w sobote zrobiłem sobie mała wycieczkę daleko w głąb Polski . Swifcior z przyczepką zrobił 600km za jednym razem i nie powiem - zdał egzamin mimo bojowych warunków.
kupiłem sobie kilka fajnych gratów które mi sie przydadza , było tego jakieś pól przyczepki i cały załadowany swift w środku