Regulacja gaźnika (miało być: wymiana termoelementu gaźnika )
-
Lars a możesz tu tak na szybko napisać co to według Ciebie może być? bo to jakaś anomalia u mnie
z tym gaźnikiem chybaPS. No i odłącz linkę od gaźnika(te dwie nakrętki). Wyreguluj ją dopiero po wyregulowaniu gaźnika. Regulacja linki przy gaźniku służy tylko do ustalenia luzu pedału "gazu".
-
Ja bym sprawdził dwie rzeczy: czy silnik reaguje na wkręcanie(wykręcanie) śrubki regulującej
obroty na ssaniu(sprawdź na zimnym silniku), oraz nagrzej silnik i zobacz czy przepustnica
ssania znalazła się w położeniu pionowyn (co potwierdzi działanie w pełnym
zakresie)sprawność elementu woskowego.Żeby sprawdzić czy silnik reaguje na wkręcenie śrubki regulującej obroty na ssaniu - uruchomić zimny silnik, posłuchać jakie obroty, wyłączyć, wkręcić śrubkę, uruchomić ponownie silnik i zobaczyć czy obroty się zwiększyły?? czy w inny sposób to należy sprawdzić?
-
Żeby sprawdzić czy silnik reaguje na wkręcenie śrubki regulującej obroty na ssaniu - uruchomić
zimny silnik, posłuchać jakie obroty, wyłączyć, wkręcić śrubkę, uruchomić ponownie silnik i
zobaczyć czy obroty się zwiększyły?? czy w inny sposób to należy sprawdzić?Masz rację,jeżeli nie masz obrotka , to pozostaje tylko dobre ucho <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
PS. No i odłącz linkę od gaźnika(te dwie nakrętki). Wyreguluj ją dopiero po wyregulowaniu
gaźnika. Regulacja linki przy gaźniku służy tylko do ustalenia luzu pedału "gazu".O którą linkę Ci chodzi?? Może jakieś foto <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
-
O którą linkę Ci chodzi?? Może jakieś foto .
Mam na myśli linkę gazu. Jest ona zamocowana do gaźnika (do takich widełek) widocznych na fotce nr 09 (widać tam gdzie mój palec) i zamocowanej dwoma nakrętkami do tych wiedełek.Czasami jej niewłaściwy naciąg wypacza wszelkie wcześniejsze regulacje. Warto zatem zacząć jej odłączenie lub poluzowanie na tyle aby jej naprężenie nie wpływało na inne ustawienia gaźnika. Ponowne ustawienie odpowiedniego naciągu (czyli luzu na pedale "gazu")powinno sie wykonać po zakończeniu prac regulacyjnych.Naciąg linki nie powinien wpływać na uzuskane wcześniej ustawienia gaźnika.
-
Ja bym sprawdził dwie rzeczy: czy silnik reaguje na wkręcanie(wykręcanie) śrubki regulującej
obroty na ssaniu(sprawdź na zimnym silniku), oraz nagrzej silnik i zobacz czy przepustnica
ssania znalazła się w położeniu pionowyn (co potwierdzi działanie w pełnym
zakresie)sprawność elementu woskowego.
Jeśli okaże się że silnik reaguje na kręcenie śrubką oraz przepustnica na ciepłym silniku jest pionowa, to od czego zacząć regulację?? ( oczywiście po zdjęciu linki gazu ) Wykręcić śrubkę od regulacji obrotów ssania i wkręcić tę od długości czasu działania ssania, i od tego położenia zacząć zabawę? -
Jeśli okaże się że silnik reaguje na kręcenie śrubką oraz przepustnica na ciepłym silniku jest
pionowa, to od czego zacząć regulację?? ( oczywiście po zdjęciu linki gazu ) Wykręcić
śrubkę od regulacji obrotów ssania i wkręcić tę od długości czasu działania ssania, i od
tego położenia zacząć zabawę?Ja zawsze przypominam o trzech podstawowych parametrach, które powinny być sprawdzone przed przystąpieniem do regulacji gaźnika :luzy zaworowe, skład mieszanki,kąt wyprzedzenia zapłonu.
Następnie w y k r ę ć śrubkę (nie całkowicie-regulującą obroty biegu jałowego).Raczej nie kręć śrubką przy termoelemencie(tą z przeciw nakrętką).
Teraz śrubką regulacyjną obrotów zimnego silnika(na ssaniu)ustawiamy obroty na ~ 2000 (szkoda że tylko na ucho).Następnie rozgrzewamy silnik (włączenie wentylatora),zaślepiamy ten cienki wężyk biegnący od filtra powietrza do kompensatora termicznego i śrubką regulującą wolne obroty ustawiamy ich wielkość (na zimę ja ustawiam sobie 1100-1150 na LPG)jak silnik gaśnie to podkręcaj śrubę wolnych obrotów. Odblokowujemy ten cienki, wcześniej zablokowany cienki przewód i zakładamy linkę gazu na stare miejsce tak ustawiając jej naciąg, aby nie zmieniały się wcześniej ustawione obroty a pedał "gazu" nie miał luzów.W takiej pozycji mocujemy linkę tymi nakrętkami.Szkoda tylko że nie masz obrotomierza, bo na ucho można popełnić spory błąd.To wszystko. -
Ja zawsze przypominam o trzech podstawowych parametrach, które powinny być sprawdzone przed
przystąpieniem do regulacji gaźnika :luzy zaworowe, skład mieszanki,kąt wyprzedzenia
zapłonu.
Następnie w y k r ę ć śrubkę (nie całkowicie-regulującą obroty biegu jałowego).Raczej nie kręć
śrubką przy termoelemencie(tą z przeciw nakrętką).
Teraz śrubką regulacyjną obrotów zimnego silnika(na ssaniu)ustawiamy obroty na ~ 2000 (szkoda że
tylko na ucho).Następnie rozgrzewamy silnik (włączenie wentylatora),zaślepiamy ten cienki
wężyk biegnący od filtra powietrza do kompensatora termicznego i śrubką regulującą wolne
obroty ustawiamy ich wielkość (na zimę ja ustawiam sobie 1100-1150 na LPG)jak silnik gaśnie
to podkręcaj śrubę wolnych obrotów. Odblokowujemy ten cienki, wcześniej zablokowany cienki
przewód i zakładamy linkę gazu na stare miejsce tak ustawiając jej naciąg, aby nie
zmieniały się wcześniej ustawione obroty a pedał "gazu" nie miał luzów.W takiej pozycji
mocujemy linkę tymi nakrętkami.Szkoda tylko że nie masz obrotomierza, bo na ucho można
popełnić spory błąd.To wszystko.Luzy , skład mieszanki, zawory ustawione w ASO w Piekarach Śl. Ten wężyk to w którym miejscu zaślepić?
-
Luzy , skład mieszanki, zawory ustawione w ASO w Piekarach Śl. Ten wężyk to w którym miejscu
zaślepić?Wystarczy go czymś zacisnąć przed regulacja biegu jałowego.
-
Luzy , skład mieszanki, zawory ustawione w ASO w Piekarach Śl.
To bardzo dobrze ! Zostaje tylko regulacja.
-
Jeżeli robiłeś to bez zdejmowania tych dźwigienek, to odważny jesteś. Właśnie przy tej operacji
często pękają te obudowy termoelementu i cała pokrywa gaźnika jest do wyżucenia.Miałem zdjęte dźwigienki ale i tak przy zakładaniu sporo się napociłem:)
-
Miałem zdjęte dźwigienki ale i tak przy zakładaniu sporo się napociłem:)
Ja przy dwóch pierwszych też miałem problemy(nawet musiałem (jak mówił Kol. Słowik) brać ciśnienie z kompresora "na klatę" <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> Ale jedna obudowa termoelementu i tak mi pękła <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Wystarczy go czymś zacisnąć przed regulacja biegu jałowego.
Więc tak, wsiadam po pracy w Tico ( teraz ja nim jeżdzę) najpierw sprawdzam przepustnicę - poziomo, zamknięta. Uruchamiam, silnik pracuje, oczywiscie ssanie sie nie wlaczylo, silnik jako tako chodzi, ale coraz wolniej, musze go troszke pedalem gazu mu pomóc, po przejechaniu jakiegos kilometra, ssanie nagle się włącza, silnik charakterystycznie dla Tica wyje, i wyłącza ssie po paru kilometrach. Po dojechaniu na miejsce, ponowne oględziny przepustnicy - otwarta, pionowa.
-
Więc tak, wsiadam po pracy w Tico ( teraz ja nim jeżdzę) najpierw sprawdzam przepustnicę -
poziomo, zamknięta. Uruchamiam, silnik pracuje, oczywiscie ssanie sie nie wlaczylo, silnik
jako tako chodzi, ale coraz wolniej, musze go troszke pedalem gazu mu pomóc, po
przejechaniu jakiegos kilometra, ssanie nagle się włącza, silnik charakterystycznie dla
Tica wyje, i wyłącza ssie po paru kilometrach. Po dojechaniu na miejsce, ponowne oględziny
przepustnicy - otwarta, pionowa.
Tak się zastanawiam, może to wina pompy paliwa, cosik źle to paliwo podaje do gaźnika i jak jest zimny to sobie nie radzi z tym kiepsko podawanym paliwem, a jak już przejadę kawałek troszkę sie ogrzeje to jest ok. -
Więc tak, wsiadam po pracy w Tico ( teraz ja nim jeżdzę) najpierw sprawdzam przepustnicę -
poziomo, zamknięta. Uruchamiam, silnik pracuje, oczywiscie ssanie sie nie wlaczylo, silnik
jako tako chodzi, ale coraz wolniej, musze go troszke pedalem gazu mu pomóc, po
przejechaniu jakiegos kilometra, ssanie nagle się włącza, silnik charakterystycznie dla
Tica wyje, i wyłącza ssie po paru kilometrach. Po dojechaniu na miejsce, ponowne oględziny
przepustnicy - otwarta, pionowa.Przepustnica poziomo-ssanie włączone. Mimo to silnik nie wchodzi na obroty (na włączonym ssaniu powinny być w granicach 2000).Po chwili ssanie zaczyna działać- obroty wzrastają. Czy próbowałeś w tym momencie wykręcić śrubę regulacyjną obrotów na ssaniu, aby zmniejszyć obroty i wycie silnika ?
Po dojechaniu na miejsce przepustnica pionowa czyli ssanie w drodze się wyłączyło a to świadczy o prawidłowym działaniu termoelementu. Pozostaje tylko ustalenie z jakiego powodu mimo włączonego ssania silnik nie osiąga w chwlę po uruchomieniu wysokich obrotów. Proponuję po odpaleniu zimnego silnika wkręcać śrubę regulacujną regulacji obrotów ssania i sprawdzić jak reaguje silnik i jak się zmienia położenie przepustnicy(może uda Ci się ustalić moment zadziałania ssania) i co wtedy się dzieje z przepustnicą (czy jest jakiś szybki jej ruch do pionu). Ale tego nie zrobisz jadąc do domu, tylko trzeba to obserwować na postoju.A ta śruba regulacyjna obrotów na ssaniu jest wkręcona czy raczej wykręcona ? Bardzo trudno tak na odległość ustalać powody takiego zachowania silnika.To co trwa parę minut roboty w taki sposób bardzo rozciąga się w czasie. -
Lars a możesz tu tak na szybko napisać co to według Ciebie może być? bo to jakaś anomalia u mnie
z tym gaźnikiem chybaWłaśnie ze względu na te anomalia tak trudno ustalić przyczynę <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Przepustnica poziomo-ssanie włączone. Mimo to silnik nie wchodzi na obroty (na włączonym ssaniu
powinny być w granicach 2000).Po chwili ssanie zaczyna działać- obroty wzrastają. Czy
próbowałeś w tym momencie wykręcić śrubę regulacyjną obrotów na ssaniu, aby zmniejszyć
obroty i wycie silnika ?
Po dojechaniu na miejsce przepustnica pionowa czyli ssanie w drodze się wyłączyło a to świadczy
o prawidłowym działaniu termoelementu. Pozostaje tylko ustalenie z jakiego powodu mimo
włączonego ssania silnik nie osiąga w chwlę po uruchomieniu wysokich obrotów. Proponuję po
odpaleniu zimnego silnika wkręcać śrubę regulacujną regulacji obrotów ssania i sprawdzić
jak reaguje silnik i jak się zmienia położenie przepustnicy(może uda Ci się ustalić moment
zadziałania ssania) i co wtedy się dzieje z przepustnicą (czy jest jakiś szybki jej ruch do
pionu). Ale tego nie zrobisz jadąc do domu, tylko trzeba to obserwować na postoju.A ta
śruba regulacyjna obrotów na ssaniu jest wkręcona czy raczej wykręcona ? Bardzo trudno tak
na odległość ustalać powody takiego zachowania silnika.To co trwa parę minut roboty w taki
sposób bardzo rozciąga się w czasie.Jutro na postoju zaczynam regulację, przy ściągniętej obudowie filtra. Zobaczymy co będzie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> . Tylko ciężko będzie regulować bo ta śruba widoczna jest po wciśnięciu gazu, do regulacji będę musiał wyłączać silnik, pokręcić, włączyć silnik, posłuchać, wyłączyć.... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
-
Jutro na postoju zaczynam regulację, przy ściągniętej obudowie filtra. Zobaczymy co będzie .
Tylko ciężko będzie regulować bo ta śruba widoczna jest po wciśnięciu gazu,Racja. Jeżeli jesteś sam to dopasuj sobie patyk i oprzyj go o pedał gazu i siedzenie. Ja jak trzeba wykorzystuję pokrętło od lewarka, akurat pasuje.
do regulacji będę musiał wyłączać silnik, pokręcić, włączyć silnik, posłuchać, wyłączyć.... .
Tak <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Trochę się nachodzisz <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Chyba że znajdziesz pomocnika do kabiny. Dla ułatwienia wyjmij zbiornik par paliwa.Czy masz garaż ? Jeżeli nie , to życzę pogody ! Jak co to dzwoń, nr masz.
-
Sądzę, że kol. Lars Ci dokładnie wyjaśni jako spec od gaźników
Nie przesadzaj. Poprostu poznałem troche gaźnik Tico i staram sie podzielić z innymi moją wiedzą.
-
Racja. Jeżeli jesteś sam to dopasuj sobie patyk i oprzyj go o pedał gazu i siedzenie. Ja jak
trzeba wykorzystuję pokrętło od lewarka, akurat pasuje.
Tak Trochę się nachodzisz Chyba że znajdziesz pomocnika do kabiny. Dla ułatwienia wyjmij
zbiornik par paliwa.Czy masz garaż ? Jeżeli nie , to życzę pogody ! Jak co to dzwoń, nr
masz.Dzięki Lars, zabiorę się za to z rana, najpierw bez kręcenie śrubą, ściągnę filtr i popatrzę co się dzieje z przepustnicą w miarę rozgrzewania silnika.