miałem podbny problem zaraz po założeniu gazu. Oboty niewielkie i kontrolka od oleju mrugała,
chociaż olejem nowym zalana po zmianie rozrządu, gazownik wyregulował, a potem w gaźniku
poczżł dłubać. Efekt?.... po jakimś czasie samo się uspokoiło. Natomiast z tą niemożnością
rozbujania też mnie dopad ło, tylko instalka ma dopiero tydz.!, a taki życiorys.
a pozatym mój samochód zaczal udawać słynne hitlerowskie komory gazowe cuchnie niemilosiernie, chyba "dzieli sie" ze mna i z silnikiem pol na pol gazem