Nie zazdroszczę ale z niepokojem myślę o tym, co moje
"pociechy" zrobią nie tylko z oponami jeśli będą
niezadowolone z ocen na półrocze?
Przy okazji przypomina mi się historia kolegi z
ubiegłego roku, któremu zagrożono WYSADZENIEM!!!!
auta jeśli nie przepuści gościa do następnej klasy.
Jeśli interesuje Was zakończenie mogę napisać.
Najgorsze jest to, że ja jeszcze nie nauczyłam się
zmieniać koła i to będzie największa tragedia.
Nadal jestem w wieeeeeeelu sprawach kompletnie
zielona
Mogę Cię pocieszyć tylko w następujący sposób: Tobie
zdarzyło się przypadkiem ja mam niemal pewnik, że
"pociechy" dopadną moje Cudo. Prędzej czy później
ale dopadną
no to puszczaj te pociechy z lepszymi stopniami...ale czy to jest rozwiazanie??????????? <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />