Sprzęgło zrobione...
-
No to w końcu wymieniam sprzęgło w moim Ticolocie... dziwne, że po 60kkm było w takim stanie, ale już się prawie jeździć nie dało - przy każdej próbie przyspieszenia ślizgało.
Wydatek:
266,- zł tarcza, docisk, łożysko, linka
150,- zł robociznaMam nadzieję, że w końcu będzie się dobrze jeździć.
Jeszcze by się amory przydało i tuleje w wahaczach zrobić (jeden wahacz do wymiany mam).
-
No to w końcu wymieniam sprzęgło w moim Ticolocie... dziwne, że po 60kkm było w takim stanie,
ale już się prawie jeździć nie dało - przy każdej próbie przyspieszenia ślizgało.
Wydatek:
266,- zł tarcza, docisk, łożysko, linka
150,- zł robocizna
Mam nadzieję, że w końcu będzie się dobrze jeździć.
Jeszcze by się amory przydało i tuleje w wahaczach zrobić (jeden wahacz do wymiany mam).Robocizna 150 zlotych ?? ?? ??
No nie wiem, chyba mechanik prowadzi dzialalnosc charytatywna! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Oby wszystko bylo w porzadku po robocie.
pozdrawiam
-
Robocizna 150 zlotych ?? ?? ??
No nie wiem, chyba mechanik prowadzi dzialalnosc charytatywna!
Oby wszystko bylo w porzadku po robocie.No niestety robią jeszcze, bo gość miał problem z montażem rozrusznika i musiał zdjąć skrzynię znowu. A to jest w Tico trochę.
Cena przystępna - to wiem - ale zakład naprawdę spoko wygląda. Wiele stanowisk, czysto, schludnie. I ponoć robią OK, bo dwóch kumpli robiło i są zadowoleni. -
No to mam nowe sprzęgło i widać co Tico potrafi na drodze i jakiego ma kopa.
Tylko przy gwałtowym rusznaiu na jedynce mam jakiś dziwny metaliczny odgłos, jakby coś tarło metalowego o coś metalowego... zastanawiam się, czy coś gdzieś luźne nie jest. Jutro będe dzwonił do nich i pytał.