Co dziś dłubałem w tico? (2013)
-
Myśle Leo że winowajcą tutaj nie jest za słabo naciągnięty pasek.
Jak delikatnie żarzy się lampka(np.czerwoną poświatę widać np.tylko nocą) to alternator mimo prawidłowej prędkości obrotowej nie generuje swojej podstawowej dawki Amperów.
Ponadto niedomaganie może wynikać z złego styku*skorodowane wsuwki(utlenione) w białej wtyczce wpiętej w niego lub też kable które są w tej samej wiązce(rozrusznik,czujnik) generują straty po wyjściu napięcia. z alternatora.
Zadziej zdarza się że usterka wynika od aku bo kończy swój żywot i tutaj faktycznie jak naciągniesz pasek to można błędnie wyjść z usterki bo na jakiś czas przestanie się kontrolka żarzyć.
Używany pasek musi być delikatnie miętki bo po 2tyś zacznie szurać łożysko w alternatorze lub przy mocnych obciążeniach wyboczy wałek albo jak się ma moje szczęście wyrwie dwie dolne śruby . -
Myśle Leo że
winowajcą tutaj nie jest za słabo naciągnięty pasek.Zobaczymy - będę obserwował.
Jak delikatnie
żarzy się lampka(np.czerwoną poświatę widać np.tylko nocą) to alternator mimo
prawidłowej prędkości obrotowej nie generuje swojej podstawowej dawki Amperów.No cóż, alternator (jak prawie wszystko ) nie ruszany od nowości, znaczy minęło 15 lat bez żadnej interwencji czy konserwacji...
Ponadto
niedomaganie może wynikać z złego styku*skorodowane wsuwki(utlenione) w białej
wtyczce wpiętej w niego lub też kable które są w tej samej
wiązce(rozrusznik,czujnik) generują straty po wyjściu napięcia. z alternatora.Nie wykluczam tego z powyższego powodu...
Kiedyś myślałem o profilaktycznym przeczyszczeniu i konserwacji styków przy altku i rozruszniku. Ale gdy popatrzyłem na dostęp, przeszło mi i stwierdziłem, że zrobię wszystko kompleksowo w momencie, gdy coś ewidentnie padnie i wtedy trzeba będzie demontować.Zadziej zdarza się
że usterka wynika od aku bo kończy swój żywot i tutaj faktycznie jak naciągniesz
pasek to można błędnie wyjść z usterki bo na jakiś czas przestanie się kontrolka
żarzyć.No cóż, akumulator ma dokładnie 8 lat. Od trzech zim obserwuję wyraźny spadek mocy przy całonocnym postoju pod chmurką przy ok. -20 czy -25 st. Ale odpalał zawsze, więc nie zmieniam.
Używany pasek musi
być delikatnie miętki bo po 2tyś zacznie szurać łożysko w alternatorze lub przy
mocnych obciążeniach wyboczy wałek albo jak się ma moje szczęście wyrwie dwie dolne
śruby .Wiem, że luz być musi, i go zachowałem. Nie chce mi się grzebać przy łożyskach altka.
Zobaczymy, jak będzie. W razie problemów przekonserwuję jednak te styki.
-
Założyłem sobie sportowy seryjny spoiler na tylną klapę. Zniknął problem z odrywającymi się kołami od drogi przy większych prędkościach, polecam.
-
Założyłem sobie
sportowy seryjny spoiler na tylną klapę. Zniknął problem z odrywającymi się kołami
od drogi przy większych prędkościach, polecam.Heko?
-
Heko?
Korea
-
Korea
Zdjęcia poprosimy
-
Zdjęcia poprosimy
-
I to cudo powoduje, że tikacz rzeczywiście lepiej się klei? Muszę się przejechać egzemplarzem, który nie posiada spoilera
-
I to cudo powoduje,
że tikacz rzeczywiście lepiej się klei?Szczerze, to poza większym balastem nic nie odczułem
Ale wmawiam sobie, że coś daje, no i fajnie wygląda
-
Ja ten spojler kupiłem na allegro z chęcią montażu. Ale jak przymierzyłem to tico wyglądało tak dziwnie, że od razu wystawiłem na allegro i go odsprzedałem. Wygląd to nie poprawia a jedynie fajna podstawa pod pifka na ognisku....
-
jedynie fajna podstawa pod pifka na ognisku....
Dobre i to
-
Szczerze, to poza
większym balastem nic nie odczułemWiększym balastem, bo może faktycznie dociska Sam spoiler jest lekki
Ale wmawiam sobie,
że coś daje, no i fajnie wyglądaNo ja mam od nowości, ale nie znałem jego właściwości
-
Ja ten spojler
kupiłem na allegro z chęcią montażu. Ale jak przymierzyłem to tico wyglądało tak
dziwnie, że od razu wystawiłem na allegro i go odsprzedałem. Wygląd to nie poprawia
a jedynie fajna podstawa pod pifka na ognisku....I jest za co złapać przy otwieraniu/zamykaniu klapy
-
Ojciec miał taki fabrycznie w Tikaczu kupionym w 1997 roku
Nazywaliśmy to "półka na trampki"
Klapę się dobrze zamykało przytrzymując go
-
Wymieniłem linkę ręcznego i lewą tarczę kotwiczną bo się w niej linka zapiekła.
Co ciekawe jak kiedyś była linka wymieniana przez fachowców w ASO to nie odkręcili jednego mocowania, tego koło filtra paliwa, tylko ucięli linkę przed i za mocowaniem a nową puścili górą
-
Wymiana zbiornika paliwa. 4 godziny a myślałem, że zajmie max dwie, niestety śruby najpierw się nie chciały odkręcić i połowa się ukręciła a później otwory nie pasowały na baku. Przy okazji wymieniłem przewody i filtr.
-
Poprawiłem zamontowany wcześniej termostat - założyłem go odpowietrznikiem
do dołu przez co nic nie odpowietrzał i jeździłem cały czas praktycznie na ssaniu
Odpowietrzyłem przy okazji hamulce przód i tył - jutro przegląd
Przy okazji wykryłem lekkie pocenie się uszczelki miski olejowej ale tym zajmę się po zimie jak złoże drugi silnik
Naprawiłem niedziałające światło przeciwmgielne - kabelki się utleniły -
Regulacja zaworków i próba spuszczenia brudu z reduktora, niestety nic nie wyleciało
-
Spuszczałeś na gorącym reduktorze, po dłuższej jeździe na gazie?