Witam. dziś byłem u spawacza blacharza i jak zobaczył moją podłogę to się za głowe złapał,
powiedział że on się tego nie podejmie. Przeraziłem się bo rzeczywiści jest w stanie
tragicznym Płyta podłogowa jest do D wzmocnienia też jedno nawet jest pęknięte. Pytałem
może żeby cokolwiek wspawać aby się choć trochę trzymało ale powiedział że nie ma do czego.
Podpowiedzcie co z tym fantem zrobić, czy oddać na złom, zrobić, bo już zwątpiłem. Podjadę
jeszcze do innego spawacza ale wydeje mi się że on powie mi to samo.
nie łam się
i poszukaj innego blacharza