Kupiłem Tico i mam duży problem... pomocy
-
Śmiejecie sie ze mnie, ale zawsze samochód był dla mnie nieosiągalny i luksusowy, więc cieszyłem się z możliwości
zakupu, ufając sprzedawcyWcale się nie śmiejemy, ani nawet nie drwimy.
Chodzi po prostu o to, o czym się wszędzie trąbi, aby osoby niedoświadczone koniecznie podczas zakupu auta korzystały z pomocy osoby chociaż trochę znającej się na motoryzacji. Tym bardziej jest to bezwzględnie wymagane, gdy kupuje się pierwszy samochód i nie ma się na jego temat zielonego pojęcia. Można dokonać w miarę bezpiecznego zakupu, jeżeli zna się dokładnie pochodzenie samochodu (jego przeszłość) oraz jego właściciela (np. rodzina, sąsiad, dobry kolega lub znajomy).O tym się mówi naprawdę często i to w wielu mediach podając często przykłady różnych przekrętów.
Tym bardziej dziwi nas, że na zakup pierwszego samochodu dysponując naprawdę skromnymi środkami finansowymi wybrałeś się sam i nie sprawdziłeś przed zakupem auta podstawowych jego rzeczy. -
Panowie, wiecie jaki samochod szybko podjedzie pod 20cm krawężnik?
Każdy, byle byłby firmowy<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
No to teraz kolego masz odpowiedź dlaczego masz zajechane auto. MOim zdaniem nie powinno sie kupowac samochodu ktory był jezdzony w firmie. Swego czasu pracowalem w szwalni i dostalem firmową Xsare kombi 1,6. Przez wakacje zrobiłem nią jakies 2 tys km i w zasadzie zawsze zamykalem obrotomierz, juz nie mowie o tym ze przy szybkim cofaniu nigdy nie uzywalem hamulca <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> szybko wbity 1 bieg i pełen palnik . Ale tak sie własnie traktuje auta firmowe, poprzedni kierowca tez ją tak traktował wiec czemu ja miałem sobie nim nie 'pojeździć'.
Moim zdaniem silnik w twoim tico dostał porzadnie w tyłek, i sadze ze zajechane są panewki. Jesli pali sie kontrolka cisnienia oleju na wolnych obrotach to włąsnie jest objaw zuzytych panewek, no i dzwiek z duzego fiata, hmm co drugi duzy fiat miał zajechane panewki <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> Jesli miałbym dac 1000zł za naprawe panewek to wolałbym kupic silnik z rozbitka, bo jesli wiesz ze twoj silnik był katowany to nie masz pewnosci czy za tydzen nie poleci uszczelka pod glowica albo pierscienie.
A najlepiej to go oddaj jesli jest taka opcja prawna. -
Panowie, wiecie jaki samochod szybko podjedzie pod 20cm krawężnik?
Każdy, byle byłby firmowy
No to teraz kolego masz odpowiedź dlaczego masz zajechane auto. MOim zdaniem nie powinno sie
kupowac samochodu ktory był jezdzony w firmie. Swego czasu pracowalem w szwalni i dostalem
firmową Xsare kombi 1,6. Przez wakacje zrobiłem nią jakies 2 tys km i w zasadzie zawsze
zamykalem obrotomierz, juz nie mowie o tym ze przy szybkim cofaniu nigdy nie uzywalem
hamulca szybko wbity 1 bieg i pełen palnik . Ale tak sie własnie traktuje auta firmowe,
poprzedni kierowca tez ją tak traktował wiec czemu ja miałem sobie nim nie 'pojeździć'.
Moim zdaniem silnik w twoim tico dostał porzadnie w tyłek, i sadze ze zajechane są panewki.
Jesli pali sie kontrolka cisnienia oleju na wolnych obrotach to włąsnie jest objaw zuzytych
panewek, no i dzwiek z duzego fiata, hmm co drugi duzy fiat miał zajechane panewki Jesli
miałbym dac 1000zł za naprawe panewek to wolałbym kupic silnik z rozbitka, bo jesli wiesz
ze twoj silnik był katowany to nie masz pewnosci czy za tydzen nie poleci uszczelka pod
glowica albo pierscienie.
A najlepiej to go oddaj jesli jest taka opcja prawna.Znienawidziłem już słowo panewki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Będę musiał kupić silnik z kraksy...
Nie wie ktoś gdzie kupić taki silniczek, jakieś wiarygodne źródło?
Dzwoniłem do kilku komisów, ale oni coś kręcą, nikt nie udowodni przebiegu, niczego.
Nie wiem już sam jak mam kupić taki silnikOddać troche lipa, gość wypisał 1000zł mniej na fakturze, stwierdził że w ten sposób zapłacę mniejszy podatek...
-
coz moge rzec ehh...
zycze koledze wiecej szczescia nastepnym razem. ja bym kupil drugi silnik i ogladal autka z kims kto sie troche zna. jedno pytanie nie mozna bylo poczytac o zakupie tico wczesniej na forum??pozdr
-
Znienawidziłem już słowo panewki
Będę musiał kupić silnik z kraksy...
Nie wie ktoś gdzie kupić taki silniczek, jakieś wiarygodne źródło?
Dzwoniłem do kilku komisów, ale oni coś kręcą, nikt nie udowodni przebiegu, niczego.
Nie wiem już sam jak mam kupić taki silnik
Oddać troche lipa, gość wypisał 1000zł mniej na fakturze, stwierdził że w ten sposób zapłacę
mniejszy podatek...No to już po ptokach. Wg prawa kupiłeś auto warte swojej ceny.
Jak będziesz chciał odstąpić od umowy to gościu wypłaci Ci tyle ile na fakturze <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> i sprzeda go ponownie <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
Jedyna szansa w tym skręconym przebiegu auta, bo to jawne oszustwo.
Może spróbuj znaleźć jakiegoś rzecznika konsumentów posiłkując się Federacją Konsumentów -
Przez wakacje zrobiłem nią jakies 2 tys km i w zasadzie zawsze
zamykalem obrotomierz, juz nie mowie o tym ze przy szybkim cofaniu nigdy nie uzywalem
hamulca szybko wbity 1 bieg i pełen palnik . Ale tak sie własnie traktuje auta firmowe,
poprzedni kierowca tez ją tak traktował wiec czemu ja miałem sobie nim nie 'pojeździć'.To swiadczy o Tobie kolego, nie bede dokanczal, bo musialbym cie obrazic, a jako moderatorowi mi nie wypada. No, ale kindersztube (tak jak kulture) albo sie ma albo nie.
-
Swego czasu pracowalem w szwalni i dostalem firmową Xsare kombi 1,6. Przez wakacje
zrobiłem nią jakies 2 tys km i w zasadzie zawsze zamykalem obrotomierz, juz nie mowie o tym ze przy szybkim
cofaniu nigdy nie uzywalem hamulca szybko wbity 1 bieg i pełen palnik ..... a ja jeżdżę w pracy głównie samochodami służbowymi i o każdy zawsze dbałem i dbam, jak o swój.
Kompletnie nie widzę powodów, dla których miałbym te samochody traktować gorzej <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Jeżdżę też jednym służbowym Focusem 1.8 16V i nim zawsze jeżdżę przepisowo w mieście i na trasie i to nie wcale ze względu na zły stan techniczny, bo jest w super stanie (przebieg ok. 35kkm) i ma naprawdę "mocnego kopa" <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> -
Znienawidziłem już słowo panewki
Będę musiał kupić silnik z kraksy...
Nie wie ktoś gdzie kupić taki silniczek, jakieś wiarygodne źródło?
Dzwoniłem do kilku komisów, ale oni coś kręcą, nikt nie udowodni przebiegu, niczego.
Nie wiem już sam jak mam kupić taki silnik
Oddać troche lipa, gość wypisał 1000zł mniej na fakturze, stwierdził że w ten sposób zapłacę
mniejszy podatek...Podatek płaci się w 2% ale w skarbówce mają własne cenniki i liczą sobie sami. Możesz napisać mniej a i tak policzą sobie sami. Jak jak kupowałem ticola mimo, że wyglądał sprzedający na uczciwego to i tak wziałem znajomego by zobaczył okiem co i jak. Pocieszę Cie, że wielu ludzi jest oszukiwanych w ten sposób. Ostatnio słyszałem, że w Wawie gostek kupił Passata z tych nowych sprowadzonego. A że potem mu ciekł szyberdach, to zdiął podsufitkę. Okazaqło się że w połowie samochodu idzie spaw i został on zespawany z dwóch różnych aut <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Co do silnika poszukaj dobrego mechanika ale uczciwego, który by doradził co kupić czy naprawiać. Popatrz na allegro, tam reklamuja się firmy co rozbierają rozbitki i sprzedaja silniki z gwarancją. Lub też możliwe, że ktoś niedaleko Ciebie ma do sprzedania silnik z rozbitka i wystarczy jechać sprawdzić ofertę. -
coz moge rzec ehh...
zycze koledze wiecej szczescia nastepnym razem. ja bym kupil drugi silnik i ogladal autka z kims
kto sie troche zna. jedno pytanie nie mozna bylo poczytac o zakupie tico wczesniej na
forum??
pozdrNo właśnie zignorowałem potęgę internetu i się nie rozejrzałem Ehh... mam nauczkę.
W niedziele/poniedziałek jadę kupić silnik, oczywiście już wymagam wszystkiego na papierze - numery silnika, przebieg, prawdziwą cenę i gwarancję rozruchową.Silnik założę najpierw ze znajomymi mechanikami. I zobaczę jak będzie działał. Mechanik mechanikiem, ale jeżeli nie zna dobrze Tico to ja się też martwię, a serwisy są tak zawalone że nie mam szans się dopchać na wymianę, plus jeszcze 400zł <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Zastanawia mnie sposób podłączania silnika, bo tych kabelków, przewodów tam jest pełno <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Nie ma ktoś może jakichś zdjęć z poprawnym podłączeniem, wiecie tak w razie czego, żebyśmy się nie zablokowali w jakimś miejscu <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> -
Nie ma ktoś może jakichś zdjęć z poprawnym podłączeniem, wiecie tak w razie czego, żebyśmy się
nie zablokowali w jakimś miejscuPorób zdjęcia przed rozebraniem
<img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
polecam trzeciaka. ew robis opisy w zeszycie przy demontarzu <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Jeszcze 1 pytanko w takim razie
Jak mam poznać że silnik, który kupuję ma rzeczywiście np. 80k km a nie 200k km?
I jest w pełni sprawny?
Chyba muszę liczyć na farta?nie dokonca jak siwci sie kontrolka cisnienia olej , znaczy silnik zajechany <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
latwiej ocenic przebieg ogladajac wnetrze samochodu niz sam silnik
-
Śmiejecie sie ze mnie, ale zawsze samochód był dla mnie nieosiągalny i
luksusowy, więc cieszyłem się z możliwości zakupu, ufając sprzedawcyNawet mi przez myśl nie przeszło, żeby się śmiać. Dałem jedynie wyraz mojemu ogromnemu zdziwieniu, w jaki wprawiła mnie Twoja niefrasobliwość w wymienionych przeze mnie sprawach. A to były przecież Twoje pieniądze... <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Miałem jeszcze coś napisać, ale zgadzam się całkowicie z Sharky'm - nie będę dublował wpisów, więc czytać TU, proszę.
-
No właśnie zignorowałem potęgę internetu i się nie rozejrzałem Ehh... mam
nauczkę.Miejmy nadzieję, że faktycznie wyciągniesz prawidłowe wnioski. Dość droga ta nauczka...
W niedziele/poniedziałek jadę kupić silnik, oczywiście już wymagam
wszystkiego na papierze - numery silnika, przebieg, prawdziwą cenę i
gwarancję rozruchową.
Silnik założę najpierw ze znajomymi mechanikami.Po pierwsze - znowu się dziwię: masz znajomych mechaników, a kupowałeś sam auto, zupełnie się na tym nie znając? <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
Po drugie - ja na Twoim miejscu próbowałbym jednak skontaktować się ze sprzedającym i upierać się przy unieważnieniu transakcji lub chociaż zwrocie części zapłaconej kwoty. IMHO masz marne szanse (to zapewne oszust, jeżeli "przekręcił" licznik), ale i tak niczym nie ryzykujesz, a może coś się uda załatwić. W końcu jeden telefon kosztuje mniej niż używany drugi silnik.
Po trzecie... wstrzymałbym się od zakupu silnika. Najpierw próbowałbym zdiagnozować stan obecnego - ciśnienie sprężania mierzy się łatwo (to zapewne nie jest przyczyną opisanych objawów, ale daje pewne wyobrażenie o innych częściach), a nawet przemyślałbym sprawę rozebrania silnika, aby ocenić wartość remontu. Możliwe, że byłoby to tańsze od zakupu drugiego motoru; a jesli nie, rozglądałbym się dopiero wówczas za innym. Zakup "używki" też jest obarczony dużym ryzykiem, a zdaje się, że do tej pory jakoś nie miałeś szczęścia... <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
Aha - silniki można często kupić za pośrednictwem Allegro. -
No właśnie zignorowałem potęgę internetu i się nie rozejrzałem Ehh... mam nauczkę.
W niedziele/poniedziałek jadę kupić silnik, oczywiście już wymagam wszystkiego na papierze -
numery silnika, przebieg, prawdziwą cenę i gwarancję rozruchową.
Silnik założę najpierw ze znajomymi mechanikami. I zobaczę jak będzie działał. Mechanik
mechanikiem, ale jeżeli nie zna dobrze Tico to ja się też martwię, a serwisy są tak
zawalone że nie mam szans się dopchać na wymianę, plus jeszcze 400zł
Zastanawia mnie sposób podłączania silnika, bo tych kabelków, przewodów tam jest pełno
Nie ma ktoś może jakichś zdjęć z poprawnym podłączeniem, wiecie tak w razie czego, żebyśmy się
nie zablokowali w jakimś miejscuCzytam,czytam i zpodziwu wyjść nie mogę <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" />
zanim kupisz ten nieszczęsny silnik,to sprawdż no tylko sobie pompę olejową.
Przy takim przebiegu siadła i tyle.
Czy to pompa poznasz w prosty sposób:
Jak chodzi na wolnych obrotach to świeci,a jak przegazujesz to powinna zgasnąć.
Jak znowu silnik zejdzie na wolne obroty to znowu się zaświeci.
Jeżeli tak będzie, to zakup i wymiana pompy na pewno bedzie mniejszym wydatkiem
niż nowy(stary)silnik. -
Dzień dobry!
Uwaga nie znam się na samochodach! Proszę o wyrozumiałość!
Kupiłem Tico rok 96, silnik 80tyś benzyna (a na nalepce na silniku napisane 180tyś, więc mnie
oszukał...)
Zmieniłem wszystkie płyny i filtr oleju.
Przejechałem nim 1000 kilometrów i... jade sobie na trasie 90km/h, przyspieszam powoli do
100km/h i nagle zaczynam zwalniać, silnik niby pracuje ale wogóle nie przenosi mi mocy,
zwalniam, zwalniam, zredukowałem bieg i nadal zwalniam... zatrzymałem się. Nie mogłem go
odpalić. Poczekałem 3 minuty, odpalił! Ale silnik zaczął "żęzić" troche jak silnik z
poloneza Nie jest to strasznie głośne, ale słychać nowe dźwięki z tego silnika.
No i wróciłem do domu, ostudziłem go, jade na miasto i co... gaśnie sam np. jak zwalniam na
skrzyżowaniu.
Aha zawsze mi się paliła lampka oleju na niskich obrotach, na wysokich nigdy
Co doradzacie? Ja nie mam pojęcia o samochodach
Kupić używany silnik, czy naprawiać (kompleksowa naprawa silnika w serwisie Daewoo 2000zł, nie
stać mnie
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam!Zagrzał się.
Powody:Walnięta pompa oleju i walnięty termostat(powinien zadziałać wentylator),może być też uszkodzony przekażnik wentylatora i wentylator może nie chodzić,albo coś z samym wentylatorem(ale to trzeba sprawdzić).Gdybyś mieszkał w pobliżu Katowic,miałbyś to zrobione od ręki(po uzgodnieniu terminu-nie zawsze mamy czas,też pracujemy).Inna głośniejsza praca silnika może być spowodowana
Uszkodzoną pompą oleju.Nawet gdyby trzeba było wymienić panewki,to też nie jest aż taki wielki problem.Chyba,że konieczny byłby szlif wału,ale nie sądzę.Typowe objawy pompy i tej reszty wymienionej wyżej.Silniki w Tico są bardzo żywotne i nie takie łatwe do zajechania. -
Zagrzał się.
Powody:Walnięta pompa oleju i walnięty termostat(powinien zadziałać wentylator),może być też
uszkodzony przekażnik wentylatora i wentylator może nie chodzić,albo coś z samym
wentylatorem(ale to trzeba sprawdzić).Gdybyś mieszkał w pobliżu Katowic,miałbyś to zrobione
od ręki(po uzgodnieniu terminu-nie zawsze mamy czas,też pracujemy).Inna głośniejsza praca
silnika może być spowodowana
Uszkodzoną pompą oleju.Nawet gdyby trzeba było wymienić panewki,to też nie jest aż taki wielki
problem.Chyba,że konieczny byłby szlif wału,ale nie sądzę.Typowe objawy pompy i tej reszty
wymienionej wyżej.Silniki w Tico są bardzo żywotne i nie takie łatwe do zajechania.Właśnie coś zabłysnęło w mojej główce... przecież ten wskaźnik temperatury nie działa, wskazówka się nie rusza... skubańcowi rzeczywiście mogło się wogóle nie włączyć chłodzenie... nigdy...
Objawy sie zgadzaja- jak lekko nacisne gaz - lampka przestaje sie swiecic.
Dodatkowo sprawdzilem zaworek PCV- do wymiany.Nie wiem tylko jak wytlumaczyc to, ze mi gaśnie silnik np. jak podjezdzam na skrzyzowanie (nie zawsze zgasnie, najczesciej jak jest juz rozgrzany i jade dlugo na sprzegle). No i to że jak silnik jest rozgrzany to "szarpie" samochodem. Ale może to jest właśnie ta pompa.
Trzeba będzie sprawdzić! Pocieszyłeś mnie szczerze mówiąc.
Coś mi sie wydaje, że ten chu** przełożył silniki i źle popodłanczał... -
Nie wiem tylko jak wytlumaczyc to, ze mi gaśnie silnik np. jak podjezdzam na skrzyzowanie (nie
zawsze zgasnie, najczesciej jak jest juz rozgrzany i jade dlugo na sprzegle).Gaśnie Ci właśnie wtedy jak jest nagrzany tzn. zaczyna się przegrzewać, ma zbyt wysoką temperaturę i gaśnie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Gaśnie Ci właśnie wtedy jak jest nagrzany tzn. zaczyna się przegrzewać, ma zbyt wysoką
temperaturę i gaśnieDobra wszystko zaczyna mi się układać w całość hurra!
Teraz pytanie, troche głupie... czy pompa oleju jest elementem silnika... osprzętem silnika czy inną częścią? Co to wogóle jest <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> nie moge znaleźć na googlach nic o tym ;/
W sumie trzeciak pisze ze pompa jest "zespołem silnika" i mozna ja wyjac i naprawiac bez koniecznosci wyjmowania silnika. Czyli pompa to osprzęt silnika tak jak gaźnik, kolektor, filtr powietrza? <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> -
Dobra wszystko zaczyna mi się układać w całość hurra!
Teraz pytanie, troche głupie... czy pompa oleju jest elementem silnika... osprzętem silnika czy
inną częścią? Co to wogóle jest nie moge znaleźć na googlach nic o tym ;/W sumie trzeciak pisze ze pompa jest "zespołem silnika" i mozna ja wyjac i naprawiac bez
koniecznosci wyjmowania silnika. Czyli pompa to osprzęt silnika tak jak gaźnik, kolektor,
filtr powietrza?Zacznij od wentylatora i pochodnych.Moja rada:podjedż pod jakiś większy zespół garaży i pogadaj z właścicielami aut(niekoniecznie Tico),na pewno wśród garażowiczów znajdzie się jakiś elektryk,który Ci to posprawdza(dla elektryka to 15 minut roboty),a może nawet naprawi.Ostatecznie powiedzą Ci gdzie masz to naprawić,aby było tanio i dobrze.Jeżeli mieszkasz w bloku to popytaj na parkingu,kierowcy tam parkujący na pewno podpowiedzą.Ostatecznie niezłym pomysłem jest znależć wśród znajomych elektryka,a zarazem właściciela samochodu(będzie miał otym pojęcie),w najgorszym przypadku pozostaje zmostkować przekażnik od wentylatora(aby cały czas chodził,po zapaleniu silnika)lub przeprowadzenia(przedłużyć)przewodów od wentylatora do kabiny i Ty po zapaleniu silnika skręcając końcówki kabla(na żywca)włączysz wentylator.Opcja ta pozwoli Ci w miarę spokojnie podjechać do mechanika,lub na warsztat,czy też na zakupy części do sklepu czy co tam będzie potrzeba.
2)
Nie kombinuj nic z naprawą pompy(to opcja na krótką metę,opłacalna jeżeli silnik ma mały przebieg),przy duzym przebiegu(wiem to z doswiadczenia)przeważnie zęby są tak zjechane i wytarta obudowa,że nic z tym nie zrobisz(wymiana kół zębatych,to naprawa na najwyżej kilka tysięcy,zakładając,że wymienisz też kompletny,ze sprężyną reduktor,który na 100% będzie przy dużym przebiegu zatarty i porysowany,a sprężyna bedzie się nadawała do huty na przetop,he,he.Gniazdo reduktora będzie też wytarte i w przypadku zatarcia tłoczka,po oczyszczeniu bedą wżery i dziury jak w Berlinie po bombardowniu).
Najlepsze rozwiązanie,to nowa pompa i wymiana,jeżeli oczywiscie chcesz ta bryką pojeżdzić jeszcze parę lat.Jeszcze jedno:nie bierz się za to z tymi twoimi mechanikami(bez urazy),skoro nie mają pojęcia o podstawowych naprawach(nie potrafią zdiagnozować i naprawić chłodzenia silnika- wentylator-,a jest to dla każdego mechanika(nie musi być elektrykiem)łatwa naprawa,przynajmniej powinni zrobić prowizorkę,o której pisałem wyżej.Aby dostać się do pompy trzeba spuścić olej z silnika(kanał lub podnośnik z prawdziwego zdarzenia),zdemontować rozrząd oraz odkrecić miskę olejową,aby dostać się do smoka,to trochę wyższa szkoła jazdy,ale do zrobienia.
Powodzenia i uśmiechnij się,to nie jest koniec świata.