rożnie to bywa przy
wybijaniu szpilek ze starych bębnów.
Ja mam praktykę już w tym . Wybija się bez problemów tylko trzeba dobrze uderzyć aby za pierwszym razem wyleciała. Czyli potrzebny dobry ciężki młotek i pewna ręka.
rożnie to bywa przy
wybijaniu szpilek ze starych bębnów.
Ja mam praktykę już w tym . Wybija się bez problemów tylko trzeba dobrze uderzyć aby za pierwszym razem wyleciała. Czyli potrzebny dobry ciężki młotek i pewna ręka.
Wczoraj zaliczyłem w końcu przegląd
,,Nie mam się do czego przyczepić ,, powiedział diagnosta
Z obawy jednak że urwą się w końcu linki trzymające półkę oraz dość ścisło zamocowane głośniki postanowiłem pozbyć się pudła rezonansowego. Efekt niezbyt zadowalający ale inaczej się nie da bez robienia otworów w półce tylnej. Myślałem o tym ale te głośniki są klejone do tej obudowy którą musiałem odciąć.
A to co mi zostało:
Jeśli tylko nie
nawaliłeś smaru na okładziny szczęk, i tłoczki działają i nie ciekną to myślę że
dobra robota.
Wiem gdzie smarowałem
Przed przeglądem
doradzam odpowietrzyć układ hamulcowy tylny jak i przedni.
To akurat zrobiłem gdy czyściłem prawy przód.
Przy zakupie części
do tylnych hamulców to odpuścił bym sobie "rozpieraki i sprężynki",(no chyba że masz
tam jakąś wielką tragedie) zazwyczaj nie pasują, są niewymiarowe, lub poz złożeniu
nie działają miałem nawet do czynienia z modelem gdzie na obu śrubach rozpieraka był
prawy gwint choć każdy był opisany R i L.
Tu już nic nie będę robił.
zamiast tego lepiej
zainwestować w nowy przewód hamulcowy idący od jednego tylnego tłoczka do drugiego.
Jak masz ten
przewód to jeśli nie chce się odkręcić stary po prostu go urywasz/ucinasz, odkręcasz
śrubę mocująca tłoczek do którego wchodzą 2 przewody hamulcowe, poluzowujesz żeby
wyszedł lekko z tarczy kotwicznej i najlepiej tzw. "morsem" chwycić za przewód idący
od pompy hamulca (tego przewodu lepiej nie urwać ) i obracając całym
cylinderkiem odkręcić, zastosowałem ten patent już w 2 tikaczach i za każdym razem
sukces (oczywiście wd40 obowiązkowo musi brać w tej akcji czynny udział)
Opisywany przewód był wymieniany w tamtym roku gdy zmieniałem cylinderki. Pisałem o bezproblemowym jego odkręceniu.
To tylko ukruszył
się zewnętrzny rant.
Ja jeździłem z tak
ukruszonym rantem kilka lat i nic się nie działo.
Nie miałem zamiaru co chwilę rozkręcać i czyścić gdyby znów się coś ukruszyło i wpadło. Ponadto ten bęben był tu już drugi jakiś ze szrotu. Nie był oryginalny jak z lewej strony. Teraz mam nowszy i wszystko jest jak powinno.
Już kiedyś czyściłem z lewej i było parę małych ognisk rdzy. Po prawej stronie jest tego trochę więcej więc będę musiał wymienić oba tłoczki.
Oby tylko
równomiernie to hamowało, przekonasz się zimą
Przekonam się na przeglądzie .
Dziś walczyłem z przednią prawą stroną. Zacznę zbierać kasę na tłoczki chyba.
Sytuacja opanowana.
Nie będę nic kupował. Pamiętacie jak urwałem szpilkę. Wówczas znajomy załatwił mi cały bęben. Z początku myślałem że jest od Swifta ale dziś go wygrzebałem i jest od Tico. Wybiłem ze starego jedną szplikę , oczyściłem i założyłem.
Pasuje idealnie. Wyregulowałem ręczny, nasmarowałem co się dało. Mam nadzieję że nie przesadziłem ze smarem ale teraz ręczny znów łapie już na drugim ząbku i jak mocno zaciągnę to nie idzie obrócić koła czy po lewej czy po prawej. Na drodze piaszczystej sprawdzałem jak trzymają i po zaciągnięciu nie kręcą się , suną po drodze czyli trzyma ok.
Z drugiej strony również zrobiłem konserwację z regulacją ręcznego.
Tu znaleziony bęben ten po lewej.
Nie macie wrażenia że ten z lewej jest większy na zdjęciu? W rzeczywistości były takie same. Jak zrobiłem to zdjęcie nie wiem.
Za przysłowiowego browarka zrobiłem sobie nie profesjonalny ściągacz do bębnów. Koniec z udręką ich ściągania. Wiem że powinien być trochę innym kształcie ale spełnia swoją rolę.
Jak pisałem. Zanim wszystko skręciłem nasmarowałem;
Jak sobie również dziś przypomniałem ciekł mi jeden cylinderek więc w tamtym roku przecież je wymieniałem. Znalazłem krótki sztywny przewód do tyłu. Oczywiście sprawdziłem czy da się odkręcić przewody i bez problemów da gdyby trzeba było jednak działać.
Mam nadzieję że nie obrzucicie mnie tu błotem po tym co dokonałem ale dla mnie liczy się to że zrobiłem wszystko sam a tym też zaoszczędziłem pieniędzy których zawsze jest mało.
Poszedłem do mechanika który w mojej miejscowości naprawia samochody. Znaleźliśmy w stosie nakrętek jedną odpowiednią i przykręciłem koło. Tą którą przykręciłem nie można zabezpieczyć przed odkręceniem ale miałem już jak podjechać aby kupić oryginał. 7zł i już na miejscu ją przykręciłem. Miałem ze sobą dekielek i zawleczkę.
http://allegro.pl/bebny-szczeki-cylinderki-lozyska-rozpier-tyl-tico-i4338075944.html
http://allegro.pl/bebny-szczeki-cylinderki-lozyska-rozpier-tyl-tico-i4329064519.html
Ktore kupic?
Jaki ma gwint nakrętka tylnej piasty?
Śruby są na przelot więc nawet po wierceniu można dać inną i dokręcić nakrętką.
Dziś znów trochę grzebałem i sprawdziłem czy da się odkręcić tarczę kotwiczną. Trzy śruby bez problemu ale czwarta już nie idzie. Ruda ją tak zjadła że klucz nasadowy 12 już się obraca. Nie próbowałem nabić 11. Co zrobić jak nie da się odkręcić? Wiercić trzeba będzie.
Dodatkowo przy ponownym skręcaniu wszystkiego omieliła mi się nakrętka piasty. Ku...a mać.
Teraz mam uziemione auto w garażu.
Tak jak radzili
przedmówcy, dobrze zabezpieczyć zewnętrzną część tarczy farbą antykorozyjną. Moje
były czarne ( myślałem że to farba "transportowa", ale nie musiałem jej usuwać przed
zabezpieczaniem minią ). W środku, zabezpieczałem w niektórych miejscach smarem
miedziowym..
Widzę że chyba nie wymieniałeś cylinderka. Miałeś problem z odkręcaniem przewodów hamulcowych?
Robiłeś dwie czy jedną stronę?
Udało mi się już sprzedać telefon.
Teraz już chyba jednak będzie zakup wszystkiego na tył.
Przyszło zdjęcie. To na 100% jest nowy typ.
Sprawdziłem też dziś drugą lewą stronę i nie jest tak źle jeśli chodzi o mocowanie szczęk. Wszystko się rusza jak powinno. Trzeba tylko wymienić szczęki, wyczyścić i nasmarować. Może jednak kupić tylko jedną stronę?
Wiem że za chwilę będziecie pisać to i tamto. Ale kasy brak.
Przepraszam za jakość zdjęcia ale w garażu robiłem i lampa zbyt nie oświetliła dokładnie.
Znalazłem lewą stronę http://allegro.pl/tarcza-kotwiczna-tyl-lewa-tico-kpl-oryginal-mielec-i4342293063.html
Gościu twierdzi po zobaczeniu zdjęcia że to nowy typ. Poprosił mnie o nr telefonu i miał mi MMS wysłać i na chwilę obecną cisza.
Co do cylinderków to nie widać nic aby ciekło. Właśnie chodzi i o przewód aby go nie urwać aby nie odkręcać go.
Zamierzam przed całą pracą przez kilka dni WD-40 tam zadziałać. Może się uda.
Panowie przepraszam ale nie czytacie ze zrozumieniem.
Chodziło mi oto czy da się odkręcić samą tarczę bez cylinderków. Jednak cylinderek jest przykręcony od tarczy więc co za tym idzie chcąc wymienić samą tarczę muszę odkręcić cylinderek. Głownie mi chodzi oto że gdy one są sprawne można było by ich nie wymieniać aby tego nie demontować. Chodzi też o odkręcenie przewodu hamulcowego z nich.
Pytałem sprzedawcę tych tańszych tarcz jakie są. Nowy czy stary typ. Odpowiedział tak:
,,WITAM . W TICO BYŁ TYLKO 1 RODZAJ TARCZ KOTWICZNYCH . NIE BYŁO STAREGO I NOWEGO TYPU . POZDRAWIAM ,,
maku25 posilę się twoim zdjęciem i udowodnię sprzedawcy że się myli.
W zestawach są cylinderki. Przecież nie da się zdjąć starej tarczy bez ich demontażu.
Tarcza odkręca się razem z cylinderkiem? Bo widzę na zdjęciach że chyba tak.
Napisałem do sprzedawcy tarcz pytanie czy to są starszego typu czy nowszego i poprosiłem o zdjęcia z drugiej strony.
Sam remont przeprowadzę jak będę miał gotówkę. Muszę wpierw sprzedać telefon żony aby mieć na części. Oj bieda kochani bieda.
Chyba jednak zdecyduję się na zakup w internecie.
http://allegro.pl/bebny-szczeki-cylinderki-lozyska-rozpier-tyl-tico-i4329064519.html
i do tego http://allegro.pl/nowa-tarcza-kotwiczna-oslona-tyl-daewoo-tico-i4342008298.html