100.000 km
-
Owszem - nie.
Owszem nie miałeś racji <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> - niech Ci będzie, bo już chciałem iść na ugodę <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
Ty sie pomyliles, a nie ja, wiec to ja mialem racje
Czyli masz racje, że to ja mam racje <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
I wogole to uwazaj, uwazaj
<img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
Owszem nie miałeś racji - niech Ci będzie, bo już chciałem iść na ugodę
No jakiez to szczynscie, zes nigdzie nie poszedl <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Czyli masz racje, że to ja mam racje
Hmmm, skoto sie zgadzasz, ze ja mam racje, to trudno mi nie przyznac Ci racji - owszem, nie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
No jakiez to szczynscie, zes nigdzie nie poszedl
....... nie poszedł, ale mi internet w pracy non-stop odłączają <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" />
Hmmm, skoto sie zgadzasz, ze ja mam racje, to trudno mi nie przyznac Ci racji - owszem, nie
Aczkolwiek niekoniecznie chociaż .... <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
Ależ koledzy popadli w bezprzedmiotową dyskusję!!! Przypominam, że wątek dotyczy Tikacza po 100.000 km <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Ależ koledzy popadli w bezprzedmiotową dyskusję!!! Przypominam, że wątek dotyczy Tikacza po 100.000 km
Rozumiem, że kolega chce się przyłączyć do naszej polemiki <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Rozumiem, że kolega chce się przyłączyć do naszej polemiki
Dokladnie, to jest powazna rozmowa, a w dodatku bierze w niej udzial moderator - Kolega przemysli, czy chce mu przerywac <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
PS: Ale mnie Diabliczka wpedzila w postawe - strasze ludzi normalnie <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Dokladnie, to jest powazna rozmowa, a w dodatku bierze w niej udzial moderator - Kolega przemysli, czy chce mu
przerywacSzczególnie, że rozmawiamy o kolegi samochodzie, tzn. klockach i tarczach hamulcowych - chyba, że już koledze powoli puszczają hamulce
PS: Ale mnie Diabliczka wpedzila w postawe - strasze ludzi normalnie
Straszysz, straszysz
-
NIE NIE, ja w polemikę się nie będę wdawał, ponieważ straciłem wątek jakieś 10 schodków temu <img src="/images/graemlins/nono.gif" alt="" />
-
NIE NIE, ja w polemikę się nie będę wdawał, ponieważ straciłem wątek jakieś 10 schodków temu
<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
tak tylko napisalem zebys sie nie martwil przebiegiem bo inni maja wiekszy... a ja mam lekkie wycieki z silnika na glowicy co czeba zrobic zeby nie bylo ich ? ?
-
tak tylko napisalem zebys sie nie martwil przebiegiem bo inni maja wiekszy... a ja mam lekkie wycieki z silnika na
glowicy co czeba zrobic zeby nie bylo ich ? ?Znowu piszesz pod moim tekstem, a odnosisz sie do innego. Moze spojrz czasem jak wyglada w trybie drzewiastym co?
-
ja znam goscia co przejechał tico juz 230tys bez remontu
silnika i całkiem nieżle motorek jeszcze pracuje...
słyszałem opinie gdzieś ze te siliczki osiągaja 300tysKuzyn jeździ tico z kratką bo jest jakże znianawidzonym przez polskich kierowców akwizytorem ;-)
Rocznik 98 przebieg 278 kkm. Jeździ na przeglądy okresowe , wymienil juz cale zawieszenie, a silnik tylko prosu o olej. Cisnienie w garach nieznacznie tylko odbiega od modelowego.
To jest japonska jednostka napędowa więc mozna się spodziewac trwalosci. Zółtki mają pojęcie o bezawaryjności.bez wiekszych problemów..
to dobra i trawała konstrukcja.
przy takim przebiegu wymianie uległy oczywiście prawie
wszystkie elementy zawieszenia co przy polskich
drogach jest normalne...calkowicie normalne. <img src="/images/graemlins/gandalf.gif" alt="" />
-
czesc,
moj ma 138kkm i chodzi jak zegareczek.
do tej pory zero problemow z silnikiem, kopniaczka ma tez dobrego <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
mysle ze 200kkm powinien wytrzymac spokojnie...