Tico gaśnie podczas jazdy
-
Witam, proszę o pomoc gdzie szukać rozwiązania. 2 dni temu Tico odpaliło normalnie. Po przejechaniu ok 4 km auto zgasło. Tak jakby nagle brakło paliwa . Kilka razy "zakręciłem" i odpalił. Udało sie dojechać do pracy. W drodze powrotnej to samo tylko że już zgasł 2 razy. Następnego dnia rano super odpalił na benzynie, trochę przejechałem przełączyłem na gaz i po ok 4 km znowu zgasł. Tym razem już nie odpalił. Holowanko do domu, zerknięcie pod kopułkę, na świece. Iskra jest. Znowu pokręciłem, trochę się zalał, ale jak wysechł to zapalił. Dzisiaj już wcale nie odpalił <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />. Czy cewka może być powodem tych kłopotów? Dodam jeszcze że ok 2 miesiące temu pokręciłem trochę przy gaźniku, ale tylko jedną śrubką od obrotów biegu jałowego.
-
-
Witam, proszę o pomoc gdzie szukać rozwiązania. 2 dni temu Tico odpaliło normalnie. Po
przejechaniu ok 4 km auto zgasło.Witam,
Szukajka nie gryzie... <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Ten temat był wałkowany kilka razy...Warto poszukać.
Najprawdopodobniej winny jest moduł.Poczytaj ten wątek
KLIK
Kilka osób miało taki problem podobny do Twojego i wymiana tego modułu pomogła.Więc może to być to choć nie koniecznie... <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Czy cewka może być powodem tych kłopotów?
Ja bym obstawiał na 98% moduł. Miałem to samo parę miesięcy temu. Tylko nie kupuj najtańszych bo będziesz miał problemy. Ja za swój dałem coś ok 150 zł
-
Ja bym obstawiał na 98% moduł. Miałem to samo parę miesięcy temu. Tylko nie kupuj najtańszych bo
będziesz miał problemy. Ja za swój dałem coś ok 150 złPoza tym bardzo łatwo można wymienić go samemu (po co płacić komuś). Pracy przy tym niewiele ale trzeba pamiętać, chociażby o ustawieniu odpowiedniej przerwy między wirnikiem, a cewką halla (szczelinomierz).
pzdr
-
Dzięki za pomoc. Trochę to trwało zanim się przejechałem, ale teraz wszystko jest już prawie ok. Kupiłem używany aparat zapłonowy i autko odpaliło bez problemu. Pewnie mam teraz trochę przestawiony zapłon bo silnik po nagrzaniu trzyma za wysokie obroty tak jakby ssanie było włączone. Jak go lekko przyduszę biegiem to obroty zmaleją i tak się już "ładnie" utrzymują. Dodam jeszcze że na gazie były szalenie wysokie. Poszukam na forum, jak zrobi się cieplej to pobawię się zapłonem a jeśli nadal nie pozbędę się problemu to ponownie poproszę o pomoc <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
-
Dzięki za pomoc. Trochę to trwało zanim się przejechałem, ale teraz wszystko jest już prawie ok.
Kupiłem używany aparat zapłonowy i autko odpaliło bez problemu. Pewnie mam teraz trochę
przestawiony zapłon bo silnik po nagrzaniu trzyma za wysokie obroty tak jakby ssanie było
włączone. Jak go lekko przyduszę biegiem to obroty zmaleją i tak się już "ładnie"
utrzymują. Dodam jeszcze że na gazie były szalenie wysokie. Poszukam na forum, jak zrobi
się cieplej to pobawię się zapłonem a jeśli nadal nie pozbędę się problemu to ponownie
poproszę o pomoc .Cały sposób samodzielnego ustawienie zapłonu opisałem w wątku "aparat zapłonowy"
-
Witam, nadal nie mogę dojść do ładu z słabo opadającymi obrotami biegu jałowego:(. Opiszę jeszcze raz co się dzieje. Gdy rozpędzam auto i przygotowuję się do zmiany biegu to obroty nie maleją tak jak powinny po puszczeniu gazu (moim zdaniem zbyt wolno) Wcześniej przed wymianą aparatu zapłonowego kręciłem śrubkami od obrotów biegu jałowego i ssania. Nowy objaw który zaobserwowałem: jak autko jest na gazie i już tak chwilkę stoi na postoju, obroty się już uspokoją i ładnie utrzymują na stałym poziomie. Przełączam na benzynę i wtedy znowu gwałtownie rosną jakby się nagle ssanie włączyło chociaż silnik jest już gorący. Proszę o poradę czym ”kręcić” śrubką od obrotów biegu jałowego, ssania, czy może aparatem zapłonowym. Będę to robił na benzynie bo przy śrubkach od parownika też już niestety pokręciłem <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />. Co to może być?