Poliuretany od piątku już w Suzku :)
A wczoraj przez cały dzień i dziś przez pół dnia poprawiałem malowanie zacisków i bębnów.
Przód:
Tył:
Finalny efekt:
Poliuretany od piątku już w Suzku :)
A wczoraj przez cały dzień i dziś przez pół dnia poprawiałem malowanie zacisków i bębnów.
Przód:
Tył:
Finalny efekt:
Nic wcześniej nie pisałem, ale w ostatni piątek udało mi się wymienić urwaną linkę prędkościomierza o której już Wam pisałem w innym wątku. Oczywiście nie obeszło się bez komplikacji. :C Wydawało mi się, że wystarczy, że wypnę linkę ze skrzyni biegów oraz liczników i linka bezproblemowo opuści auto, ale niestety nic bardziej mylnego...
Aby wydostać linkę wraz z pancerzem (bo tylko tak można dorobić nową!) trzeba jeszcze "uwolnić" ją z dwóch gumowych uszczelek (jednej między komorą silnika, a podszybiem i drugiej pomiędzy podszybiem, a kabiną). Z kolei aby tego dokonać trzeba zdemontować obie wycieraczki i kratki podszybia. Etap pierwszy (wymontowanie linki) zajął mi ok. 2 godzin.
Następnie z wymontowaną linką musiałem wrócić do domu z centrum miasta (specjalnie pojechałem na jedyny ogólnodostępny parking podziemny w Grodzisku, aby choć w minimalnym stopniu pracować w komfortowych warunkach), wsiąść w auto służbowe i pojechać w okolice Konstancina-Jeziornej (ok. 50 km od Grodziska). Tam w niecałe 30 minut Pan dorobił mi linkę na wzór i mogłem z nią wracać do domu. Ten etap (nazwijmy go drugim) zajął mi ponad 3 godziny.
Jak już wróciłem z nową linką na omawiany parking podziemny wydawało mi się (po raz kolejny tego dnia! :P), że montaż będzie prostszy i grubo się przeliczyłem. Samo podłączenie linki (do skrzyni i zegarów) to banał, ale odpowiednie osadzenie omawianych wcześniej uszczelek to istna katorga! :( Zanim udało mi się je odpowiednio spasować miałem chyba z 6 czy 7 prób i mnóstwo zmarnowanej energii (do tej pomiędzy podszybiem, a kabiną pomimo zdemontowania kratki jest bardzo słaby dostęp).
Gdy już udało się rozwiązać problem linki i uszczelek okazało się, że jedna z żarówek podświetlenia zegarów się przepaliła. Dziwnym zbiegiem okoliczności prawie wszystkie żarówki, które miałem ze sobą (5 szt.) nie chciały świecić i zanim doszedłem do tego która jest dobra (przekładałem żarówki między oprawkami i próbowałem je w różnych wariantach umiejscowienia w zegarach) zeszło mi się z 45 minut i mnóstwo nerwów, bo groziło mi złożenie wszystkiego z nie do końca sprawnym podświetleniem zegarów.
Jak już jakoś udało się ogarnąć temat zegarów złożyłem wszystko do kupy i zrobiłem przejazd testowy w celu skontrolowania działania nowo zamontowanej linki. Na etap trzeci poświęciłem jakieś 3,5 godziny + kilkanaście minut, bo musiałem wrócić jeszcze raz na parking podziemny ponieważ źle zamontowałem wycieraczki (nie miały optymalnego zakresu działania). ;)
Całość zajęła mi grubo ponad 9 godzin + bolące przez całą sobotę ręce i plecy.
Jeśli doczytałeś to do końca gratuluję wytrwałości! XD
A tu zdjęcie urwanej linki (przerdzewiała tuż za mocowaniem w skrzyni biegów):
Jeśli miałbym robić to jeszcze raz to oddałbym to do zrobienia mechanikowi... :P
Potrzebne narzędzia:
Czas pracy:
Jeśli wszystko się odkręca i rozpina to z jakieś 30-45 minut. Jeśli nie i trzeba ciąć to może być i cały dzień... XD
Na początku fajnie jest się przyjrzeć samemu mechanizmowi, bo to nieco pomaga w dalszej pracy. ;)
Z tego co zauważyłem w swoim mechanizmie i tym który kupiłem największe luzy powstają na plastikowym mocowaniu (wybija się w środku) wchodzącym w łeb kulowy mechanizmu wycieraczki pasażera i samym mechanizmie z wieloklinem (zaznaczone na czerwono).
Silniczek i cięgna są ustawione w taki sposób w jaki widzimy ten układ w aucie patrząc pod maskę.
Pracę należy zacząć od zdemontowania ramion wycieraczek. Czynność tą możemy wykonać bez otwierania maski (mi tak było prościej). W pierwszej kolejności ściągamy zaślepki, a następnie odkręcamy nakrętki kluczem płaskim 12 (zaznaczone na pomarańczowo).
Następnie otwieramy maskę i ściągamy kratki podszybia. Do wyciągnięcia mamy 5 spinek z kołeczkami i 3 bez (zaznaczone na czerwono). Tu przyda się właśnie płaski śrubokręt do podważania ich (im cieńsza końcówka śrubokrętu tym lepiej). Całą pracę da się wykonać kilkukrotnie bez niszczenia jakiejkolwiek ze spinek, więc jeśli ktoś jakąś zniszczy to ma dwie lewe ręce... :P
Po ściągnięciu kratek ukaże się nam taki oto widok.
Wsadzamy przez otwory w podszybiu ręce i próbujemy porozpinać wszystkie cięgna (są dwa). Jedno idzie od silniczka do wycieraczki pasażera, a drugie pomiędzy wycieraczkami pasażera i kierowcy. Jeśli mamy duże luzy będzie to bardzo łatwe, bo będą wyskakiwać praktycznie same. ;)
Cięgna są poprzyczepiane na łby kulowe (na czerwono) za pomocą plastikowych mocowań (na żółto):
Teraz jeśli się nam uda należy kluczem 10 spróbować odkręcić 4 nakrętki (zaznaczone na żółto).
Mi się nie udało i pozostało cięcie śrub. Ja robiłem to brzeszczotem, więc cała robota trwała ponad 3 godziny, a przepiłowywałem tylko 2 z 4. Jak ktoś ma szlifierkę kątową to może próbować, ale jest duże ryzyko pocięcia blachy na podszybiu, więc trzeba się zastanowić czy warto. Ew. można próbować owe śruby zrywać/rozwiercać.
Jeszcze inną kwestią jest sprawdzenie czy w ogóle warto wyciągać te mechanizmy, bo ja miałem luz tylko na jednym (od wycieraczki pasażera), a drugi został stary (od wycieraczki kierowcy).
Gdy w końcu uda się nam powyciągać wszystkie cięgna i odkręcić mechanizmy wycieraczek musimy odpiąć wtyczkę silniczka wycieraczek i go odkręcić. Przykręcony jest na 3 śruby i tu należy użyć grzechotki z przedłużką i nasadką 10. Jedna śruba jest na górze, dwie na dole:
Jeśli nasz silniczek jest sprawny możemy go w ogóle nie odkręcać pod warunkiem, że damy radę wpiąć w niego cięgno (jeśli je wypięliśmy to powinno się dać też wpiąć nowe). Jak się nie uda to ściągamy silniczek, wpinamy cięgno i wsadzamy z powrotem na swoje miejsce.
Przed przystąpieniem do ponownego montażu należy przesmarować wszystkie plastikowe mocowania cięgien towotem lub innym smarem, aby łatwiej wchodziły na łby, a samo składanie to po prostu praca odwrotna do tej którą właśnie wykonaliśmy. :) Powodzenia i miłej pracy!
P.S. Nie do końca prawdą jest, że mechanizmu nie da się naprawić!
Jeśli luz mamy w plastikowych mocowaniach cięgien wystarczy je nieco wypełnić, aby zniwelować wolną przestrzeń. Możemy zrobić to np. masą uszczelniającą lub lekko zalać jakimś gęstym klejem. Jest to oczywiście rozwiązanie tymczasowe!
Obejmy zamontowane! :)
Gdyby nie to, że w jednej ze śrub obrobił mi się gwint to skończyłbym wczoraj, a tak to dziś rano musiałem pojechać do sklepu po nową śrubę.
O dziwo z odkręcaniem śrub nie było żadnych problemów.
Tak wyglądały nowe obejmy po wypakowaniu:
A tak ta która się urwała vs nowa (no trochę ją rozgięło jednak :P):
Z drugiej strony (prawej) było nieco lepiej, ale też widać już delikatne odkształcenie i nie mówię tu o rudej:
Tak z kolei wyglądają obie stare obejmy:
A tu po montażu (pierwsze zdjęcie to lewa strona czyli ta urwana, a drugie prawa):
Dane obejm drążka stabilizatora:
Nr katalogowy: 42441-63B00-000
Wymiary: wysokość (3 cm), długość (7,7 cm), szerokość (2,6 cm), rozstaw otworów pomiędzy śrubami (6 cm)
Cena: 19,27 zł/szt.
Nie jest to taki typowy manual, więc nazwałem go "mini". :P
Czas pracy:
Ok. 1 godziny (zależy jak bardzo zależy nam na efekcie wizualnym w sensie równego rozprowadzenia kleju na poduszce)
Niezbędne rzeczy:
Pracę zaczynamy oczywiście od wymontowania poduszek z auta. Po ich wyjęciu najlepiej je porządnie umyć i poczekać aż wyschną.
Moje poduszki przed przystąpieniem do "regeneracji":
Na pierwszy rzut oka wyglądają nieźle jak na 22 lata, ale były już dość mocno ubite/wybite. Jedynie zauważyłem na nich kilka drobnych spękań.
Klej wpychamy we wszystkie szczeliny w poduszkach:
A następnie wyrównujemy wszystko najlepiej szpachelką, aby uzyskać taki oto efekt:
Czas schnięcia ww. kleju to niecałe 24 godziny i po nim już jest wszystko twarde i sztywne. ;)
Teraz możemy montować poduszki z powrotem do auta i gotowe!
Uwaga! Może być twardo! Ale lepiej twardo niż z wybitą/wybitymi poduchami! ;)
P.S. Powyższy sposób zalecam stosować tylko i wyłącznie w przypadku braku dostępności na rynku konkretnego modelu poduszki! Regeneracja nigdy nie będzie lepsza od nowej części.
P.S. 2 Dla tych do potrzebują wideło jest i wersja na YouTube
W zeszłym tygodniu byłem na krótkim urlopie, więc jak to ja musiałem gdzieś wyjechać. :P
No to pojechałem na "Koniec Świata":
A co jeszcze oglądałem? A takie tam :)
Cześć wszystkim! :)
Dziś pokażę Wam jak bardzo łatwo, tanio i w miarę szybko usunąć rdzę z np. części samochodowych, ale może to być właściwie wszystko (kwestia odpowiedniego podejścia :D).
Sposób ten znalazłem na jednym z filmików na YT i po prostu nie mogłem uwierzyć, że efekt może być tak dobry, więc spróbowałem sam. :P A, że akurat miałem pod ręką zardzewiałe nakrętki od zimowych alusów to nie było na co czekać. ;)
Jeśli chodzi o efekty to są następujące:
A co tak działa?
Kwasek cytrynowy!
Wystarczy rozpuścić ok. 100 g kwasku cytrynowego (koszt ok. 3 zł) w ok. 300 ml ciepłej wody. Ja zrobiłem taką mieszankę w starym słoiku. Następnie wsadziłem wszystkie nakrętki do słoika, zakręciłem go i po 24 godzinach efekt jest jak na zdjęciach. Najwięcej dzieje się przez pierwszą godzinę od zanurzenia, bo rdza po prostu jest odrywana od powierzchni nakrętek, więc można oglądać całą operację z pełnym zaciekawieniem. :D
Rudawe pozostałości widoczne na zdjęciach wystarczy "spolerować" np. papierem wodnym i gotowe! Nakrętki jak nowe. :)
P.S. Podobne rezultaty możemy otrzymać używając octu jabłkowego, ale w tym przypadku octu w żaden sposób nie rozcieńczamy tylko wlewamy odpowiednią ilość bezpośrednio do naczynia w którym chcemy coś odrdzewiać. No i z octem trzeba trochę dłużej poczekać, bo minimum 72 godziny, a można i dłużej. No i sam ocet jest jednak ciut droższy od kwasku. ;)
Wreszcie po prawie 1,5 miesiąca odebrałem we wtorek wieczorem Suzka z warsztatu. :P
Epopeję z naprawą skrzyni w "pewnym" sensie można uznać za zamkniętą. Skończyło się na tym, że kupiona jest nowa-używana (350 PLN + 150 PLN wysyłka), a tamtą ma w wolnej chwili doprowadzić do stanu idealnego.
Przy okazji wymieniony został rozrusznik. Okazało się, że nowy też hałasował, ale rozebrał go i wyczyścił i działa ideolo (pali na dotyk!). :)
Poza tym wyjęta została skorodowana rura, oddana do piaskowania i pomalowana jakimś siuwaksem co ma przeżyć Suzka. :P
Ubytki płynu chłodniczego zostały zlokalizowane w dwóch wężach gumowych, które przetarły się od stalowych opasek (obie wymienione).
Dziś po pracy szybka i przyjemna robótka, a mianowicie wymiana starych, trochę popękanych i zmatowiałych kierunkowskazów przednich:
Do owych kierunkowskazów kupiłem dziś śruby ze stali nierdzewnej, bo jedną ledwo wykręciłem, gdyż łeb krzyżakowy praktycznie przestał istnieć od tej rudej zdziry... XD
Po majówce wreszcie montaż letnich kółek i badanie techniczne, a potem dalsze drobne naprawy. :)
Targi już za chwilę zostaną zakończone, ale ja od piątku zgodnie z planem już w domu. ;)
W związku z tym pora na małe podsumowanie z mojej strony.
Tegoroczna edycja była dużo bardziej "rozbudowana" od zeszłorocznej, ale mimo wszystko nie było to to samo co w czasach sprzed pandemii (choć już bardzo niewiele zabrakło!).
Podobnie jak w zeszłym roku tak i w tym nie było żadnej marki, która oferowałaby odwiedzającym możliwość przetestowania auta podczas krótkiej przejażdżki po mieście. Dla mnie osobiście był to chyba największy minus tegorocznej edycji, bo jednak liczyłem na powrót do "tradycji" i możliwość pojeżdżenia jakimś autem/autami, bo z tego co słyszałem to podczas dnia prasowego (czyli w czwartek) w latach poprzednich (sprzed pandemii) w tym dniu przedstawiciele mediów (czyli i ja :P) mogli liczyć na bardziej rozbudowane (dłuższe) jazdy testowe od tych które odbywały się gdy targi były już "ogólnodostępne". Kolejną "dziwną" dla mnie sprawą był brak oficjalnego stoiska firmy wraz z należącymi do niej innymi markami, która de facto jest nierozerwalnie związana z Poznaniem i zawsze (nie licząc zeszłego roku, bo wtedy też ich nie było) zajmowała przynajmniej jedną halę, a mianowicie grupy VW (i pozostałych czyli Skody, Seata i Porsche). Z minusów to chyba byłoby tyle. ;)
Jeśli chodzi zaś o pozytywne aspekty to jak zwykle było ich sporo (bo gdyby było inaczej to nie jeździłbym tam już od prawie 10 lat :P). Jak zwykle "zaopatrzyłem się" w mnóstwo gadżetów typu naklejki, długopisy, zapachy do auta itp. itd. Z rzeczy bardziej wartościowych dostałem 3 koszulki ze stoiska Gosi Rdest (taka dziewczyna co z niezłymi wynikami startuje w wyścigach płaskich), podkładkę pod myszkę ze stoiska Orlenu czy ramki do tablic rejestracyjnych od firmy Kaliński.
Po zeszłym roku sądziłem, że widziałem dużo supersamochodów, ale muszę to odszczekać! W tym roku śmiem sądzić, że stosunek pokazywanych na targach superaut do pozostałych to było jakieś 50:50. Zazwyczaj były one dodatkiem i zajmowały kawałek z którejś z hal. W tym roku 2 hale były poświęcone tylko i wyłącznie takim autom, a i tak były do zobaczenia jeszcze w innych miejscach.
Jeśli jeszcze się nie znudziliście to tu macie moją fotorelację z Motor Show Poznań 2023. :D
W przypadku pytań służę odpowiedzią. :)
@pacior napisał w Daewoo Musso 2.2 TD (Ssangyong Musso 2.3TD):
@BPX33 najlepiej dzwonić po rzeczoznawcach, pisać e-maile, itd.. teraz chyba po zmianach przepisów o pojazdach zabytkowych mają z tego tytułu nieco mniej pracy.
Co rzeczoznawca to innna opinia, w moim przypadku kontaktowałem się z 3 gdzie 2 było za a jeden przeciw 😅
Czyli da radę bez kosztowo ustalić czy w ogóle jest szansa. No i o to mi chodziło. :)
Musso było sporo ale Ssangyongów, ja mam w dowodzie Daewoo, poza tym z rzadko spotykanym silnikiem😎
To ja będę mówił, że tak bogato wyposażonego GL nigdzie w Polsce nie ma. :P Bo teraz to właściwie GLS. :D
@pacior napisał w Daewoo Musso 2.2 TD (Ssangyong Musso 2.3TD):
Każde auto mające powyżej 40 lat z automatu zyskuje ten status,
Czyli w najgorszym przypadku jeszcze tylko 14 lat czekania... XD
wiek minimalny to 25 lat i opinia rzeczoznawcy
Trzeba się zapisać u takowego czy z marszu biorą jeśli się do nich przyjedzie?
Czytałem gdzieś że można najpierw zapytać (chyba właśnie u rzeczoznawcy) czy jest w ogóle szansa dla naszego pojazdu na przyznanie statusu takowego auta. Prawda to?
Dzięki temu mam szanse na wjazd do SCT i prawdopodobnie brak ciągłości OC gdybym nie chciał autem wyjeżdżać z garażu.
No mi najbardziej zależy na tym pierwszym, bo cholera wie co jeszcze naszych wielmożnie "rządzącym" do łba strzeli...
Niestety przy Swifcie Mk4 rzeczoznawca może stwierdzić że był/jest zbyt popularny.
No Musso też białym krukiem nie jest/nie było. ;) U mnie na osiedlu ze dwa takowe były, a Swifta mam tylko ja. :D
W internecie mimo sporej ilości artykułów jest ogromna ilość błędnych i absurdalnych treści.. piszący mylą pojazd zabytkowy z historycznym i ciężko dokopać się do rzetelnych informacji.
I właśnie dlatego zapytałem człowieka z doświadczeniem. ;)
@pacior napisał w Daewoo Musso 2.2 TD (Ssangyong Musso 2.3TD):
Musso w dniu wczorajszym zyskało status pojazdu historycznego dzięki opini wydanej przez rzeczoznawcę motoryzacyjnego.
Weź opisz pokrótce przebieg takiej operacji. ;)
Ostatnio próbowałem zagłębić się w temat i w necie znalazłem sporo informacji, że dopiero 30-letnie auta mogą ubiegać się o taki status, a Twoje Musso jest przecież młodsze od mojego Swifta...
Nie ukrywam, że u mnie głównym powodem byłaby chęć możliwości "bezkarnego" wjeżdżania do miast objętych SCT, choć ciekaw jestem jak u mnie rzeczoznawca podejdzie do wszystkich "przeróbek"? W sumie to większość części jest od Swiftów tylko z bogatszych wersji wyposażenia. :)
Hurt Orlenu (12.04. vs 19.04.):
Pb95: 6,48 -> 6,56 zł/litr (+ 8 gr/l)
Pb98: 7,09 -> 7,25 zł/litr (+ 16 gr/l)
ON: 6,43 -> 6,45 zł/litr (+ 2 gr/l)
ON+: 6,86 -> 6,89 zł/litr (+ 3 gr/l)
LPG: 2,78 -> 2,76 zł/dm3 (- 2 gr/dm3)
@leo napisał w Ceny paliw...:
Ja w niedzielę trochę pojeździłem. Ceny gazu różne - najtaniej od 2,45 u prywaciarza (na trasie Radom - Puławy), najdrożej oczywiście na Orlenie w Kazimierzu Dln. - 3,06.
A2 Poznań-Warszawa taniej niż 3,40 zł/dm3 nie znajdziesz ;)
Wracając do tematu podwyżek związanych z atakiem Iranu na Izrael to mamy przedziwną sytuację. Ropa tanieje (fajnie się czasem mylić :D), ale $ niestety drożeje i suma sumarum ceny w hurcie idą do góry, więc na majówkę będzie w ciul drogo (nie licząc LPG)... :(
@pacior napisał w Ceny paliw...:
@BPX33 myślisz że wpłynie to również na ceny gazu?
Ciężko stwierdzić, bo gaz cały czas ciągniemy od RUS, więc raczej (?) nie.
Co do cen ropy to o dziwo dziś nie podrożała... Czyżby wszyscy spekulanci giełdowi "wliczali" już od jakiegoś czasu w cenę ropy możliwość sytuacji opisanej powyżej??? Zobaczymy co będzie dalej, ale dla mnie sytuacja przedziwna. :o
Nie wiem w jakim stopniu wpłynie to na cenę ropy, ale raczej na pewno nie pozostanie bez jakiegokolwiek wpływu, a mowa o wczorajszym ataku Iranu na Izrael. Szczerze to nawet się nie dziwię, że do tego doszło, bo moim zdaniem Izrael przegina pałę w Strefie Gazy i kwestią czasu było to kiedy ktoś się straci cierpliwość.
Niestety dla nas jest raczej pewne, że przełoży się to na podwyżki cen na stacjach, więc zalecałbym zatankować się dziś lub maksymalnie jutro do pełna (ja właśnie przed chwilą wróciłem ze stacji).
Jeśli nie robicie dużo kilometrów miesięcznie to może uda się uniknąć tankowania w najgorszym momencie (na tzw. "górce cenowej"). ;)
Oczywiście to wszystko przy założeniu, że nie wybuchnie na Bliskim Wschodzie pełnoskalowa wojna, bo wtedy to już nic nie pomoże i ceny paliw z 7 z przodu wszędzie będą normą...
@leo napisał w Motor Show Poznań 2013:
Nie podoba mi się stylistyka najnowszych aut. Jakoś nie moja bajka.
Mi w większości przypadków też nie. Najgorsze są chyba obecnie Ople, choć tu nigdy nie było choćby przyzwoicie...
@pacior napisał w Motor Show Poznań 2013:
@BPX33 Ssangyong i Swift najładniejsze 😁
Ssangyong naprawdę poszedł do przodu (podobnie jak KIA i Hyundai kilka lat temu). Swift obecnej generacji mi się nie podoba (przekombinowali go), za to poprzednią generację pewnie kiedyś kupię (wg mnie jest najładniejsza). ;)
Uważam również ze marka MG ma bardzo ciekawą stylistykę i naprawdę znośne ceny jak na polskie realia. :)
Targi, targi i po. :P
W zeszły piątek byłem sobie jak co roku na owych targach. Względem zeszłego roku, chyba jednak regres (nie mówiąc już o tym, że w tym roku nie dostałem akredytacji prasowej, bo wprowadzili jakieś dziwne wymogi...).
Jakichkolwiek jazd testowych niestety dalej zero. :(
Chińczycy ostro wjeżdżają na europejski rynek motoryzacyjny i było naprawdę sporo ich modeli w tym roku (włącznie z kopiami Forda Bronco czy Mercedesa klasy G). ;) Poza tym po raz pierwszy w historii pojawiło się oficjalne stoisko Tesli (było chyba najbardziej obleganym na całych targach) oraz Dodge'a (były dwa Vipery) z czego jeden "przepalany" (mikrofon w smartfonie nie dał rady zebrać tego dźwięku nawet w 50%). :D
Największy plus? Dostałem pół siatki różnego rodzaju spinek samochodowych (choć chciałem tylko kilka), bo zaczęły mi się kończyć. :P
Kilka filmów YT Shorts ode mnie znajdziecie tutaj: Szorty
A album ze zdjęciami tutaj: Motor Show Poznań 2024
Hurt Orlenu (05.04. vs 12.04.):
Pb95: 6,51 -> 6,48 zł/litr (- 3 gr/l)
Pb98: 7,17 -> 7,09 zł/litr (- 8 gr/l)
ON: 6,57 -> 6,43 zł/litr (- 14 gr/l)
ON+: 7,00 -> 6,86 zł/litr (- 14 gr/l)
LPG: 2,80 -> 2,78 zł/dm3 (- 2 gr/dm3)