak co dobre wystrojenie daje jeden ma 170km przy 0.8 , drugi 186km przy 1.2 obaj na td04
No nie wiem czy te korby 300km by wytrzymały powyżej 200km to już loteria, z turbo nigdy nic nie wiadomo może wywalić uszczelkę pod głowicą a jak dobra uszczelka i jeszcze blok oringowany to ona wytrzyma a korby strzela przynajmniej tak piszą na redlinie ja tam się nie znam ale za granicą psioczą strasznie na te korby
-
ZNalazlem ze u mnie bylo 8,3:1 i na niestrojeniu bylo 197KM przy 0,65bar, choc tam jeszcze inne kombinacje byly. Potem bylo wiecej i korbom nic nie bylo. Z tego co pamietam Kamien w gti mial tez chyba kolo 240 i z korbami sie nic nie dzialo - patrzac na nie to jezeli by one byly takie slabe, to zadnego 2.0 opla czy VW na wiecej niz 200KM by sie nie dalo zrobic Maja tyle miesa co podobne z wiekszych silnikow ale sa krotsze (trudniej zepsuc).
-
8.3 natłokach od vitary hmm a głowica mocno splanowana? Swoją drogą ile można jej zdjąć?
Wyniki przaśne, ale taka moc to na silniku czy na kolach? Bo te co ja podawałem to na kołach
-
U mnie na silniku. W te z hameryki to nie wierz tak do konca, bo jeszcze ani razu mi sie nie zdarzylo zeby w polsce ich wyniki sie powtorzyly
Powiem Ci tak... Zasadniczo nie widze zadnego problemu z 200KM z litra przy stopniu sprezania 9:1, w evo ktore mialo chyba 8,8:1 i 9:1 (kilka roznych robilem) tez nie bylo problemu zeby 500KM zrobic. Jest tylko jedno ALE - komputer i strojenie. Jezeli jest byle co, albo ktos w stylu kokokurniktuning sie za to zabierze, to dla wiekszej szansy na przezycie lepiej miec nizszy stopien sprezania i wtedy takie 8:1 pozwoli ci zaladowac pewno kolo 0,8bar nawet na seryjnym zaplonie jak tylko zapewnisz dobre paliwo.Widze, ze jestes przygotowany w duzym stopniu i na pewno lepiej zakladac ze cos mniej wytrzyma i sie do tego dostosowac. Moim prywatnym zdaniem do tych 200-240KM nie trzeba ruszac tlokow ani korb a znalezc jakis patent na uszczelke i te gowniane tuleje co sie kiwaja (tzn patenty sa, ale $$).
-
Jest tylko jedno ALE - komputer i strojenie.
No własnie DET3 styknie czy jakieś SA?
-
Jak to z glowa zrobic to DET3 FIT powinien w miare wyrobic, tylko troche przerobek w kabelkach trzeba by zrobic. Ale w sumie najpierw powiedz w co celuejsz i do czego bedziesz uzywal auta?
-
No więc celuję w 200km, co nie znaczy że nie mogłoby być trochę więcej także fajnie by było jakby to tak poskładać żeby były jeszcze jakieś możliwości rozwojowe, a nie składanie wszystkiego od nowa. Auta będę używał na co dzień ale prawdopodobnie tylko w okresie letnim, czyli będę nim jeździł i po zakupy do biedronki i nad morze na wakacje, upalać hardcorowo jakoś nie zamierzam, ścigać się nie wiadomo gdzie też nie ewentualnie od czasu do czasu dynamiczna jazda spod świateł jak się jakąś hundę zobaczy. Tak ogólnie żeby trochę szybciej jeździł, trochę szybciej przyspieszał, żeby w końcu przełożenia z GTi się do czegoś przydały, czerwonego pola nie zamierzam widzieć nonstop. Chociaż jak to będzie jak już się poskłada nie wiadomo, będzie kusić pewnie
Oczywiście zależy też mi na jako takiej bezawaryjności
-
Wiesz standalone to kasa, ale zasadniczo taki komputer bardziej sobie radzi w roznych dziwnych sytuacjach, gdzie swiniak musi byc bezpieczniej ustawiony zeby brac pod uwage rozne sytuacje. No i niestety seryjny komputer swifta nie ma czujnika spalania stukowego Natomiast jezeli bedzie wystarczajaco bezpiecznie zrobione, bedziesz mial egt i troche oleju w glowie to duze szanse ze pojezdzi spokojnie. Australijczycy maja fajnie, bo zimno u nich nie jest i nie trzeba sie martwic ze cos sie zepsuje jak sie pogoda zmieni, a w takim aucie to juz duze roznice moga byc.
-
No własnie DET3 styknie czy jakieś SA?
Jakby co do strojenia bym Ci polecał Jarka "Chestera" z ecu-tune.pl - mojego wielokrotnie stroiliśmy z różnymi poprawkami na moja prośbę i naprawdę porządnie i dokładnie stroi anie na raz dwa i następny klient.
-
Hmm no ze znalezieniem kogoś ogarniętego to może być problem w końcu to ma być zrobione najlepiej jak się da, turbo to nie przelewki. No właśnie wielokrotnie stroiliście jakaś tam poprawa jest a nadal nikt nie wie co mu dolega i nie jeździ tak jak trzeba
Ale tak koszta strojenia to jaki przedział cenowy? Sam DET3 koło 600zł kosztuje, a te zabawy nim ile? Bo SA to pewnie ze 2k jak nie lepiej?
-
Takie problemy niestety sie zdarzaja i rozkopanie auta kosztuje. Nieraz latwiej wiazke zrobic od nowa i wlozyc SA niz naprawiac cos co zaraz sie moze znowu zepsuc zaraz obok naprawianego miejsca i jeszcze do tego silnik rozwalic.
Znam przypadek gdzie w prawie 20-letniej celice czego sie nie dotknales to sie urywal przewod a jak sie nie urwal przy dotknieciu to na jakiejs dziurze - kumpel mial stroic auto a kilka dni reperowal elektryke... -
Hmm no ze
znalezieniem kogoś ogarniętego to może być problem w końcu to ma być zrobione
najlepiej jak się da, turbo to nie przelewki. No właśnie wielokrotnie stroiliście
jakaś tam poprawa jest a nadal nikt nie wie co mu dolega i nie jeździ tak jak trzebaAle to nie z powodu błędu w strojeniu tylko problemu na 99.9% gdzieś w wiązce elektrycznej. Jakby co mam kompletną drugą. Ta od komputera już wymieniłem i bez różnicy więc w tej głównej musi być jakiś problem.
Ale tak koszta strojenia to jaki przedział cenowy? Sam DET3 koło 600zł kosztuje, a te zabawy nim ile? Bo SA to pewnie ze 2k jak nie lepiej?
Zdziwisz się
Nie pamiętam ile płaciłem za zamontowanie DET3 (jakoś niezbyt wiele) ale samo strojenie to chyba z 500zł... zależy pewnie ile będzie roboty. Na pewno nie zaszkodzi Ci się z nim skontaktować
Pozdrów go ode mnie jeśli byś z nim pisał/gadałNajpierw jest strojenie na ulicy (ja tylko na ulicy stroiłem) a potem wynajęcie hamowni obciążeniowej i dostrajanie detali trudnych do ustawienia na drodze (hamownia swoje kosztuje niestety)
-
A dla mnie te 0.1% to brak konwersji z MAF do MAP, wziąłbyś to zrobił naprawdę groszowa sprawa, oplowski czujnik, Mjecio ma ich kilka i spróbował wystroić wtedy. Na pewno nie zaszkodzi, a może pomoże
-
Nic to nie zmieni w tym przypadku.
Jezeli jezdzi tym duzo na coodzien po miescie to wygodniej zostac przy przeplywcw. -
Tak naprawdę to nikt nie wie co pomoże w tym przypadku więc w złym świetle stawia to mechaników, bo problem jest dość powszechny.
Tak samo jak wygodniej jest jeździć w korku na zwykłym sprzęgle niż na spieku, jak się chce dłubać to jednak na jakieś ustępstwa trzeba iść, nie ma złotego środka
-
Nic to nie zmieni w
tym przypadku.
Jezeli jezdzi tym
duzo na coodzien po miescie to wygodniej zostac przy przeplywcw.Oczywiście że tam bo MAPa dobrze wystroisz tylko na konkretna temperaturę a zimą np nie będzie juz tak kolorowo. Ja zostaję przy przepływce (mam nowiutką pachnąca jeszcze fabryką)
-
Tak samo jak
wygodniej jest jeździć w korku na zwykłym sprzęgle niż na spieku, jak się chce
dłubać to jednak na jakieś ustępstwa trzeba iść, nie ma złotego środkaAle np MAP + duża przepustnica jest przydatna do osiągania max mocy ale bardzo pogarsza komfort jazdy i utrudnia strojenie, bo operując gazem jak do codziennej nawet dynamicznej jazdy TPS jest tak mało uchylany że dużo trudniej się stroi mapę paliwową.
-
To że się trudniej stroi to wiesz... płacisz więc wymagasz czemu miałbyś komukolwiek robić dobrze... Za to MAF + duża przepustnica... nie w każdym swifcie to chce działać tak jak powinno przepływka nie ogarnia, sprawdzałeś jakie tam jest napięcie podczas jazdy?
-
Ale co ma nie ogarniac?
Problem jest taki, ze gdy robisz konwersje MAF->MAP za pomoca swinki to nawet jezeli zrobisz korekcje po temperaturze, to ta korekcja niestety modyfikuje tylko sygnal z przeplywki, co nie przeklada sie dokladnie tak jak powinno na zmiane czasu wtrysku. Lepiej sie nie da, ale nie znaczy ze to jest najlepsza opcja. Poza tym gdy prawie nie masz podcisnienia na wolnych obrotach, to MAP sobie z tym nie poradzi - trzeba podniesc wolne i i tak bywa roznie z jazda w korkach itp. Robilem nissany na ecumasterze i przeplywce z tdi z rura 85mm i nie mialem problemow
-
Ale co ma nie
ogarniac?
Problem jest taki,
ze gdy robisz konwersje MAF->MAP za pomoca swinki to nawet jezeli zrobisz korekcje
po temperaturze, to ta korekcja niestety modyfikuje tylko sygnal z przeplywki, co
nie przeklada sie dokladnie tak jak powinno na zmiane czasu wtrysku. Lepiej sie nie
da, ale nie znaczy ze to jest najlepsza opcja. Poza tym gdy prawie nie masz
podcisnienia na wolnych obrotach, to MAP sobie z tym nie poradzi - trzeba podniesc
wolne i i tak bywa roznie z jazda w korkach itp. Robilem nissany na ecumasterze i
przeplywce z tdi z rura 85mm i nie mialem problemowPotwierdzam, miałem MAP. Dużo z tym jest problemów a wolne obroty na szybszych wałkach i dużej przepustnicy to już w ogóle masakra. Każda drobna zmiana w konfiguracji auta powoduje rozjazd mapy. Ja wróciłem do przepływki i raczej już przy niej zostanę. Ew. mam dużą z Forda, pasującą średnicą do przepustnicy z Nysy... Może kiedyś to się spróbuje świniakiem ogarnąć ale na razie mi się nie pali.