Tico na gazie... gaśnie na skręcie w prawo
-
Ale sądzisz że mazut będzie już??? Mam gaz od
tygodnia... a tak na marginesie jak spóścić mazut??
jak to się robi?? i jeszcze jedno... jak przekręce
tą śróbke z obrotami to na skręcie nie przygasa ale
na biegu jałowym, wyje jak dziki...Trochę chęci z twojej strony.
Wystarczy czytać wszystkie wątki a napewno będziesz na bierząco.
Swoją drogą o mazucie właśnie się piszę i wątek leży ci przed oczami. -
Trochę chęci z twojej strony.
Wystarczy czytać wszystkie wątki a napewno będziesz na bierząco.
Swoją drogą o mazucie właśnie się piszę i wątek leży ci przed oczami.
sorry troche zaspany jestem dzisiaj.. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> ale jak ustawić te obroty aby nie przygasał i nie wył..?? -
sorry troche zaspany jestem dzisiaj.. ale jak ustawić
te obroty aby nie przygasał i nie wył..??kiedy wymieniałeś filtr powietrza, świece, regulowałeś zawory ???
Ale ja bym pojechał na twoim miejscu do gazownika, żeby podłączył Tikacza do analizatora spalin. Ja tak miałem na pierwszej regulacji i jak ręką odjął. Przy pierwszej regulacji wymieniłem też filtr powietrza, a przed założeniem gazu wymieniłem świece przewody WN i wyregulowałem zawory
Przed regulacją też miałem podobne przygody. Gasł czasami. Wtedy jeszcze nie wiedziałem którą śrubką się kręci żeby ustawić wolne obroty, to wówczas zaklejałem częściowo wlot powietrza <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
kiedy wymieniałeś filtr powietrza, świece, regulowałeś zawory ???
Ale ja bym pojechał na twoim miejscu do gazownika, żeby podłączył Tikacza do analizatora spalin.
Ja tak miałem na pierwszej regulacji i jak ręką odjął. Przy pierwszej regulacji wymieniłem
też filtr powietrza, a przed założeniem gazu wymieniłem świece przewody WN i wyregulowałem
zawory
Przed regulacją też miałem podobne przygody. Gasł czasami. Wtedy jeszcze nie wiedziałem którą
śrubką się kręci żeby ustawić wolne obroty, to wówczas zaklejałem częściowo wlot powietrza
Ja jak próbowałem zakleić troszke wlot powierza to obroty malały.. .czy to coś w takim razie da?? bo mi się wydaje że bardziej będzie gasł na skręcie..a może sie myle?? -
Ale sądzisz że mazut będzie już??? Mam gaz od tygodnia... a tak na
marginesie jak spóścić mazut?? jak to się robi?? i jeszcze jedno... jak
przekręce tą śróbke z obrotami to na skręcie nie przygasa ale na biegu
jałowym, wyje jak dziki...Framar, daj spokój... Jak sam piszesz, dopiero kilka dni temu założyłeś instalkę. Żadnego mazutu jeszcze nie ma. Masz nową instalację, która musi się "ułożyć", dotrzeć. Gdybyś poszukał informacji w archiwum, jak Ci radził Pszemeg, dowiedziałbyś się, że gaśnięcie silnika przy skręcie jest normalne tuż po montażu zasilania LPG (sam o tym kilkakrotnie pisałem), jest to właśnie znak docierania się instalacji (a w zasadzie układania się membran w parowniku, bo w Twoim przypadku kwestia chwytu powietrza, który może powodować zakłócenie pracy silnika, została już rozwiązana w innym Twoim wątku).
Osobiście radzę Ci nic nie grzebać w ustawieniach, tylko pomęczyć się trochę i przejeździć 1000 km (pamiętając o tym, żeby nie skręcać w prawo na luzie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, bo silnik przy włączonym biegu, gdy zgaśnie, sam będzie podejmował pracę po wykonaniu skrętu autem). Po tym przebiegu pojedź na regulację (pewnie sam monter tak polecał; ta regulacja powinna być darmowa) i wtedy gazownik wyreguluje wszystko do "ułożonej" instalacji. -
Framar, daj spokój... Jak sam piszesz, dopiero kilka dni temu założyłeś instalkę. Żadnego mazutu
jeszcze nie ma. Masz nową instalację, która musi się "ułożyć", dotrzeć. Gdybyś poszukał
informacji w archiwum, jak Ci radził Pszemeg, dowiedziałbyś się, że gaśnięcie silnika przy
skręcie jest normalne tuż po montażu zasilania LPG (sam o tym kilkakrotnie pisałem), jest
to właśnie znak docierania się instalacji (a w zasadzie układania się membran w parowniku,
bo w Twoim przypadku kwestia chwytu powietrza, który może powodować zakłócenie pracy
silnika, została już rozwiązana w innym Twoim wątku).
Osobiście radzę Ci nic nie grzebać w ustawieniach, tylko pomęczyć się trochę i przejeździć 1000
km (pamiętając o tym, żeby nie skręcać w prawo na luzie , bo silnik przy włączonym biegu,
gdy zgaśnie, sam będzie podejmował pracę po wykonaniu skrętu autem). Po tym przebiegu
pojedź na regulację (pewnie sam monter tak polecał; ta regulacja powinna być darmowa) i
wtedy gazownik wyreguluje wszystko do "ułożonej" instalacji.Okej.. już nie zanudzam.. prosze zamknąć lub usunąć wątel... <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" />
-
Okej.. już nie zanudzam.. prosze zamknąć lub usunąć wątel...
Framar... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Nie zanudzasz. Ja Ci tylko mówię, że Twój przypadek jest zupełnie normalny, nie ma sensu szukać dziury w całym. Wielu z nas (ja również) przez to przechodziło. Nie radzę grzebać w nowej instalacji, bo rozregulujesz ją i nie dasz rady jeździć, będziesz musiał wcześniej odwiedzić gazownika, który z pewnością połapie się, że sam grzebałeś. Poza tym masz przecież gwarancję przez rok (lub przez 2), i w tym czasie nie powinieneś niczego w instalacji gazowej dotykać (tym bardziej, że jest ona dla Ciebie nowością, więc się na niej nie znasz i niewiele trzeba, żeby coś naprawdę zepsuć). Jeśli tylko coś jest nie tak, jedziesz do montera i egzekwujesz gwarancję. Ale daj spokój z czymkolwiek przed zrobieniem pierwszego 1000 km (no, chyba że auto w ogóle nie będzie chciało jechać na gazie).
Te wszystkie rady, których tu sobie wzajemnie udzielamy (regulacje, wymiany i inne rzeczy wymagające ingerencji w instalację) dotyczą sytuacji, gdy już skończyła się gwarancja i chcemy zaoszczędzić na wizycie u gaziarzy. A to jeszcze przed Tobą. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Jeżeli zaś chcesz sam bawić się w regulacje, spuszczanie mazutu (którego jeszcze nie ma) i ryzykować utratą gwarancji albo kosztami napraw lub regulacji, to rób jak chcesz - Twoja sprawa.Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
PS. Niczego nie zamykam ani nie usuwam bez powodu. <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
Ponawiam temat... <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> Byłem u gazownika po przejechaniu 850 km aby mi wyregulował bo nie dało się jeździć... przygasał jak jechałem szybko na luzie z górki oraz jak skręcałem czy to w prawo czy to w lewo.. no i co... gazownik zobaczył oglądnął... pomróczał... i powiedział że na zakrętach nie powinno się jeździć na luzie z gazem no i że nie można jeździć z górki na luzie na gazie <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> paranoja... tata ma punto 2 z gazem i nic takiego się niedzieje a jeździ właśnie tak... no dobra... gazownik powiedział że w poniedziałek spróbóje zmienić mikser na inny i zobczay co i jak... no i powiedział że to może być też wina gaźnika <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> twierdzi że jak go wymienie to będzie dobrze... no ale poco <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> przecież na paliwie chodzi jak tralala.. powiedźcie mi co moge zrobić ew. sprawdzić samodzielnie aby mnie gazownki nie naciągnął na np. zbędną wymiane gaźnika <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> . A i jeszcze jedno... chciałbym aby mi wyregulowali gaz bo jutro jest 1 wszy października i czas na światłach jeździć a jak na gazie włącze światła to przygasa nawet na luzie... dodam że jak kręce tą śróbką od miksera to obroty się zmniejszają ale nie chcą się tak bardzo podwyżyć aby nie gasł na światłach czy na skręcie..
-
Ponawiam temat... Byłem u gazownika po przejechaniu 850 km aby mi wyregulował bo nie dało się
jeździć... przygasał jak jechałem szybko na luzie z górki oraz jak skręcałem czy to w prawo
czy to w lewo.. no i co... gazownik zobaczył oglądnął... pomróczał... i powiedział że na
zakrętach nie powinno się jeździć na luzie z gazem no i że nie można jeździć z górki na
luzie na gazie paranoja... tata ma punto 2 z gazem i nic takiego się niedzieje a jeździ
właśnie tak... no dobra... gazownik powiedział że w poniedziałek spróbóje zmienić mikser na
inny i zobczay co i jak... no i powiedział że to może być też wina gaźnika twierdzi że
jak go wymienie to będzie dobrze... no ale poco przecież na paliwie chodzi jak tralala..
powiedźcie mi co moge zrobić ew. sprawdzić samodzielnie aby mnie gazownki nie naciągnął na
np. zbędną wymiane gaźnika . A i jeszcze jedno... chciałbym aby mi wyregulowali gaz bo
jutro jest 1 wszy października i czas na światłach jeździć a jak na gazie włącze światła to
przygasa nawet na luzie... dodam że jak kręce tą śróbką od miksera to obroty się
zmniejszają ale nie chcą się tak bardzo podwyżyć aby nie gasł na światłach czy na skręcie..Najpierw musisz mieć dobrze wyregulowany silnik na benzynie, zwłaszcza wolne obroty, skład mieszanki. Później dopiero można przystępować do regulacji gazu. Jeśli nie masz zbyt dużego doświadczenia z LPG to sam nie reguluj. Bardzo łatwo tą śrubą którą kręciłeś zmienić zupełnie skład mieszanki gazu. Jeśli już nią kręcileś i obroty nadal są za niskie (poniżej 950 obr/min na biegu jałowym), znaczy to, że trzeba je podwyższyć śrubą regulacyjną na gaźniku(fatalny dostęp). Ja po wyjeździe z warsztatu miałem podobną sytuację, ale dzięki dokładnemu czytaniu tego forum sam nauczyłem się jak radzić sobie w podobnych przypadkach. Przestałem bezgranicznie ufać mechanikom, większość z nich nie ma 10% tej wiedzy w sprawach LPG, co niektórzy forumowicze. A na luzie przygasanie to w dużym stopniu kwestia dolotu powietrza do gaźnika.
-
Ponawiam temat... Byłem u gazownika po przejechaniu 850 km aby mi
wyregulował bo nie dało się jeździć...O 150 km za mało... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Żartuję, oczywiście. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />przygasał jak jechałem szybko na
luzie z górki oraz jak skręcałem czy to w prawo czy to w lewo.. no i
co... gazownik zobaczył oglądnął... pomróczał... i powiedział że na
zakrętach nie powinno się jeździć na luzie z gazem no i że nie można
jeździć z górki na luzie na gazieZapytaj go, czy czasami zastanawia się nad tym, co mówi... <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> Schrzanił instalację albo źle wyregulował i teraz wydziwia... <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
gazownik powiedział że w poniedziałek spróbóje zmienić mikser na inny
Ja osobiście nie stawiałbym na mikser w pierwszej kolejności, ale niech próbuje, póki Ciebie to nic nie kosztuje.
no i powiedział że to może być też wina gaźnika
twierdzi że jak go wymienie to będzie dobrze...Więc niech Ci go zafunduje... <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
no ale poco przecież
na paliwie chodzi jak tralala..No właśnie... Patrz, jak wyżej.
powiedźcie mi co moge zrobić ew.
sprawdzić samodzielnie aby mnie gazownki nie naciągnął na np. zbędną
wymiane gaźnika .Nie daj się na to naciągnąć. IMO Bzdura totalna.
A i jeszcze jedno... chciałbym aby mi wyregulowali
gaz bo jutro jest 1 wszy października i czas na światłach jeździć a jak
na gazie włącze światła to przygasa nawet na luzie...Ja też bym chciał. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Po prostu, gdy będziesz na regulacji, włącz światła przed ustawieniem wolnych obrotów - i wtedy niech ustawiają.dodam że jak
kręce tą śróbką od miksera to obroty się zmniejszają ale nie chcą się
tak bardzo podwyżyć aby nie gasł na światłach czy na skręcie..Framar, powtarzam raz jeszcze... Staraj się niczym nie kręcić sam, póki masz gwarancję. Jeśli gazownik zorientuje się, że Ty własnoręcznie coś kombinujesz, zerwie Ci gwarancję i z problemami zostaniesz Ty sam i Twoja kieszeń. Jeśli coś z instalką jest nie tak - jedziesz do gaziarza i nic Cię nie powinno obchodzić; zapłaciłeś za instalację i wóz ma być sprawny. Od tego masz gwarancję. Po upływie gwarancji będziesz mógł się sam zabawiać w regulacje.
Napisz, jakie są efekty po wymianie miksera.
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Napisz, jakie są efekty po wymianie miksera.
Właśnie, mój gazownik też stwierdził (po dzisiejszych regulacjach), ze jak dalej tak bedzie sie dup... psuc to wymieni mi reduktor. Tak wiec... zle wybrales gazownika, troche nieuczciwy (ale to loteria <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />)
-
Framar, powtarzam raz jeszcze... Staraj się niczym nie kręcić sam, póki masz gwarancję. Jeśli
gazownik zorientuje się, że Ty własnoręcznie coś kombinujesz, zerwie Ci gwarancję i z
problemami zostaniesz Ty sam i Twoja kieszeń. Jeśli coś z instalką jest nie tak - jedziesz
do gaziarza i nic Cię nie powinno obchodzić; zapłaciłeś za instalację i wóz ma być sprawny.
Od tego masz gwarancję. Po upływie gwarancji będziesz mógł się sam zabawiać w regulacje.
Tak.. masz racje.. ale gazownik powiedział mi na samym początku że jak coś będzie gasnął na wolnych obrotach to kręcić moge tym... czyli co ... myślisz że poprostu chce aby później stwierdzić to co mówisz czyli że strace gwarancje?? <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Oki już nic nie kręce <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> A tak w temacie ... dowiedziałem się od pewnego mechanika z daewoo aso że parownik powinien być zamontowany prosto a nie pod kątem tak jak ja mam... mówił że to możliwe przez to przygasa na zakrętach... oto fotki jak mam zamontowany parownik.. myślicie że to może odgrywać jakąś role w tym że przygasa na zakrętach..??
-
Tak.. masz racje.. ale gazownik powiedział mi na samym początku że jak coś
będzie gasnął na wolnych obrotach to kręcić moge tym... czyli co ...
myślisz że poprostu chce aby później stwierdzić to co mówisz czyli że
strace gwarancje?? Oki już nic nie kręceNie wiem, co ten Twój gazownik kombinuje; gdy ja już wybieram się do fachowca, to oczekuję od niego fachowego załatwienia sprawy, a nie porad, którą śrubą kręcić w nowej, zamontowanej przez niego instalacji na gwarancji <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />. Wydaje mi się na dobrą sprawę, że Ty, jeśli nie masz stosownych uprawnień, nawet nie powinieneś dotykać niczego, co jest związane z gazem (ale dokładnych przepisów nie znam). Ty, jako użytkownik auta, powinieneś tylko wiedzieć, jak sprawdzić poziom oleju w silniku, płynu hamulcowego i chłodniczego, po czym ocenić stan naładowania akumulatora oraz umieć dolać płyn do zbiornika spryskiwacza; reszta urządzeń pod maską może być dla Ciebie wielką tajemnicą - nie musisz nawet wiedzieć, gdzie jest filtr powietrza.
Powtarzam raz jeszcze - naciskaj na niego, żeby Ci tak ustawił wszystko, abyś nie miał problemów z autem i sam nie musiał się zastanawiać nad niczym - w końcu: za co zapłaciłeś? Za nowe kłopoty / zepsucie auta? Jeśli trzeba, nękaj go wizytami nawet co drugi dzień - masz prawo do tego - aż zlikwiduje Twoje problemy z instalacją.
Jest na forum człowiek (a może był? bo już dawno nie pisał) - Wolos - który (w skrajnym przypadku) doprowadził swojego gazownika do sądu i wygrał sprawę. Jeśli chcesz, poszukaj w archiwum; Wolos sprawę opisywał.A tak w temacie ...
dowiedziałem się od pewnego mechanika z daewoo aso że parownik powinien
być zamontowany prosto a nie pod kątem tak jak ja mam... mówił że to
możliwe przez to przygasa na zakrętach... oto fotki jak mam zamontowany
parownik.. myślicie że to może odgrywać jakąś role w tym że przygasa na
zakrętach..??Tak, podobno powinien być zamontowany równolegle do osi pojazdu. Dziś sprawdziłem - ja mam tak samo, jak u Ciebie (a nawet chyba jeszcze pod większym kątem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />), ale u mnie chodzi wszystko dobrze. Tak więc - IMO nie to jest przyczyną.
Pozdrawiam
-
Hej <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> byłem dzisiaj gazownik robił kika godzin, doszedł do wniosku że reduktor trza wymienić. Pojechał po nowy, wymienił i dalej to samo <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> ręce mi opadają... on twierdzi że to nie wina jego tylko gaźnika <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> ufff... co mi radzicie zrobić?? podobno inny gazwonik(ul.lindego) potrafi to zrobić ale ten tuman gdzie u niego byłem nie <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
Hej byłem dzisiaj gazownik robił kika godzin, doszedł do wniosku że reduktor trza wymienić.
Pojechał po nowy, wymienił i dalej to samo ręce mi opadają... on twierdzi że to nie
wina jego tylko gaźnika ufff... co mi radzicie zrobić?? podobno inny gazwonik(ul.lindego)
potrafi to zrobić ale ten tuman gdzie u niego byłem nieSpr.óbuj przełączyć po lewej stronie koło reduktora jest zmiana pozycji <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> ZIMA LATO spróbuj przełączyć na położenie zima zablokuje to dopływ powietrza właśnie przy skkęcie w prawo zobacz jak zamyka się właśnie tam taka klapka ja mam właśnie w takiej pozycji i nie mam tego problemu <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />. Powodzenia <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Spr.óbuj przełączyć po lewej stronie koło reduktora jest
zmiana pozycji ZIMA LATO spróbuj przełączyć na
położenie zima zablokuje to dopływ powietrza
właśnie przy skkęcie w prawo zobacz jak zamyka się
właśnie tam taka klapka ja mam właśnie w takiej
pozycji i nie mam tego problemu . PowodzeniaGdybyś przeczytał cały wątek i zobaczył foto komory silnika, to Byś wiedział, że On już nie ma tej "puszki" z przełącznikiem zima/lato <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Hej byłem dzisiaj gazownik robił kika godzin,
doszedł do wniosku że reduktor trza wymienić.
Pojechał po nowy, wymienił i dalej to samo
ręce mi opadają... on twierdzi że to nie wina jego
tylko gaźnika ufff... co mi radzicie zrobić??
podobno inny gazwonik(ul.lindego) potrafi to zrobić
ale ten tuman gdzie u niego byłem nieMoże "nie trzyma", to znaczy przepuszcza elektrozawór paliwa <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Wtedy przy skręcie mogło by dochodzić do "zalewania" silnika poprzez dostawanie się benzyny z gaźnika (przechył powoduje przemieszczenie się paliwa i "wylewanie" dyszą gł.) <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Sam już nie wiem co doradzić <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
Może poprostu zaproponuj Jemu, że podjedziesz do innego "gazownika" a On pokryje koszty regulacji, jeśli sam nie jest w stanie sobie z tym poradzić <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Może "nie trzyma", to znaczy przepuszcza elektrozawór paliwa Wtedy przy skręcie mogło by
dochodzić do "zalewania" silnika poprzez dostawanie się benzyny z gaźnika (przechył
powoduje przemieszczenie się paliwa i "wylewanie" dyszą gł.)
Sam już nie wiem co doradzić
Może poprostu zaproponuj Jemu, że podjedziesz do innego "gazownika" a On pokryje koszty
regulacji, jeśli sam nie jest w stanie sobie z tym poradzić
Chyba tak musze zrobić...ale zaraz zaraz... kiedyś pisaliście że są dwa pokrętła do regulacji arownika a nawet niektórzy mają trzy.. a jak mi gazownik regulował to tylko jednym <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />do czego służy ten taki regulator na wężu ?? co idzie do miksera?? czy to jest zaworek od powietrza?? -
do czego służy ten taki
regulator na wężu ?? co idzie do miksera?? czy to
jest zaworek od powietrza??W/g mojej wiedzy jest to regulacja "składu mieszanki" czyli ilości gazu dostarczanego do parownika/rozpylacza (jak zwał tak zwał <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />) Ale nie powinno mieć to wpływu na gaśnięcie auta na zakręcie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
W/g mojej wiedzy jest to regulacja "składu mieszanki" czyli ilości gazu dostarczanego do
parownika/rozpylacza (jak zwał tak zwał ) Ale nie powinno mieć to wpływu na gaśnięcie auta
na zakręciewow... (pewne leo mnie zaraz zjedzie że sam kręce w nowej instalce <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />) pokręciłem tym pokrętłem o którye pytałem i co... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> nie gaśnie na ostrych skrętach <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> tylko że obroty troszke maleją ale nie gaśnie <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" />