Szykuje sie nastepca Tico
-
We wrocławskim salonie TATA (ul. Karkonoska, ADD MOTOR), po dwadzieścia kilkatysięcy można nabyć >nówki sztuki na wypasie z 2007 roku
Myślicie, że za dopłatą da się przebić rocznik, żeby na starcie nie kupować dwulatkaByła już o tym mowa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> cena rocznika 2007 21.900zł. Wyposażenie: klimatyzacja, elektryczne 4 szyby, poduszka powietrzna kierowcy.
A w temacie: wrocławski dealer, przywołany przez kolegę Yoorka Add Motor, w ciągu 4 miesięcy działalności sprzedał około 30 samochodów (różnego typu). Uważam, iż to dobry wynik jak na początek działalności, przyjmując, że firma jest zupełnie nowa na naszym rynku i odejmując miesiąc na sprawy organizacyjne.
GWARANCJA: 3 lata lub 100000km na silnik i podzespoły, lakier 2 lata (ciut mało), perforacja nadwozia 6 lat.
-
Obiecuję poprawę
Nie łam się chłopie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> . Pisz dalej tylko zwracaj uwagę na co odpowiadasz i tyle, każdy z nas pewnie popełnił jakąś gafę na tym forum. Jak to śpiewa pewna gwiazda ( <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> )naszej rodzimej sceny: "Więc nie martw się, uśmiechnij się" <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
pzdr
-
Kolejne nowiny <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Nadwozie tego samochodu zamówiono we Włoszech (plotki głoszą, że to odrzucony projekt Fiata Punto I), natomiast linia produkcyjna została kupiona od Nissan Australia, pozostałe podzespoły robiono we współpracy z indyjskimi firmami np. - platforma oparta na samochodzie Maruti Zen, zawieszenie na Maruti 800 ( kolega tico <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> ). Autko jest produkowane od 10 lat i doczekało się jedynie jednej modyfikacji - tylne zawieszenie <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />.
EDIT : Cena przeglądu serwisowego oscyluje w granicach 300zł
-
Udało mi się dotrzeć do ocen kilku użytkowników KLIK . Daje to jakiś obraz, chociażby o średnim spalaniu.
-
Pomału docieram do coraz to nowszych opinii użytkowników. Chwalą oni sobie to autko, zwracając uwagę na przede wszystkim spasowanie elementów oraz czasami na słabe hamulce, czyli tak jak w tico <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Jak widać nowa cena 23900zł, zaczyna robić swoje, zresztą w dobie kryzysu i cenie Euro, wiele osób może pomyśleć o tym tanim, nowym, w miarę przyzwoicie wyposażonym autku.
-
No i stało się, w końcu odbyłem krótką jazdę testową samochodem Tata Indica z silnikiem 1.4 MPI. Oto wrażenia:
- Autko żwawo przyspiesza
- Hamulce nie były tragiczne, jak to opisują niektórzy
- Siedzenia niestety dość sztywne (wrażenia z tylnej kanapy, może opisać kolega Słowik)
- Zawieszenie i układ kierowniczy w porządku
- Niemiłe doznania akustyczne podczas zamykania drzwi - trzask blachy...
Najgorszym czynnikiem okazała się cena... Najprostszy model kosztuje 24.900, a nie 23.900 (1000zł płacimy za zestaw audio, ktory gra dość mizernie, nie można zakupić auta bez niego), dodatkowo
brak u dealera pojazdów w kolorach niemetalicznych (dopłata 1222zł za lakier metalik), Dodatkowo do wyższej wersji (ABS + poduszka pasażera + halogeny)musimy dołożyć 3000zł, całość zamyka się w 29.900zł.(silnik 1.4 MPI benzyna, diesel kosztuje około 4000zł więcej). Jest to wysoka cena, dodatkowym gwoździem do trumny jest cena przeglądu serwisowego, obejmującego wymianę filtrów i oleju - 700zł...Nie zastanawiało mnie, dlaczego auta z 2007 już wyprzedano, zastanowił mnie jednak fakt braku aut z rocznika 2008. Odpowiedzi udzieliła mi kierowniczka salonu... Otóż Niemcy wykorzystując rządowe dopłaty do nowych aut w wysokości około 2500 Euro oraz słabość naszej waluty przyjeżdżają i wykupują po 10 sztuk tych aut. Mamy więc odpowiedź, skąd Tata bierze klientów.
Podsumowanie - jestem trochę rozczarowany, miało być tanio, a 24.900zł i horendalna cena przeglądu zniechęciły mnie do tego całkiem poczciwie jeżdżącego pojazdu. Oczywiście winę za to ponosi wyłącznie importer <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
pzdr
-
Małe uaktualnienie tematu - pierwszy oficjalny crashtest Tata Nano (nie EURO NCAP) -> najtańszego auta na świecie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -> KLIK
-
Małe uaktualnienie tematu - pierwszy oficjalny crashtest Tata Nano (nie EURO
NCAP) -> najtańszego auta na świecie -> KLIKNo proszę, całkiem nieźle... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Jeśli uda się konstruktorom uzyskać te 4 gwiazdki, będzie to niezły szok dla niektórych. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
No proszę, całkiem nieźle...
Jeśli uda się konstruktorom uzyskać te 4 gwiazdki, będzie to niezły szok dla niektórych.Najlepsze jest jednak to, iż testowano wersję na rynek indyjski <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Nieco krótszą, o lekko innej konstrukcji płyty podłogowej <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to prognozowana cena (ponad 5000 Euro), może okazać się niższa.
-
Najlepsze jest jednak to, iż testowano wersję na rynek indyjski Nieco krótszą, o lekko innej
konstrukcji płyty podłogowejNiestety to chyba nie do końca tak. Na stronach "Auto Świat Online" był też o tym artykuł i tam było napisane:
Cytat:
Tata Nano poddana testom zderzeniowym jednak nie była standardowym modelem jaki obecnie można kupić w Indiach, w teście badaniom poddano wersję Europejską która na Rynach starego kontynentu pojawi się już w roku 2012
...
Celem badań było pokazanie, że Tatę Nano można zmodyfikować tak aby spełniała obowiązujące normy bezpieczeństwa. Celem przeprowadzonego crash testu było udowodnienie, że Tata Nano może być bezpieczna.Więc europejska wersja nadal będzie chyba raczej sporo droższa od swojego azjatyckiego odpowiednika.
-
I komu teraz wierzyć??? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
W przytoczonym przeze mnie artykule napisano, iż była to azjatycka wersja tego samochodu.
-
I komu teraz wierzyć???
W przytoczonym przeze mnie artykule napisano, iż była to azjatycka wersja tego samochodu.ja słyszałem, że testowana była wersja europejska
-
ja słyszałem, że testowana była wersja europejska
A więc znalazłem informację, która prawdopodobnie poczyniła tyle "zamieszania". Otóż testowano wersję azjatycką przystosowaną do norm europejskich - poduszki, strefy zgniotu etc. Nie jest to jednak finalny produkt na rynek europejski. Tata Nano Europa ma być dłuższa o ok 13cm od azjatyckiego "brata", ma mieć też inny silnik + parę dodatków.
Suma sumarum można powiedzieć, iż testom poddano zmodyfikowaną wersję azjatycką <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />