po wyjęciu silnika dusi się na gazie w średnich obrotach
-
WItam,
Ze względu na struchlały uszczelniacz na wale musiałem wyjąć silnik. Po włożeniu go z powrotem tico ma dziurę w obrotach i dusi się strasznie, odpala na LPG normalnie rusza ale w średnim zakresie obrotów jest dziura i nie idzie, jeśli mniej wcisnę gaz to jeszcze lekko przyspiesza gdy dojdzie do dużych obrotów jest ok. Dodam iż na benzynie chodzi normalnie i bez problemowo. Zastanawiam się może został pomylony jakiś przewód, jego podłączenie. Wymieniłem brudny filtr powietrza więcej pomysłów nie mam. Dodatkowo może ktoś mógł by wysłać zdjęcia "[email protected]" podłączeń gaźnik gaz w swoim zagazowanym daewoo tico. Dziś jeszcze rozkręcę wszystko i sprawdzę jednak chodzę jak po ciemku.
Pozdrawiam i dziękuję za ewentualną odpowiedz.
-
witam..1:jakiego typu masz instalację gazową? 2:Odkręciłeś do końca zawór przy zbiorniku gazu?.Jeśli pracuje na Pb to przejrzyj całą instalację gazową.Widocznie któryś element instalacji blokuje dopływ gazu.Skręciłeś solidnie mikser z gażnikiem.Połączenia reduktora.
-
Takie były pierwsze podejrzenia jednak gaz jest odkręcony jak trzeba (dziś nawet zmieniłem jego filtr) połączenia są ok. Średni zakres obrotów to tragedia na 4 muszę do 90km/h jechać by piątkę wrzucić inaczej zwalnia. Jedynka przy np 15km/h i gaz w podłogę dusi się i zwalnia. Szukam na mieście inne tico z gazem by porównać co może być źle. Jakieś inne pomysły. ?
-
Podaj na PW twojego emaila to ci wyśle fotki i coś o instalacjach gazowych.Opisz co robiłeś przy wymianie uszczelniacza.Kiedy byly regulowane zawory i ustawiany zapłon.W załącznikach w temacie //instalacja gazowa//masz fotki.
-
Przy wymianie uszczelniacza wyjąłem silnik niczego więcej nie ruszałem o ile dało się coś więcej ruszyć. Parownik nie był odkręcany, nic a nic nie ruszane. Tylko to co konieczne do wyjęcia silnika. Regulacja zaworów 40 tyś temu, ale nie wiem czy to ma uzasadnienie gdyż na benzynie chodzi idealnie. Były tylko problemy z odpowietrzeniem, dopiero jak zdjęliśmy przewód od obiegu z parownika dało się odpowietrzyć układ. Inych ingerencji w gaz nie było.
-
regulacja zaworów co 10tys.a nie co 40 tys.km.Przy takiej eksploatacji będziesz miał powypalane gniazda zaworów.Rozgrzej silnik następnie odkręć plastikowy korek na spodzie reduktora i spuść znajdujący tam syf.Na pracę silnika na gazie ma wpływ stan membram reduktora.Ja wymieniłem menbramy i problem zniknął.
-
Przy wymianie
uszczelniacza wyjąłem silnik niczego więcej nie ruszałem o ile dało się coś więcej
ruszyć.O jaki uszczelniacz dokładnie chodzi(który wymieniałeś) że musiałeś wyjmować silnik?
-
O jaki uszczelniacz
dokładnie chodzi(który wymieniałeś) że musiałeś wyjmować silnik?Mam nadzieję że chodzi o tylny uszczelniacz wału korbowego,ewentualnie o uszczelniacz wałka sprzęgłowego skrzyni biegów.
-
Chodziło o uszczelniacz na wale od strony sprzęgła ale problem rozwiązany, łapał lewe powietrze. Przewód idący do gaźnika i podający gaz od góry do mieszanki był związany opaską zaciskową skierowaną śrubą do góry przez co nie możliwe było dociśnięcie filtra powietrza tak by był szczelny. Dziękuję wszystkim za pomoc.