-umowe kupna sprzedaży lub fakturę + tłumaczenie
-zaświadczenie o wymeldowaniu + tłumaczemnie
-brief + tłumaczene
-zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym
-dowód opłaty akcyzy
i teraz nie wiem jak może być gotowe do rej,bo:
akcyza jest opłacana na tego na kogo jest spisana umowa,a jeżeli spisał na siebie to nie wiem za ile go sprzeda,żeby
nie płacic "domiaru" w skarbowym...wszystkie umowy sa na około 100euro.
nie kupisz chyba jakiegoś fajnego auta za 400pln...
nie może być zaświadczenie vat24,bo ono jest wydawane temu na kogo auto bedzie rejestrowane.
sumując wydaje mi sie,że auto ma zrobione badania techniczne a reszta to chwyt i chce odpuścic od ceny wartość tych
opłat.
należy uważać bo data badania technicznego jest tak jak data na umowie - masz od niej 5 dni na opłacenie akcyzy.
Sytuacja wyglada tak, ze samochod przyjechal jakies 1,5 miesiaca temu do Polski. Stoji w komisie i facet stwierdzil, ze samochod jest oplacony i przygotowany do rejestracji. Pewnie wszystko co bylo do zaplacenia i bylo zwiazane ze sprowadzeniem, zaplacil na siebie. umowa kupna-sprzedazy, zaswiadczenie o wymeldowaniu, brief itd. To z ta suma na umowie, to masz racje. Kupil za grosze a teraz bedzie chcial opchnac za wieksza sume. A w skarbowym moga mu przypieprzyc domiar. Hmm, to jest ciekawe.
A co to jest vat24?? Czyli ja bede musial sie o niego postarac??
A to nie musial robic badania, zeby go wwiesc do Polski?? Czyli jak ja podpisze z nim umowe musze zaplacic akcyze i zrobic badanie?? Bez sensu?!?! To raczej on juz ja zaplaci, a ja tylko w skarbowym zaplace podatek od umowy cywilno-prawnej czy jak to sie tam nazywa.... no i moze badanie, ale raczej tez je zrobil. Z obawy, zeby nie bylo mukki po sprzedaniu.
<img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> jasniej panowie??