Nowa generacja Kia Picanto z LPG
-
Musieli z tymi
światłami przednimi przekombinować ale reszta super linia. Widać tu rekę chyba
jakiegoś włoskiego projektanka. Bardzo ładne autko.
Nowe z 2010 z
rabatem można za 28 800 kupić.Jak w 2017 bedzie za 8800 to się zastanowię
-
Mi się takie Suzuki
Alto najbardziej spodobało dwa miesiące temu. Jestem zadowolony z wyboru, ale gdyby
wtedy była już nowa generacja Picanto, to kto wie czy wybór nie byłby inny.jak bym mial wybierac z malych autek to wzialbym pod uwage jeszcze to pudelko
tyle ze tu cena jest oderwana od rzeczywistosci -
tyle ze tu cena
jest oderwana od rzeczywistosciCena EUROpejska, jak to Subaru. Gdyby cena nie grała żadnej roli przy moich poszukiwaniach miejskiego autka to jeździłbym tym:
-
Cena EUROpejska,
jak to Subaru. Gdyby cena nie grała żadnej roli przy moich poszukiwaniach
miejskiego autka to jeździłbym tym:bez sensu
jakby cena nie grala roli polecilbym to
;]
-
Cygnet jest oparty na Toyocie iQ, więc iQ by mi wystarczył Aston Martin w ogóle produkuje Cygneta w wersji LHD?
-
Nowa Kia Picanto najładniejsza z wszystkich i 7 lat gwar + ten fabryczn LPG
-
Niedługo na polski
rynek ma wejść nowa generacja Kia Picanto, w tym model z fabryczną instalacją LPG.
Jeśli do tego dodać siedmioletnią gwarancję to może trochę namieszać w segmencie
najmniejszych samochodów.Owszem - ja jednak obecnie określiłbym to jako "mogłoby" zamiast "może". A wszystko tylko z powodu miłości do "markowych" używek z Zachodu.
Autko fajne, ładne. Dałoby się podróżować za grosze. Jeśli cena nie odstraszałaby, to czemu nie? Jednak trzeba byłoby poczekać na zmianę trendu (co jest IMO kwestią jeszcze kilku lat).
Zaś ta 7-letnia gwarancja... Ot, wymyślili, żeby klient 7 latek tylko do ASO się bujał... Ciekawe, ile kosztują przeglądy takiego Picanto. -
Zaś ta 7-letnia
gwarancja... Ot, wymyślili, żeby klient 7 latek tylko do ASO się bujał...
Ciekawe, ile kosztują przeglądy takiego Picanto.Wg strony http://www.carserwis.pl/Serwis/Serwis-Mechaniczny/Cennik-przegladow to przeglądy parzyste 295 zł, nieparzyste 394 zł, przegląd rozszerzony 787 zł. Są to ceny brutto bez materiałów. Moim zdaniem siedmioletnia gwarancja warta jest tej ceny za przeglądy.
-
podoba mnie sie to
autkoNiby to samo co Hyundai i10, ale mniej babski i przód fajniejszy. i10 to taki misiek dla kobiet raczej
-
tylko jakoś chyba nikt nie napisał (albo nie zauważyłem), że to autko będzie miało 30 L zbiornik LPG i tylko 10L zbiornik na PB.
Dodatkowo jest to ta sama bazowa jednostka benzynowa, tylko o trochę podkręconej mocy by nie było czuć strat zw. z LPG. W "motorze" chyba ze 2 nr temu był test tego auta... ja bym wolał wziąć mocniejszą benzynke 1,3 bodajże. -
tylko jakoś chyba
nikt nie napisał (albo nie zauważyłem), że to autko będzie miało 30 L zbiornik LPG i
tylko 10L zbiornik na PB.Zgadza się. Do odpalania i bardzo krótkich dojazdów po mieście w zimie na lodowatym silniku wystarczy - i tak te kilka litrów będziesz tankował raz na parę tygodni przy okazji tankowania gazu. Po co większy zbiornik na PB jak jeździsz głównie na LPG? Przecież nie po to się kupuje auto z LPG żeby ciąć po trasie na benzynce. Za to nie ma problemu z brakiem miejsca na koło zapasowe.
Dodatkowo jest to
ta sama bazowa jednostka benzynowa, tylko o trochę podkręconej mocy by nie było czuć
strat zw. z LPG. W "motorze" chyba ze 2 nr temu był test tego auta... ja bym wolał
wziąć mocniejszą benzynke 1,3 bodajże.Wszystko zależy czy chcesz jeździć tanio czy bardziej dynamicznie.
Na stronie http://kia.pl/content/cenniki.aspx są już ceny.
-
4500PLN za lpg
Chociaż w sumie gwarancja...No ale zeby autko było 5drzwiowe i w miarę fajne to ledwo się w 50000pln mieści... A golasek już nie taki atrakcyjny.
Chociaż w sumie Skoda nie liczy taniej za lpg...
http://www.skoda-auto.pl/upload/1/File/cennik_Twinpower.pdf -
Zgadza się. Do
odpalania i bardzo krótkich dojazdów po mieście w zimie na lodowatym silniku
wystarczy - i tak te kilka litrów będziesz tankował raz na parę tygodni przy okazji
tankowania gazu. Po co większy zbiornik na PB jak jeździsz głównie na LPG? Przecież
nie po to się kupuje auto z LPG żeby ciąć po trasie na benzynce. Za to nie ma
problemu z brakiem miejsca na koło zapasowe.No niby tak, tylko np. chcesz pojechać na wakacje zagranicę, a tam już LPG nie jest taki popularny. Wpadasz np. w niemczech na autostradę, kończy się LPG i niedługo potem zaczyna się kończyć wacha. A wiadomo, że stacje na autostradzie są co ileś tam km. Zjazdy też co 500m nie są budowane. A są kraje w europie gdzie stacji benzynowych przy autostradzie praktycznie nie ma ( moje obserwacje z chorwacji). Moim zdaniem to słabe rozwiązanie...
-
No niby tak, tylko
np. chcesz pojechać na wakacje zagranicę, a tam już LPG nie jest taki popularny.
Wpadasz np. w niemczech na autostradę, kończy się LPG i niedługo potem zaczyna się
kończyć wacha.No tak, o tym nie pomyślałem. Z drugiej strony jest to raczej małe autko, zazwyczaj kupowane jako drugi samochód do miasta, a nie rodzinny wóz na zagraniczne wojaże.
A są kraje w europie gdzie stacji benzynowych przy
autostradzie praktycznie nie ma ( moje obserwacje z chorwacji).W Polsce przy A4 od Katowic na zachód też kiepsko ze stacjami.
-
Z ceną niestety nie zaszaleli, spodziewałem się niższej. Przy tych cenach to ciężko będzie się przebić - konkurencja albo tańsza, albo bardziej wybajerzona.
-
W Polsce przy A4 od
Katowic na zachód też kiepsko ze stacjami.wydaje ci sie
gorzej jest w strone KR RZ
-
Niedawno w Turbokamera był opisywany przypadek Ceed'a, gdzie się okazało że po dokładniejszym zapoznaniu się z warunkami gwarancji nie było kolorowo, a gość miał tam jakiś poważniejszy problem.
Uważam że siedmioletnia gwarancja to bujda zwłaszcza przy polskiej kulturze dystrybutorów samochodów i motocykli. Jednak zawsze pozostaje nam wybór możemy jeździć i płacić i łudzić się że jeżeli będą jakieś problemy to ASO łaskawie nam auto naprawi.
Albo olejemy siedmioletnią gwarancję - skoro to tak dobry samochód to co ma się stać?odp: Mokry
Daihatsu Sirion kupisz taniej niż Subarynke. A logo Subaru to nie będzie problem.A co do samego Picanto to bardzo przypomina Focusa, gril niby taki jak w innych KIAnkach ale mimo wszystko młodszy brat Focusa.
-
No tak, o tym nie
pomyślałem. Z drugiej strony jest to raczej małe autko, zazwyczaj kupowane jako
drugi samochód do miasta, a nie rodzinny wóz na zagraniczne wojaże.Poniekąd tak i w przypadku przez Ciebie opisywanym na pewno to wystarczy. Ale są jeszcze osoby, dla których zakup samochodu i sam samochód to wielkie wydarzenie w rodzinie itd. Takie osoby jeżdżą takim autkiem wszędzie...
To sytuacja trochę jak z maluchami w czasach socjalizmu ( wyjazdy do bułgarii czy do innych demoludów) czy później np. z tico. Niby też miejskie autko a 4 osobowa rodzina jechała na wakacje np. nad Bałtyk.
I tutaj może być podobnie. Dlatego uważam, że zbiornik paliwa powinien być większy.
Prościej wozić np. koło zapasowe w sprayu ( umówmy się - raczej "kapcia" się nie łapie codziennie).
Ale rynek ich zweryfikuje. Ja osobiście wolałbym kupić mocniejszą wersję benzynową, olać gwarancję ( bądźmy szczerzy - w okresie pierwszych 3 lat użytkowania nowego auta praktycznie nic się nie psuje, a w ASO się płaci za przeglądy jak za zloto) i zamontować niezależną instalację gazową -
Poniekąd tak i w
przypadku przez Ciebie opisywanym na pewno to wystarczy. Ale są jeszcze osoby, dla
których zakup samochodu i sam samochód to wielkie wydarzenie w rodzinie itd. Takie
osoby jeżdżą takim autkiem wszędzie...
To sytuacja trochę
jak z maluchami w czasach socjalizmu ( wyjazdy do bułgarii czy do innych demoludów)
czy później np. z tico. Niby też miejskie autko a 4 osobowa rodzina jechała na
wakacje np. nad Bałtyk.zapedziles sie
nikt przy zdrowych zmyslach nie bedzie sie tym w 4 osoby turlal na wakacje
bo to autko jest po prostu male,
ponadto to auto nie jest kierowane do rodzin jako pierwsze i jedyne a tylko dla mlodych mam tatusiow ktorzy chcieliby zaoszczedzic troche na dojazdy do pracy,
ponadto czasy sie troche zmienily
dzis za pieniadze ktore trzeba by wydac nanowa kijane wielu kupi "falweja w dizlu od dziadka z raichu"@sholek -- ja tu zadnych podobienstw do fokusa nie widze
-
zapedziles sie
nikt przy
zdrowych zmyslach nie bedzie sie tym w 4 osoby turlal na wakacje
bo to autko jest po prostu male,A wiesz, że wcale się nie zapędził...
Nie ma powodu mieszać do tego zmysłów . To nie jest tak, że ktoś dysponujący małym DU i dwójką dzieci będzie sobie odmawiał wyjazdów powyżej np. 50 km tylko dlatego, że ma małe auto. Rozumiem - gdyby miał ZA MAŁE (w sensie że się rodzina nie mieści), to co innego...
Sam co roku (do zeszłego włącznie) popylałem nad Bałtyk 500 km w jedną mańkę, z żoną i dwójką dzieciaków na pokładzie ticacza. Gdy dzieciaki podrosły i zaczęło się naprawdę robić ciasno, wykorzystywałem duży box dachowy - zapakowanie się (bez wyrzeczeń) na dwutygodniowy pobyt nie sprawiało żadnych kłopotów, bez wkładania żadnej torby do kabiny czy ograniczania widoczności przez tylną szybę. Tak więc Tico z dodatkowym bagażnikiem spokojnie daje radę.
"Maluchem" ludzie jeździli za granicę i też się dało, chociaż o wiele bardziej hardcorowo było. Fakt - z postępem czasu mamy coraz większą ochotę na komfort (m.in. klima) i wielkość środka podróży - ale to nie nic wspólnego z poruszanym tematem: po prostu 2+2 pojadą w Tico na wakacje, a box na dachu skutecznie rozwiązuje problem małego bagażnika. Sprawdzone.